2024-08-14 20:52:00 JPM redakcja1 K

Nowozelandzka organizacja charytatywna przypadkowo rozdaje metamfetaminę w opakowaniach od cukierków

Policja starała się odzyskać fałszywe słodycze, z których każdy zawierał aż 300 dawek metamfetaminy. Trzy osoby potrzebowały pomocy lekarskiej.

Fałszywe słodycze znalezione we wtorek w Auckland w Nowej Zelandii okazały się kawałkami metamfetaminy. Źródło: New Zealand Drug Foundation 

W środę policja w Nowej Zelandii próbowała odzyskać kawałki metamfetaminy, które lokalna organizacja charytatywna przypadkowo rozdała, ponieważ wyglądały jak cukierki. Podrabiane słodycze rozprowadzane przez organizację charytatywną Auckland City Mission wyglądały jak pojedynczo pakowane landrynki o smaku ananasowym malezyjskiej marki słodyczy Rinda. Według Helen Robinson, dyrektor naczelnej organizacji charytatywnej, zostały one podarowane przez osobę publiczną. W rzeczywistości były to małe kostki metamfetaminy. Według Bena Birksa Anga, zastępcy dyrektora wykonawczego organizacji New Zealand Drug Foundation, która badała produkt, każda z nich ważyła około trzech gramów (0,1 uncji) i zawierała do 300 dawek narkotyku. To potencjalnie śmiertelna ilość. Trzy osoby – pracownik organizacji charytatywnej, dziecko i nastolatek – po spróbowaniu cukierka zwróciły się o pomoc lekarską, ale wszystkie zostały wypisane do domu – podała policja okręgowa miasta Auckland. Pani Robinson twierdzi, że co najmniej osiem rodzin zgłosiło, że próbowało fałszywych cukierków. Na szczęście smakowały tak źle, że ci, którzy ich skosztowali, natychmiast je wypluli, minimalizując skutki – dodała. 

Jednak ze względu na wysokie dawki nawet niewielki dotyk lub lizanie może być niebezpieczne. Według New Zealand Drug Foundation objawy spożycia podrabianych słodyczy mogą obejmować bóle w klatce piersiowej, drgawki, hipertermię, delirium i utratę przytomności. Policja w Auckland oświadczyła, że ​​próbuje odzyskać wszystkie „cukierki” i wszczęła dochodzenie w sprawie pochodzenia narkotyków. Inspektor Glenn Baldwin powiedział na konferencji prasowej, że do środowego popołudnia funkcjonariusze odzyskali 16 sztuk. Dodał, że nie jest jasne, ile z nich zostało przypadkowo rozdanych. Mogła to być jedna paczka zawierająca od 20 do 30 indywidualnie zapakowanych sztuk lub dwie lub trzy paczki. „Opinia publiczna może być pewna, że ​​traktujemy tę sprawę niezwykle poważnie” – powiedział inspektor Baldwin. Auckland City Mission nie podała tego, gdzie rozprowadzano narkotyki, ani też żadnych szczegółów na temat osób, które mogły je otrzymać. Organizacja charytatywna z Auckland, największego miasta Nowej Zelandii, zapewnia żywność i mieszkania osobom żyjącym w ubóstwie. Mówi, że rocznie rozdaje około 50 000 koszy z żywnością. Pani Robinson stwierdziła, że ​​prawdopodobnie cukierki zostały podarowane w ciągu ostatnich sześciu tygodni. 

Organizacja charytatywna przyjmuje wyłącznie produkty wyprodukowane komercyjnie, a „cukierki” wydawały się właśnie takie, ponieważ były zapieczętowane, a Rinda była „stosunkowo dobrze znaną marką” – powiedziała. W oświadczeniu firma Rinda Food Industries poinformowała, że ​​współpracuje z władzami Nowej Zelandii. Pracownicy Auckland City Mission zostali po raz pierwszy zaalarmowani o problemie we wtorek, kiedy zadzwoniła osoba, która otrzymała jedną z paczek żywnościowych od organizacji charytatywnej, aby złożyć skargę dotyczącą cukierka o „śmiesznym smaku” – powiedziała pani Robinson na konferencji prasowej. Wierząc, że są to zwykłe cukierki, pracownicy skosztowali części pozostałych słodyczy, ale natychmiast je wypluli. „Ostry i odrażający” smak oraz „dziwny wpływ”, jaki cukierki wywierały na pracowników, wzbudziły alarm, stwierdziła pani Robinson. Personel zabrał ich więc do kliniki testującej narkotyki. Policja uważa, że ​​narkotyki pochodziły z zagranicy, powiedział Baldwin, dodając, że przemyt nielegalnych narkotyków do Nowej Zelandii poprzez ukrywanie ich w opakowaniach żywności jest powszechną taktyką. Powiedział, że nie jest jasne, czy narkotyki trafiły do ​​organizacji charytatywnej przypadkowo, czy celowo. Jednak biorąc pod uwagę ich wartość uliczną, stwierdził, że, „byłaby to kosztowna próba wyrządzania krzywdy ludziom”. 

Dział: Świat

Autor:
Yan Zhuang | Tłumaczenie: Jakub Potyrała - praktykant fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
https://www.nytimes.com/2024/08/14/world/asia/meth-candy-new-zealand.html

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się

INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE