Facebook zatwierdził reklamy promujące przemoc po zamieszkach w Brazylii
Facebook zgodził się wyświetlanie na stronie serii reklam internetowych promujących przemoc w Brazylii, dni po tym, jak protestujący okupowali budynki rządowe
Wcześniej w tym miesiącu tysiące zwolenników skrajnie prawicowego byłego prezydenta Brazylii Jaira Bolsonaro zaatakowało kongres narodu, sąd najwyższy i pałac prezydencki w natarciu trwającym ponad trzy godziny. Próbując powstrzymać napływ postów nawołujących do przemocy w sieci, firma macierzysta Facebooka, Meta, oznaczyła Brazylię jako „tymczasowe miejsce wysokiego ryzyka” i usunęła treści wzywające ludzi do podjęcia walki lub siłowego wkraczania do budynków rządowych.
Jednak cztery dni po zamieszkach organizacja praw człowieka Global Witness odkryła, że Facebook nadal zezwala na reklamy zawierające groźby śmierci i inne wezwania do przemocy na swojej platformie. Korzystając z fałszywych kont, grupa złożyła 16 fałszywych reklam do uruchomienia na platformie, z których 14 zostało zatwierdzonych do publikacji.
Wśród zatwierdzonych reklam były wiadomości, które brzmiały po portugalsku: „Musimy odkryć wszystkie szczury, które przejęły władzę i zastrzelić je”, „Potrzebujemy rewolucji wojskowej, aby przywrócić rządy prawa” i „Śmierć dzieciom wyborców Luli”.
Lewicowy prezydent Luiz Inacio Lula da Silva objął urząd 1 stycznia po pokonaniu Bolsonaro w wyborach w październiku. Bolsonaro odmówił jednak przyznania się do porażki, a niektórzy zwolennicy twierdzili, że wybory zostały sfałszowane.
Global Witness przesłał również reklamy do zatwierdzenia na YouTube, ale platforma udostępniania wideo natychmiast zawiesiła konta grupy. Stwierdził, że wycofał reklamy z Facebooka, zanim inni użytkownicy mogli je zobaczyć. „W następstwie przemocy w Brasilii, Facebook powiedział, że 'aktywnie monitoruje' sytuację i usuwa treści naruszające ich politykę. Ten test pokazuje, jak słabo są w stanie wyegzekwować to, co mówią” - powiedziała Rosie Sharpe, działaczka ds. zagrożeń cyfrowych w Global Witness. „Znacznie silniejsza reakcja YouTube'a pokazuje, że test, który wyznaczyliśmy, jest możliwy do przejścia.”
Przedstawiciel Mety Mitch Henderson powiedział, że mała próbka reklam Global Witness nie była reprezentatywna dla tego, jak firma egzekwuje swoje zasady w skali. „Jak powiedzieliśmy w przeszłości, przed ubiegłorocznymi wyborami w Brazylii, usunęliśmy setki tysięcy treści, które naruszały nasze zasady dotyczące przemocy i podżegania, a także odrzuciliśmy dziesiątki tysięcy zgłoszeń reklam, zanim zostały uruchomione.” „Korzystamy z technologii i zespołów, by pomóc utrzymać nasze platformy bezpieczne przed nadużyciami i stale doskonalimy nasze procesy, aby egzekwować nasze polityki w skali.”
Dział: Technologia
Autor:
Martin Coulter | Tłumaczenie: Natalia Warda