Dyrektor generalny firmy Target mówi, że kradzieże "z udziałem przemocy lub gróźb przemocą" podwoiły się w tym roku.
Target donosi, że w bieżącym roku zaobserwował więcej niż podwójnie większą liczbę incydentów kradzieży, które obejmowały przemoc lub groźby jej użycia. Incydenty naruszające bezpieczeństwo związane z kradzieżami zmierzają w złym kierunku" - powiedział dyrektor generalny Brian Cornell. Wcześniej Cornell powiedział, że ogołocenie inwentarza firmy, w co wchodzi kradzież, może sięgać 1,2 miliarda dolarów w tym roku.
Leif Skoogfors/Getty
Nie tylko koszty kradzieży sklepowych i zorganizowanych kradzieży rosną dla Targetu, firma również podkreśla, że incydenty stają się coraz bardziej niebezpieczne zarówno dla pracowników, jak i klientów.
„Nasz zespół ciągle stawia czoła niedopuszczalnym ilościom kradzieży detalicznych oraz zorganizowanej przestępczości detalicznej”, zaznaczył dyrektor generalny Targetu, Brian Cornell w trakcie środowej konferencji dotyczącej wyników finansowych za drugi kwartał. „Incydenty naruszające bezpieczeństwo związane z kradzieżami zmierzają w złym kierunku."
„W okresie pierwszych pięciu miesięcy tego roku zanotowaliśmy wzrost o 120% w przypadków kradzieży, w których wystąpiła przemoc lub groźby jej użycia" - wskazał.
Przemoc związana z kradzieżami nie była jedynym problemem, z którym zmierzyła się firma w ostatnich miesiącach. Kontrowersje związane z czerwcowym Miesiącem Dumy (June's Pride Month) wywołały „groźby i agresywne zachowania” ze strony ludzi anty-LGBTQ skierowane przeciwko pracownikom firmy Target.
"Potępiamy przemoc i nienawiść wszelkiego rodzaju, a bezpieczeństwo naszego zespołu i naszych gości stanowi nasz priorytet", powiedział Cornell.
Cornell również stwierdził, że zmniejszenie inwentarza w tym roku - wskaźnik księgowy, który obejmuje kradzieże detaliczne i inne straty związane z towarem - mieści się w oczekiwaniach firmy, jednak nadal utrzymuje się "znacznie powyżej trwałego poziomu, na którym zakładamy prowadzenie działalności w perspektywie dłuższego czasu."
Jeszcze w maju Cornell ostrzegał inwestorów, że straty Targetu z powodu kradzieży mogą wzrosnąć o 500 milionów dolarów w stosunku do ubiegłego roku, osiągając nawet 1,2 miliarda dolarów.
Stowarzyszenie Krajowego Handlu Detalicznego szacuje, że straty związane z ogołoceniem inwentarza kosztowały sprzedawców łącznie 94,5 miliarda dolarów w 2021 roku, w porównaniu do 90,8 miliarda dolarów w 2020 roku.
Target nie wyraził planów zamknięcia któregokolwiek ze swoich około 2000 sklepów w Stanach Zjednoczonych z powodu kradzieży. Jednak w maju Cornell nie wykluczył tej opcji, jeśli problemy związane z bezpieczeństwem staną się nie do opanowania.
Dział: Świat
Autor:
Dominick Reuter | Tłumaczenie: Tomasz Pukacz