USA nakłada sankcje na byłego prezydenta Haiti za handel narkotykami
Departament Skarbu stwierdził, że działania byłego prezydenta Michela Martelly’ego znacząco przyczyniły się do pogorszenia bezpieczeństwa w kraju.
Michel Martelly w 2012 r., kiedy był prezydentem Haiti. / Jason Henry dla The New York Times
Stany Zjednoczone nałożyły sankcje na byłego prezydenta Haiti, Michela Martelly'ego, za handel narkotykami i pranie pieniędzy, według oświadczenia Departamentu Skarbu USA opublikowanego we wtorek. Oskarżono go o przyczynianie się do destabilizacji i niepokojów trapiących ten karaibski kraj.
Martelly, który był prezydentem Haiti w latach 2011–2016, „nadużył swoich wpływów, aby ułatwić handel niebezpiecznymi narkotykami, w tym kokainą, przeznaczonymi dla Stanów Zjednoczonych” – stwierdził Departament Skarbu. W oświadczeniu dodano także, że „sponsorował wiele gangów z Haiti”. Sankcje zabraniają amerykańskim instytucjom finansowym udzielania pożyczek i kredytów panu Martelly’emu.
„Dzisiejsze działania przeciwko Martelly’emu podkreślają znaczącą i destabilizującą rolę, jaką on i inne skorumpowane elity polityczne odegrały w utrwaleniu kryzysu na Haiti” – stwierdził w oświadczeniu Bradley T. Smith, zastępca sekretarza ds. terroryzmu i wywiadu finansowego.
Rząd Martelly’ego, 63-letniego popularnego muzyka znanego jako „Słodki Micky”, został oskarżony o szerzącą się korupcję, w tym sprzeniewierzenie pomocy o wartości około 2 miliardów dolarów udzielonej przez Wenezuelę – choć nigdy nie postawiono mu żadnych zarzutów na Haiti.
W 2022 r. został ukarany sankcjami rządu Kanady, który oskarżył go również o czerpanie korzyści z działalności uzbrojonych gangów.
We wrześniu 2023 roku raport ONZ dotyczący sankcji wymienił pana Martelly'ego w kontekście korupcji politycznej i powiązań z gangami. Stwierdzono, że podczas swojej prezydentury „wykorzystywał gangi do zwiększania swoich wpływów w dzielnicach, aby realizować swój program polityczny, przyczyniając się w ten sposób do powstania braku bezpieczeństwa, którego skutki są nadal odczuwalne”.
Haiti zmaga się z przemocą gangów po zabójstwie prezydenta Jovenela Moïse’a w 2021 r., co pozostawiło próżnię polityczną. W tym roku skoordynowana ofensywa uzbrojonych gangów w stolicy Port-au-Prince doprowadziła do upadku rządu i powołania w kwietniu tymczasowej rady, a w maju tymczasowego premiera.
Około 400 kenijskich funkcjonariuszy policji wysłano dotychczas na Haiti tego lata po tym, jak Organizacja Narodów Zjednoczonych zatwierdziła wielonarodową misję wsparcia bezpieczeństwa, w dużej mierze finansowaną przez Stany Zjednoczone, mającą na celu pomóc pozbawionej personelu lokalnej policji w przywróceniu prawa, porządku i bezpieczeństwa.
Gangi nadal kontrolują duże połacie stolicy, których część przypomina strefę działań wojennych, gdzie cywile są ofiarami morderstw, gwałtów i porwań dla okupu. Według ONZ, w samym lipcu było 547 ofiar zabójstw i pobić w wyniku przemocy spowodowanej przez gangi. Stanowi to 35-procentowy wzrost od przybycia sił dowodzonych przez Kenię.
Według Cluster Protection Haiti, organizacji zarządzanej przez Haiti i ONZ mającej na celu walkę z zagrożeniami dla ludności cywilnej, nastąpił również wzrost przemocy na tle seksualnym i ze względu na płeć, a także rosnące wykorzystanie dzieci przez gangi do prowadzenia działalności przestępczej.
Stany Zjednoczone nałożyły sankcje na przywódców gangów i polityków, w tym na jednego byłego premiera, ale to pan Martelly, były prezydent, który osobiście wybrał pana Moïse’a na swojego następcę i miał znaczący wpływ na jego administrację, jest najbardziej znanym haitańskim urzędnikiem umieszczanym na listach sankcyjnych.
W czerwcu 2023 r. Stany Zjednoczone ukarały byłego premiera Haiti Laurenta Lamothe za rzekome sprzeniewierzenie 60 mln dolarów z haitańskich funduszy publicznych. Pan Lamothe mieszkał w Miami, ale nie jest rezydentem USA. W pewnym momencie opuścił Stany Zjednoczone i od czasu ogłoszenia sankcji nie pozwolono mu wrócić.
Według jego prawnika z Florydy, Richarda Dansoha, nie jest jasne, czy sankcje dotkną pana Martelly’ego, który jest rezydentem USA i mieszka w Miami, i który stwierdził, że był zaskoczony wtorkową wiadomością.
„To pojawiło się niespodziewanie” – powiedział pan Dansoh, dodając, że pan Martelly zatrudnił niedawno prawnika specjalizującego się w sankcjach, aby pomógł mu monitorować jego potencjalne ryzyko prawne w Stanach Zjednoczonych. Pan Dansoh powiedział, że nie konsultował się jeszcze ze swoim klientem. Powiedział, że rozmawiał z żoną pana Martelly’ego, Sophią Martelly, która była w szoku. „Zastanawia się, jakie będą dalsze kroki” – powiedział.
Dział: Świat
Autor:
David C. Adams | Tłumaczenie: Jakub Potyrała - praktykant fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/
Źródło:
https://www.nytimes.com/2024/08/20/world/americas/haiti-sanctions-martelly-president.html