2023-09-14 15:02:22 JPM redakcja1 K

Miałam pasywne myśli samobójcze. Oto, co każdy powinien wiedzieć

Życie nie było ostatnio łatwe. COVID-19 wywołał strach i niepokój nawet u najzdrowszych psychicznie spośród nas, a niektórzy ostrzegają, że zbliża się globalny kryzys zdrowia psychicznego.

Zdjęcie Brooke Didonato

Uważam więc za dar, że dawno nie myślałam o tym, że nie chcę żyć. Pasywne myśli samobójcze – myślenie o tym, ale nie planowanie swojej własnej śmierci – stały się znanym mechanizmem radzenia sobie między moim  wiekiem nastoletnim i utrzymywały się do moich późnych lat dwudziestych. Nigdy nie chciałam świadomie umrzeć. Przez większość dni cieszyłam się życiem. Byłam zaangażowana w swoje plany i z niecierpliwością czekałam na przyszłość. Ale od czasu do czasu, gdy sytuacja była szczególnie trudna, chciałam zamknąć oczy i zniknąć. Myślenie o tym, że już nie istnieję było jak emocjonalny odruch, coś do czego czasami wracałam w obliczu wewnętrznego bólu. Nie jestem odosobniona, ale ten temat jest rzadko poruszany. Próbując nagłośnić tę wysoce stygmatyzowaną i niezrozumianą kwestię w Światowy Dzień Zapobiegania Samobójstwom, rozmawiałam z ekspertami i zagłębiłam się w moje własne doświadczenia z biernymi myślami samobójczymi.  

Czym są pasywne myśli samobójcze? 
Pasywne myśli samobójcze charakteryzują się myśleniem o śmierci lub pragnieniem śmierci, bez aktywnego tworzenia konkretnego planu realizacji tych myśli. Kwestia ta nie jest formalnie monitorowana, więc niewiele wiemy o prawdziwej skali biernych myśli samobójczych, ale: „Z doświadczenia klinicznego powiedziałbym, że jest to o wiele bardziej powszechne, niż ludzie myślą”, mówi Dan Reidenberg, doktor psychologii, psycholog i dyrektor wykonawczy Suicide Awareness Voices of Education. Jak twierdzi doktor James Overholser, badacz samobójstw i profesor psychologii na Case Western Reserve University, „u podstaw pasywnych myśli samobójczych leży zwykle szereg czynników”. „Obejmują one ciężką lub utrzymującą się depresję, poczucie osamotnienia lub odrzucenia oraz pozbawione nadziei perspektywy na przyszłość”. Pasywne myślenie przejawiało się w moim życiu jako tępy ból, który falował i tracił ostrość, zwykle towarzysząc okresom niezdiagnozowanej depresji. Myślenie o nieistnieniu służyło jako sposób na radzenie sobie z przytłaczającymi emocjami, tymczasowa strategia radzenia sobie, która przekształciła się we wzorcową reakcję na ból. Kiedy czułam się źle, wyobrażałam sobie ulgę w zasypianiu i nieobudzeniu się nigdy więcej. Ale nigdy tak naprawdę nie chciałam umrzeć.  

Czy pasywne myśli samobójcze wymagają leczenia? 
Krótka odpowiedź brzmi: tak. Podobnie jak większość zjawisk psychologicznych, bierne myśli samobójcze mogą występować w szerokim spektrum, począwszy od obojętności wobec życia, poprzez kwestionowanie własnego istnienia, aż po dręczące poczucie, że życie nie jest warte życia. Pragnienie śmierci nie oznacza nieuchronnego zakończenia życia. Istnieją jednak dowody na to, że nawet przelotne i pozornie niewinne myśli mogą być czynnikiem ryzyka zachowań samobójczych. Brak interwencji terapeutycznej może być zatem ryzykowne, mówi Reidenberg. Ludzie, którzy znoszą uporczywy szum biernych myśli samobójczych, mogą wierzyć, że są w stanie poradzić sobie z problemem na własną rękę, że nigdy tak naprawdę nie podejmą żadnych działań lub że w końcu to minie. Myśli te mogą jednak przerodzić się w coś zagrażającego życiu. „Anegdoty kliniczne sugerują, że bierne myśli samobójcze mogą przerodzić się w aktywne plany", mówi Overholser. „Jeśli dana osoba spędziła czas na myśleniu o własnej śmierci, a następnie doszło do niepokojącego wydarzenia, może zacząć czuć, że nie ma innego wyjścia, jak tylko zakończyć własne życie". Zaakceptowanie powagi moich myśli i zrozumienie ich potencjału jako punktu wyjścia do zachowań samobójczych było dla mnie katalizatorem, który pozwolił mi zwrócić uwagę i zacząć myśleć o uzyskaniu pomocy. Co prowadzi mnie do kolejnego punktu:  

Co powstrzymuje osoby z pasywnymi myślami samobójczymi przed szukanie pomocy? 
Ludzie mogą nie być pewni, jak opisać swoje myśli. Mogą bagatelizować ich nasilenie lub martwić się stygmatyzacją, z jaką może się wiązać ich zgłoszenie. Z mojego własnego doświadczenia wynika, że świadomość braku bezpośredniego zagrożenia fizycznego sprawiła, że przez długi czas milczałam. Myślałam, że to, przez co przechodziłam, było zasadniczo „tylko uczuciem". Dzielenie się tym i potencjalne alarmowanie wydawało się nieodpowiedzialne. Wątpiłam, czy mam jakiekolwiek prawo, by o tym mówić. Nie jest to rzadkie zjawisko. Kiedy naukowcy z Uniwersytetu Michigan zapytali 165 studentów, którzy byli w grupie podwyższonego ryzyka samobójstwa, co powstrzymywało ich przed podjęciem leczenia, 66% wskazało na przekonanie, że go nie potrzebowali, że ich problemy nie były „na tyle poważne, by wymagały profesjonalnej pomocy", napisali autorzy badania. Nie musi jednak istnieć hierarchia, według której tylko myśli o określonej treści zasługują na wsparcie. Myśli samobójcze w jakiejkolwiek formie nie powinny być lekceważone. Istnieją również inne bariery systemowe utrudniające podjęcie leczenia. Obejmują one brak ubezpieczenia, brak funduszy na opłacenie usług i niską jakość usług, w tym brak opcji, które są bezpieczne, co jest szczególnie dużym problemem w społecznościach czarnoskórych. Terapia może wydawać się przywilejem niedostępnym dla wielu osób. Nawet w Wielkiej Brytanii, gdzie mieszkam i gdzie bezpłatna opieka zdrowotna jest dostępna za pośrednictwem NHS, pacjenci często stają w obliczu boleśnie długiego czasu oczekiwania. „Musimy lepiej rozpoznawać sygnały ostrzegawcze przed samobójstwem, a bierne myśli są do nich zaliczane", mówi Reidenberg. „Każdy, kto wyraża takie myśli, musi zostać wysłuchany przez innych i zwrócić się o pomoc". Osoby, które biernie myślą o samobójstwie, często gubią się w gąszczu problemów, a przeoczając je, lekarze mogą utracić szansę na wczesne zapobieganie. Dobrą stroną obecnej pandemii jest to, że doprowadziła ona do wzrostu usług telemedycznych w zakresie zdrowia psychicznego. Usługi terapeutyczne, takie jak Talkspace i platformy czatu wsparcia rówieśniczego, takie jak Supportiv, mogą być opcją dla osób, które nie mają dostępu lub nie stać ich na tradycyjną terapię i nie mają z kim porozmawiać o tym, jak się czują. Jeśli jednak rozważasz skorzystanie z usług firmy online, zrób rozeznanie i zadawaj pytania, aby upewnić się, że Twoja prywatność jest chroniona, a praktyki są prowadzone w sposób etyczny.  

Jak mogę pomóc bliskim z biernymi myślami samobójczymi? 
„Wielu członków rodziny i przyjaciół niechętnie rozmawia otwarcie o ryzyku samobójstwa z przyjacielem, który ma problemy", przyznaje Overholser. „Te myśli i uczucia mogą zostać >>zamknięte w butelce<<. Pomocne może być pozwolenie osobie w trudnej sytuacji na rozmowę, ponieważ daje jej to możliwość usłyszenia, jak niepokojące wydają się te pomysły, zarówno dla niej samej, jak i dla innych". Osobiście, szczere rozmowy na temat mojego zdrowia psychicznego, choć pełne wrażliwości, były wzmacniające. Przyznanie się i nazwanie moich niepokojących myśli w obecności innej osoby po raz pierwszy było głęboko oczyszczające. Pozbawione tajemnicy, nie wydawały się już tak uciążliwe. Im więcej się tym dzieliłam, tym bardziej zdawałam sobie sprawę, że nie jestem sama w tym chaosie. Zanim zwierzysz się przyjacielowi z myśli samobójczych, upewnij się, że sam jesteś w dobrej kondycji psychicznej. „Trudno jest pomagać innym, jeśli samemu jest się w trudnej sytuacji. Upewnij się, że angażujesz się w strategie samoopieki", powiedziała Refinery29 w poprzednim wywiadzie dr Neda Gould, która jest psychologiem klinicznym i dyrektorem programu Mindfulness w Johns Hopkins. Ważne jest również, aby używać konstruktywnego języka podczas rozmowy z kimś, kto ma pasywne myśli samobójcze. I chociaż nie jesteś odpowiedzialny za „uratowanie" lub „naprawienie" swojego przyjaciela, możesz wskazać mu pomocne środki takie jak Support Line lub Samaritans Helpline i zachęcić go do poszukiwania terapii. Bliscy mogą również sami zadzwonić do NSPL w celu uzyskania wsparcia i zasobów. Zainicjowanie dialogu na temat pasywnej ideacji, czy to w prawdziwym życiu, czy w internecie, może pomóc nam budować mosty i poczucie wzajemnych powiązań, które są potężnym antidotum na to obce doświadczenie. Teraz, bardziej niż kiedykolwiek, ważne jest, abyśmy znaleźli i stworzyli bezpieczne społeczności i fora, na których czujemy się zauważeni, wysłuchani, docenieni i uwierzyli w siebie.  

Jak mogę poradzić sobie z pasywnymi myślami samobójczymi? 
Poszukiwanie terapii jest kluczowym krokiem. Jak twierdzi Reidenberg, bierne myśli samobójcze należy otwarcie omówić z profesjonalistą, aby upewnić się, że nie są one trywializowane lub normalizowane, ale przetwarzane w sposób sprzyjający dobremu samopoczuciu. Terapia poprzez rozmowę może służyć jako miejsce schronienia. Przestrzeń, w której można odetchnąć i nabrać perspektywy, a także uporządkować nasze najtrudniejsze i najbardziej zagmatwane doświadczenia. Terapeuta może również zasugerować wprowadzenie zmian w stylu życia. Niektórym osobom pomocne mogą okazać się również leki, takie jak antydepresanty. Ścieżka leczenia każdego z nas będzie wyglądać inaczej; pierwszym krokiem jest poproszenie o pomoc. Dobrą wiadomością jest to, że dzięki wsparciu terapeutycznemu ludzie mogą nauczyć się radzić sobie z przewlekłymi myślami o samobójstwie, wyjaśnia Reidenberg, a dla niektórych myśli te mogą również całkowicie zniknąć. Dzięki solidnej sieci wsparcia, silnym umiejętnościom radzenia sobie i zaangażowaniu w relacje terapeutyczne, pacjenci mogą dokonać zmian w swoim nastawieniu i stopniowo przejść do bardziej zrównoważonych i pełnych nadziei poglądów na życie. Pasywne myśli samobójcze nie zniknęły z mojego życia z dnia na dzień. Dzięki połączeniu terapii, szczerości, więzi i zmiany stylu życia, intensywność i częstotliwość tych myśli z czasem zmniejszyła się, a one same zeszły na dalszy plan. Terapia poznawczo-behawioralna (CBT) była narzędziem do zakwestionowania moich przekonań i osobistych narracji oraz ponownego nauczenia się zdrowszych sposobów refleksji nad moim bólem, podczas gdy hipnoza i medytacja nadal pomagają mi moderować moje emocje. Rozwinęłam umiejętność rozdzielania myśli i wycofywania się z nich, zanim się w nich pogrążę. Czasami biorę pod uwagę, że proces ten może się jeszcze nie skończył. Jestem zdecydowanym zwolennikiem pełnego wyzdrowienia, ale jest coś odciążającego i pocieszającego w dawaniu sobie przestrzeni do leczenia bez oczekiwań. Być może bierne myśli samobójcze, podobnie jak depresja, mogą powrócić w czasach kryzysu, w takim przypadku konieczne jest opracowanie strategii radzenia sobie z tymi myślami w przyszłości.  

 

Autor:
Ziba Redif | Tłumaczenie: Martyna Riabkow

Żródło:
https://www.refinery29.com/en-gb/what-is-passive-suicidal-ideation

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE