Nowa Kaledonia wezwała dodatkowe siły policyjne w związku z zamieszkami wokół reformy systemu głosowania
Wellington/Paryż, 14 maja – władze rządzonej przez Francuzów wyspy Nowa Kaledonia na Pacyfiku zamknęły lotnisko, wprowadziły godzinę policyjną w stolicy i wezwały po policyjne posiłki. Zmusiły ich gwałtowne protesty przeciwko przyjętemu systemowi głosowania.
Spalone samochody i salon samochodowy Renault w Numei. Fot. Theo Rouby/AFP/Getty Images
Protestujący byli aktywni jeszcze chwilę przed godziną policyjną, powiedział telewizji BFM Louis Le Franc, lokalny urzędnik. „Mam nadzieję, że dzięki wsparciu, o które prosiłem, będziemy w stanie powstrzymać wszystkich tych przestępców”, powiedział dodając, że do tej pory rannych zostało blisko 50 funkcjonariuszy policji, w tym kilku, którzy zostali zaatakowani bronią palną.
Rząd Nowej Kaledonii wezwał do zachowania spokoju i potępił niszczenie mienia, mówiąc, że spalono 50 lokalnych firm i około 200 pojazdów. Przemoc na terytorium nasiliła się, gdy ustawodawcy we francuskim Zgromadzeniu Narodowym omawiali projekt ustawy mającej na celu zmianę statutu wyborczego Nowej Kaledonii, a ostateczne głosowanie zaplanowano na wtorek.
Proponowane zmiany pozwoliłyby francuskim mieszkańcom, którzy mieszkają w Nowej Kaledonii od 10 lat, głosować w wyborach prowincjonalnych – lokalni przywódcy obawiają się, że osłabi to głosy rdzennych Kanaków.
Nowa Kaledonia, będąca jednym z pięciu terytoriów wyspiarskich na Indo-Pacyfiku należących do Francji, jest bogata w zasoby naturalne i stanowi centralny element planu prezydenta Francji Emmanuela Macrona mającego na celu zwiększenie wpływów Paryża na Pacyfiku.
Minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin napisał na X, że proponowane nowe zasady wyborcze są „moralnym obowiązkiem dla tych, którzy wierzą w demokrację”, oraz nie powinny stać na przeszkodzie próbom osiągnięcia szerszego porozumienia politycznego. Jego zakres obowiązków obejmuje francuskie terytoria zamorskie, otrzymał od Macrona zadanie zawarcia porozumienia z przywódcami Kanaków w sprawie przyszłego statusu Nowej Kaledonii po dziesięcioleciach napięć politycznych.
Biuro Macrona poinformowało w weekend, że prezydent zaprosi przedstawicieli ludności tego terytorium do Paryża na rozmowy by osiągnąć pokojowe porozumienie. Francuski rząd negocjował pakiet ratunkowy dla przynoszącego straty sektora niklu, przez zaangażowanie w europejski łańcuch dostaw ogniw akumulatorowych, ale rozmowy utknęły w martwym punkcie w związku z obecnymi napięciami politycznymi.
Firma Prony Resources, zajmująca się wydobyciem niklu, poinformowała, że uruchomiła jednostkę awaryjną w celu „utrzymania naszych obiektów przemysłowych i zapobiegania stratom w naszych aktywach”. Francuski koncern wydobywczy Eramet nie odpowiedział od razu na prośbę agencji Reuters o komentarz w sprawie swojej spółki zależnej.
Obszar stolicy został objęty zakazem zgromadzeń oraz spożywania alkoholu. Międzynarodowy port lotniczy w Numei został zamknięty, odwołano wszystkie loty. Terytorium znajduje się 20 tysięcy kilometrów od Francji, a jej populacja wynosi 270 tys., w której 41% stanowią Melanezyjczycy, a 24% Europejczycy, głównie Francuzi.
Porozumienie z Numea z 1998 r. pomogło zakończyć trwający dekadę konflikt, wyznaczając drogę do stopniowej autonomii i przywrócenia prawa głosu rdzennych Kanaków i migrantów mieszkających w Nowej Kaledonii przed 1998 rokiem.
Zamieszki skłoniły Nową Zelandię do przełożenia wizyty ministra spraw zagranicznych Winstona Petersa w tym tygodniu.
Dział: Świat
Autor:
Lucy Craymer, Kirsty Needham i Gus Trompiz, medicalxpress | Tłumaczenie: Jakub Wyrwas