Biały karzeł: astronomowie z Armagh twierdzą, że blizna wskazuje na to, że gwiazda „zjadała” planety
Astronomowie w Armagh odkryli znak sugerujący, ucztujowanie na pobliskich planetach i asteroidach przez gwiazdę.
Artystyczna interpretacja magnetycznego białego karła WD 0816-310 z metalową blizną. Zdjęcie: ESO/L. Calçada
Metalowa blizna znaleziona na powierzchni martwej gwiazdy nie była nigdy wcześniej widziana, powiedział astronom John Landstreet.
Odkrycie zostało dokonane w astronomicznym centrum badawczym w Obserwatorium i Planetarium Armagh.
Blizna, prawdopodobnie o długości 500 km (310 mil), znajdowała się na resztce gwiazdy mającej wielkość Ziemii, pochodzącej z pobliskiego układu słonecznego.
System nie wytwarza już energii w swoim jądrze, więc gwiazda jest martwa.
Biały karzeł został nazwany przez astronomów WD 0816-310.
Badania wykazały na to, że blizna rozwinęła się po spożyciu przez karła otaczających go planet i planetoid, które narodziły się w tym samym czasie co ona, prowadząc koncentracji metali, która to zbliznowaca powierzchnię gwiazd.
Dr Landstreet, współautor artykułu badawczego, jest członkiem zespołu, który odkrył pierwszego białego magnetycznego karła w 1970 roku.
„Co zaskakujące, według teorii, materiał nie był równomiernie wymieszany na powierzchni gwiazdy.” - powiedział.
„Zamiast tego blizna jest skoncentrowaną plamą materiału planetarnego, utrzymywaną w miejscu przez to samo pole magnetyczne, które kierowało spadającymi fragmentami. Nic takiego nie było wcześniej znane.
Co to jest biały karzeł?
Biały karzeł to spalone szczątki martwej gwiazdy - czymś, czym stanie się nasze Słońce za około pięć miliardów lat.
Kiedy gwiazda umiera, grawitacja oznacza, że cięższe pierwiastki przesuwają się w kierunku środka, podczas gdy lżejsze pierwiastki, takie jak wodór lub hel, wznoszą się do warstwy zewnętrznej.
W najgorętszym momencie gwiazdy będą miały atmosferę wodorową, ale z czasem, gdy gwiazdy ostygną, będą one wtedy miały atmosferę helową.
Jednakże, typowe białe karły nie mają jednej strony poświęconej jednemu żywiołowi, a drugiej zdominowanej przez inny.
Badania zostały przeprowadzone przez międzynarodowy zespół naukowców przy użyciu Bardzo Dużego Teleskopu (VLT) Europejskiego Obserwatorium Południowego z siedzibą w Chile.
Przy długości 500 km blizna ma mniej więcej taki sam rozmiar jak Westa - druga co do wielkości asteroida w naszym Układzie Słonecznym.
Astronomowie twierdzą, że siła wykrywania metalu zsynchronizowała się ze zmianami obserwowanymi w polu magnetycznym gwiazdy, co doprowadziło zespół do ustalenia, że metalowa blizna znajdowała się na jednym z biegunów magnetycznych gwiazdy. Zdjęcie: ESO/L. Calçada
Pokazało to, że metale były kierowane na gwiazdę przez jej pole magnetyczne, tworząc bliznę.
Stefano Bagnulo, astronom z Obserwatorium i Planetarium Armagh, powiedział, że dobrze wiadomo, że niektóre białe karły kanibalizowały fragmenty swoich systemów planetarnych.
„Teraz odkryliśmy, że pole magnetyczne białego karła odgrywa kluczową rolę w procesie, powodując powstanie blizny na jego powierzchni” - powiedział.
Dział: Kosmos
Autor:
Rebekah Wilson | Tłumaczenie: Mateusz Misiak
Źródło:
https://www.bbc.com/news/uk-northern-ireland-68418466