2023-01-05 08:08:12 JPM redakcja1 K

Trzy teorie na temat wybuchu wodnej kopuły w Berlinie

Trwają poszukiwania przyczyny pęknięcia zbiornika wodnego Aqadom w Berlinie. Władze badają materiał pod kątem ewentualnego zużycia. Obecnie omawiane są przede wszystkim trzy hipotezy dotyczące wypadku. Ekspert ocenia klasyfikację teorii na potrzeby WELT

Około 1500 ryb zginęło, gdy w nocy 15 grudnia pękł Aquadom w Berlinie. Szkody powstałe w wyniku wypadku są dość duże. Hotel musi pozostać zamknięty bezterminowo, jak zapowiedział teraz właściciel. Pod znakiem zapytania stoi również to, czy ogromne akwarium - a tym samym atrakcja turystyczna Berlina - może w ogóle zostać odbudowana. Odpowiedzialne organy podejrzewają, że przyczyną jest zmęczenie materiału, eksperci mają to dalej zweryfikować. Na portalach społecznościowych omawiane są trzy teorie.

Dyrektor generalny organizacji zrzeszającej niemieckie towarzystwa akwarystyczne, Manfred Rank, ocenia hipotezy dla WELT. 72-latek od 50 lat trzyma i hoduje ryby, obecnie w 20 akwariach, jak sam mówi. Kilka lat temu sam też był w Berlinie, by zobaczyć Aquadom.

Teoria 1: Spadek temperatury w Berlinie

W nocy, kiedy akwarium pękło w Berlinie było bardzo zimno. W mieście zanotowano temperaturę nawet minus dziesięć stopni. Czy różnice temperatur między otoczeniem zewnętrznym a wewnętrzną częścią, w której znajdowało się akwarium, mogły spowodować pęknięcie 20-centymetrowej szyby z akrylu? Tym bardziej, jeśli wewnątrz było chłodniej niż zwykle z powodu oszczędzania energii?

„Na odległość ten przypadek jest oczywiście trudny do oceny."- mówi Manfred Rank. „Ale nie wydaje mi się, żeby to był powód. Po pierwsze, w poprzednich latach były już tak niskie temperatury. A po drugie, akwarium stoi już jakiś czas. Dlaczego więc temperatury poniżej zera miałyby spowodować jego pęknięcie właśnie teraz?" Trudno mu było podać wiarygodne wyjaśnienie tego stanu rzeczy.

Ponadto nie nastąpił, jak zakładano żaden nagły spadek temperatury. W chwili wypadku w Berlinie już od kilku dni było zimno, a od 8 grudnia temperatury często spadały poniżej zera.

„Dodatkowo, przy takiej liczebności ryb, akwarium musiało być samodzielnie ogrzewane.” - zakłada Rank. W każdym razie temperatura w zbiorniku była zapewne stała. A biorąc pod uwagę wielkość akwarium, to również samo emitowało ciepło, zapewniając tym samym określoną temperaturę otoczenia.

Teoria 2: Minimalne pęknięcia na powierzchni szkła akrylowego

Nurkowie informują, że regularnie czyścili basen i uderzali w szybę swoimi butlami ze sprężonym powietrzem ze stali nierdzewnej. Czy mogło to spowodować drobne pęknięcie, które w końcu uległo pod wpływem ogromnego ciśnienia?

„Oczywiście, nie jest dobrze, gdy ktoś uderza stalą w szkło. Nie sądzę jednak, by spowodowało to pęknięcie, które mogłoby być niezauważone." - mówi Rank. Jego zdaniem panele o grubości 20 centymetrów były na to po prostu za grube.

Ze swojego wieloletniego doświadczenia Rankowi nie znane są żadne oznaki zużycia szkła akrylowego spowodowane słoną wodą lub światłem UV. Jego zdaniem scenariusz ten byłby co najwyżej możliwy do pomyślenia, gdyby nurek znalazł się w zbiorniku krótko wcześniej, ale nawet wtedy Rank uważa go za mało prawdopodobne. „Jeśli w szkle o tej grubości może powstać pęknięcie włoskowate na skutek uderzenia, to tylko wtedy, gdy już wcześniej istniała wada materiału. Nie potrafię sobie tego jednak wyobrazić."

Dla Ranka bardziej możliwe jest to, że na akwarium mogły oddziaływać drgania z windy, którą turyści wykorzystywali do przemieszczania się po zbiorniku. „Według mnie te ciągłe wibracje mogły spowodować uszkodzenie szkła. To brzmi bardziej logicznie z mojego punktu widzenia".

Teoria 3: Problemy z uszczelnieniami

Pęknięty „element cylindryczny" Aquadome składał się z 41 indywidualnych paneli akrylowych dostarczonych i zainstalowanych przez amerykańską firmę „Reynolds Polymer" w 2002 roku. 16 połączeń utrzymywało tę konstrukcję razem. Czy te połączenia mogły się rozszczelnić? Nawet mała szczelina wystarczyłaby do wywołania fatalnej reakcji łańcuchowej.

Rank uważa tę wersję za najbardziej prawdopodobną: „Nie znam uszczelnień stosowanych w Aquadomie, ale można sobie wyobrazić, że ich miejsca klejenia nie były całkowicie oczyszczone lub wolne od tłuszczu". Uszczelki to także powracający temat w sprawach ubezpieczeniowych, które są omawiane w jego stowarzyszeniu. Osobiście miał akwaria, które przeciekały, bo materiał w tych miejscach uległ procesowi starzenia.

W przypadku akwariów domowych najczęściej stosuje się silikon - wyjaśnia Rank. „Takie rozwiązanie może trwać dziesięć lat lub 15 lat - a potem ulega zniszczeniu". Jednak, jak podaje Rank, obecnie na rynku są też producenci uszczelek, którzy dają dożywotnią gwarancję. W związku z tym - powiedział - jest to kwestia, którą teraz muszą wyjaśnić biegli, jaki materiał został tam użyty i czy został prawidłowo umieszczony. „Z pewnością jednak istniały bardzo szczegółowe wymagania ze strony firmy produkcyjnej."

Za tą teorią przemawia również podobny przypadek: w 2010 roku w „Dubai Mall" zaledwie 15 miesięcy po otwarciu rozszczelnił się zbiornik z dziesięcioma milionami litrów wody, konieczna była wtedy ewakuacja 1200 sklepów. Wygięta przednia szyba została wykonana ze szkła akrylowego o grubości 75 centymetrów. Przypuszczano, że przyczyną były również problemy z uszczelnieniem.

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE