2023-12-06 09:43:00 JPM redakcja1 K

„Szczerze mówiąc, on jest do bani”: obrzucanie się wyzwiskami może być świetne, ale czy naprawdę jest dla ciebie szkodliwe?

Wyrzucanie z siebie emocji może pomóc nam w budowaniu więzi, ale może też pozostawić kwaśny posmak w ustach - gdzie jest granica i dlaczego uwielbiamy to robić?

Zdjęcie: clu/Getty Images

Uświadomienie sobie, że nie lubi się tej samej osoby, co ktoś inny, to nie lada wyzwanie. To delikatny, odurzający taniec: rzucanie ukośnej krytyki i podążanie za jej granicami, aż jedna osoba wykona skok i odważnie powie: ”Szczerze mówiąc, oni są do bani”.

Chłonięcie złotych promieni swojej słuszności i cudzej niesłuszności może być ekscytujące. Czasami jednak następuje załamanie. Uderza nieco później, a nawet w trakcie wygłaszania złośliwego komentarza: kwaśny smak w ustach, który sprawia, że zastanawiasz się, czy nie posunąłeś się za daleko.

Czy istnieje coś takiego, jak zbyt dużo złośliwości? Gdzie jest jej granica? I dlaczego tak ją uwielbiamy?

Dlaczego mówimy brzydko o innych?

Jest na to jedno wytłumaczenie - ludzie robią to od wieków.  „Trudno powiedzieć, jaka jest najwcześniejsza zarejestrowana zniewaga, ponieważ 
„zniewaga” jest zawsze w pewnym sensie subiektywna” - pisze w e-mailu dr Hans Bork, adiunkt klasyki na Uniwersytecie Stanforda, którego badania obejmują zniewagi i humor w komedii łacińskiej. Widział odniesienia do zniewag w starożytnych tekstach hetyckich i babilońskich i zauważa, że Iliada Homera jest w zasadzie w całości poświęcona zniewagom. Jej główna fabuła „zaczyna się po tym, jak król Agamemnon obraża i wyśmiewa Achillesa, najlepszego z greckich wojowników”, mówi. „Achilles w pewnym momencie nazywa Agamemnona „workiem na wino, z oczami psa i sercem jelenia”.”

Trash talk i związane z nim praktyki (plotkowanie, wyładowywanie emocji) są również ważnymi narzędziami, które pomagają nam orientować się społecznie. „Poruszamy się w dość złożonym środowisku społecznym” - mówi dr Maurice Schweitzer, profesor Cecilia Yen Koo i profesor zarządzania w Wharton School na Uniwersytecie Pensylwanii oraz współautor książki Friend & Foe: When to Cooperate, When to Compete, and How to Succeed at Both.

Schweitzer odróżnia trash talk - który definiuje jako „rywalizacyjną nieżyczliwość” - od plotek, które jego zdaniem mogą mieć korzystne skutki. Plotki, jak twierdzi Schweitzer, mogą pomóc nam zdefiniować normy i granice danego środowiska, czy to miejsca pracy, czy kręgu społecznego. Plotki pomagają ludziom nawiązywać więzi, częściowo poprzez pozycjonowanie tych, którzy uczestniczą w opozycji do tych, o których plotkują. To tworzy „grupę wewnętrzną” i „grupę zewnętrzną”, wyjaśnia. Ten rodzaj dzielenia się informacjami może służyć do ostrzegania innych przed osobami, które zachowały się źle. W swoich bardziej powszechnych i często mniej godnych podziwu formach, plotki sygnalizują nasze wartości i lojalności. Narzekanie na to, że ktoś jest niegrzeczny, wskazuje, że nie uważasz jego działań za akceptowalne. Skarga oznacza również pytania: czy się z tym zgadzasz? Czy mogę ci zaufać.

Czasami jesteśmy po prostu zirytowani i musimy dać upust swojej złości. Jeśli osoba, z którą rozmawiamy, jest otwarta, pośpiech, który odczuwamy, jest prawdziwą reakcją chemiczną. Kiedy narzekasz, a druga osoba okazuje ci empatię, uwalniasz stres i oksytocynę, „wiążącą substancję chemiczną”, mówi dr Eman Almusawi, terapeuta i dyrektor kliniczny A Better Life Therapy w New Hope w Pensylwanii. „Więc w danym momencie będzie to dobre uczucie”. Łatwo jednak posunąć się za daleko. „Jeśli jest tego za dużo, staje się to toksyczne” - mówi Almusawi.

Co odróżnia obmawianie od podłości?

Schweitzer mówi, że ustalenie, co przekracza granicę, jest bardziej sztuką niż nauką; zależy to od kontekstu i relacji ze słuchaczem. Złe wyrażanie się o koledze z pracy do szefa różni się od wyładowywania się podczas niezobowiązującego spotkania z przyjaciółmi. Jak zauważa Schweitzer, gorzką ironią jest to, że grupy często przyznają większą swobodę ludziom posiadającym władzę, nawet jeśli ich złe słowa mogą mieć bardziej szkodliwe skutki. W efekcie możemy być zbyt wyrozumiali dla kogoś, kto obrywa. „Kiedy ludzie o wyższej władzy coś mówią, jest to bardziej szkodliwe” - mówi Schweitzer. „Ich słowa mają znacznie większą moc i powinni być bardziej odpowiedzialni”.

Umiejętność właściwego odczytania sytuacji przychodzi z czasem i doświadczeniem. Schweitzer mówi, że w nastoletnim okresie wiele osób zaczyna eksperymentować z granicami szkodliwego plotkowania. Dzieci uczą się społecznych reperkusji plotek i tego, że więź z jedną osobą może zniszczyć ich relacje z inną. „Czasami musimy przekroczyć granicę, aby dowiedzieć się, gdzie ta granica jest” - mówi Schweitzer.

Ile mówienia o kimś źle to za dużo?

Almusawi mówi, że istnieje cienka granica między zdrowym a niezdrowym obgadywaniem, ale możesz określić, po której stronie się znajdujesz, zadając trzy pytania: dlaczego obgadujesz? Z kim to robisz? I jak często to robisz? Almusawi mówi, że jeśli próbujesz wypowiedzieć własne myśli i emocje, to wyrażanie emocji może być przydatnym sposobem na przepracowanie swoich doświadczeń. Ale jeśli zaczniesz wyrzucać z siebie rzeczy, które dana osoba zrobiła, a które nie mają z tobą nic wspólnego, to znak, że wyrażanie uczuć stało się nieprzydatne. Narzekanie na właściwą osobę również może mieć znaczenie. Czy odbiorca potrafi słuchać, zapewniać spokojną atmosferę i pomagać w konstruktywnym przetwarzaniu emocji? A może doda oliwy do ognia?

Zastanów się również, jak często wyładowujesz się na konkretnej osobie. Określenie ilości jest osobistą kalkulacją i zależy od sytuacji, ale plotkowanie jest jak wszystko inne, mówi Almusawi: „Wszystko ma swój limit. Wszystko jest dobre, dopóki nie przestanie być”. Almusawi wyjaśnia, że zbyt częste mówienie o kimś źle może zaszkodzić zarówno mówcy, jak i słuchaczowi. Jeśli często poniżasz innych, twoja reputacja może ucierpieć, ponieważ inni stracą do ciebie szacunek i zaufanie. Almusawi twierdzi, że negatywne nastawienie tworzy „atmosferę podejrzliwości”, w której słuchacze zastanawiają się, czy są przedmiotem tak złych opinii, gdy nie ma ich w pobliżu. Wreszcie, Almusawi mówi, bądź ze sobą szczery co do potencjalnych skutków plotek. „To nie jest złe, jeśli nie szkodzi nikomu innemu. Jest złe, jeśli mówimy o kimś innym, niszczymy go i wyrządzamy mu krzywdę”.

Czy więc plotkowanie jest dla mnie dobre czy złe?

Tak.

Czekaj, co?!

Mam nadzieję, że to pomoże!

Dział: Nauka

Autor:
Madeleine Aggeler | Tłumaczenie: Anna Fedko

Żródło:
https://www.theguardian.com/wellness/2023/dec/04/why-we-love-trash-talking-gossip-venting

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE