Czescy chirurdzy pomagali na Ukrainie z oparzeniami. Operowali przez dziesiątki godzin

Chirurg Břetislav Lipový leczy oparzenia w brneńskim szpitalu klinicznym. Są one częste także na Ukrainie, gdzie wywoływane są przede wszystkim przez wybuchy amunicji. Lekarz postanowił więc udać się tam, gdzie był potrzebny. "Szacowaliśmy, że naszej opieki będzie wymagać dziesięć do dwudziestu pacjentów, jednakże było ich ponad pięćdziesięciu, w tym osób potrzebujących bardzo skomplikowanych rekonstrukcji mikrochirurgicznych", mówi Lipový o sytuacji na Ukrainie.

Na czteroosobowy zespół lekarzy pod zarządem Lipovégo składali się specjaliści z kliniki oparzeń i chirurgii plastycznej. W ciągu tygodniowej misji, na którą wyruszyli w ubiegły poniedziałek, przepracowali w ukraińskich salach operacyjnych przez ponad osiemdziesiąt godzin. "Te aktywności dla naszych lekarzy oznaczają wzrost erudycji i doświadczenia z obszaru i z przypadków, które na co dzień w Czechach nie występują", zwraca uwagę dyrektor szpitala klinicznego w Brnie, Ivo Rovný. 

Szpital ma już na swoim koncie kilka misji prowadzonych na całym świecie, nie jest też jedyną placówką biorącą w nich udział. Delegowanie czeskich lekarzy podlega programowi Medevac, którym zarządza Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Program działa już trzydzieści lat. "Przykładowo, kilka miesięcy temu do Omanu podróżowali okuliści, wcześniej inni lekarze byli w Senegalu i Ghanie. Program współpracuje z dziewięcioma czeskimi szpitalami", powiedział rzecznik resortu Ondřej Krátoška. Specjaliści z Brna powinni jeszcze w tym roku wrócić na Ukrainę.