Pies, który żył bezpańsko po tym jak zaginął prawie 7 lat temu, zostaje uratowany

Zdjęcie: Rose została uratowana po tym jak zagineła w marcu 2017 roku

Organizacja non-profit Lost Dog Recovery UK South poinformowała w poście na Facebooku, że w listopadzie ktoś powiedział im o małym czarnym psie biegającym po ulicy w pobliżu Crawley Down, wioski w West Sussex w Anglii.

"Osoba zgłaszająca ten przypadek zatrzymała ruch i pozwoliła psu uciec do lasu. Wiedziała, że nie należy za nim podążać, po prostu wróciła jak najszybciej, aby zostawić dla niego jedzenie" - powiedziała organizacja w poście w mediach społecznościowych 11 grudnia.

Osoba ta rozpytywała o psa, rasy Patterdale terier, i dowiedziała się, że miejscowi kojarzyli to zwierzę i czasami je dokarmiali.

"Rozważono możliwość, że mógł to być po prostu przypadek psa, któremu właściciele pozwalają biegać luzem. Jednak do momentu ustalenia większej ilości informacji na ten temat postawiono dalej dokarmiać zwierzę, rozstawiono też kamerę" - powiedziała organizacja non-profit.

W ciągu trzech dni kamera kilka razy zarejestrowała, jak pies błąka się po okolicy, a trzeciego dnia wydawać by się mogło, że czeka na kolację, którą przywoziła jej grupa ratowników.

Organizacja Lost Dog Recovery UK South dowiedziała się od mieszkańców, że pies był "w dobrym stanie, karmiony i zadbany", ale mógł błąkać się przez około dekadę - przypuszczenie, które później okazało się nie do końca trafne.

Ratownikom w przeciągu tygodnia udało się wypracować rutynę karmienia psa, a jej dzienne wizyty na posiłki ujawniły, że ma siwiejącą sierść w okolicach brwi i pyska co potwierdzało, że jest starszym psem.

9 grudnia wolontariusze zastawili na psa pułapkę z kuszącą przynętą: pieczonym kurczakiem z pasztetem. "Wiedzieliśmy, że nasza mała przybłęda jest wybredna i już wiedzieliśmy, co lubi" - powiedziała organizacja non-profit.

Tej nocy zbliżyła się do klatki.

"Spoglądając często przez ramię, weszła bez pośpiechu do pułapki, aż w końcu nadepnęła na płytkę uruchamiającą mechanizm zamykający drzwi klatki" - czytamy w poście na Facebooku.

"Zrozumiałym jest to, że była zaskoczona i przestraszona, ale mimo to była bardzo łagodna" - mówią przedstawiciele organizacji.

Dzięki jej mikroczipowi odkryli, że pies ma na imię Rose i że zaginęła ona w marcu 2017 r. w ciągu 24 godzin od swojej adopcji.

Dzięki swojemu małemu śledztwu ratownikom udało się ustalić, że Rose była widziana w ciągu pierwszych 10 dni od zaginięcia, ale później ślad po niej zaginął.

"Chociaż nigdy nie dowiemy się, kiedy dokładnie osiedliła się w Crawley Down, wiemy, że w końcu jest bezpieczna i teraz nie spędzi reszty swoich, podeszłych już, lat walcząc o przetrwanie w zimnie i wilgoci" - czytamy w poście.

Skontaktowano się z pierwotnymi właścicielami Rose, ale ci się przeprowadzili, a ich obecna sytuacja życiowa sprawia, że nie byliby w stanie się nią opiekować, zgodnie z Lost Dog Recovery UK South.

"Są szczęśliwi, że jest bezpieczna i nie jest ranna, ale też zasmuceni tym, że nie mogą jej zabrać z powrotem" - czytamy w poście na Facebooku.

W aktualizacji z 18 grudnia organizacja non-profit poinformowała, że Rose otrzymuje opiekę w Last Chance Animal Rescue w Edenbridge, mieście w hrabstwie Kent w Anglii.

Organizacja zauważyła również, że otrzymała wiele zapytań odnośnie nowego domu dla Rose i powiedziała, że osoby zainteresowane przyjęciem Rose pod swój dach powinny skontaktować się z Last Chance Animal Rescue.