Ilustracja: Nicolás Ortega; Getty Images
Kiedy jadę pociągiem do biura, zwykle siedzę w cichym wagonie, magicznym miejscu, w którym nikt nie prowadzi głośnych spotkań biznesowych na Zoomie o 7 rano. Uwielbiam to, nie tylko dlatego, że jest stosunkowo spokojnie, ale też z powodu potyczek, które wybuchają, gdy ktoś narusza zasady; uważam je za dziwnie ekscytujące.
Ogólnie rzecz biorąc, jestem wdzięczna, gdy moje dojazdy do pracy przebiegają bez zakłóceń, ponieważ tak wiele aspektów może pójść nie po mojej myśli: korki, opóźnienia lub pasażer obok, który wyciąga swoją przenośną maszynkę do golenia.
Większość Amerykanów podróżuje do pracy samochodem średnio przez prawie godzinę dziennie, a badania sugerują, że czas spędzony na dojazdach do pracy wiąże się z niższą satysfakcją z życia.
Jest jednak kilka rozwiązań, które możemy wykorzystać, aby umilić sobie podróżowanie. Zapytałam ekspertów, jak sprawić, by dojazdy do pracy – czy to samochodem, autobusem, pociągiem czy metrem – były przyjemniejsze.
Poskrom swój niepokój.
„Jeśli zauważysz, że poziom stresu wzrasta, gdy utkniesz w korku, spróbuj oddychania pudełkowego” – powiedział George Mumford, nauczyciel medytacji i autor książki „Unlocked: Embrace Your Greatness, Find the Flow, Discover Success”. Zrób wdech na cztery, wstrzymaj oddech na cztery, zrób wydech na kolejne cztery i ponownie wstrzymaj oddech na cztery.
Jeśli zostaną ogłoszone opóźnienia, możesz stworzyć esprit de corps ze współpasażerami, wymieniając kilka słów lub nawet martwych spojrzeń, które pomogą „zapewnić sobie lekkość w frustrującej sytuacji” – mówi Catherine Nobile, psycholog kliniczna z Nowego Jorku.
Ostatecznie jednak powinieneś spróbować skupić się na aspektach, które możesz kontrolować, powiedziała dr Nobile. „Zastanów się, czy złość przyspieszy pociąg albo autobus”.
Cleo Wade, poetka i autorka książki „May You Love and Be Loved”, powiedziała, że myślenie o dojazdach do pracy „jako o czasie zyskanym, a nie straconym” również może pomóc. Zasugerowała zadanie sobie podczas opóźnienia następujących pytań: Czy mogę znaleźć wdzięczność wobec tej przerwy? Czy mogę znaleźć radość? Czy jest osoba, której chcę dobrze życzyć? Wspomnienie, do którego chcę wrócić? Refleksja, którą wreszcie mam czas zgłębić?
Wykonaj kilka (dyskretnych) ćwiczeń.
„Dojazdy do pracy mogą być obciążające psychicznie, a siedzenie w korku może dodatkowo powodować ból i sztywność” – powiedział Jesse Charnoff, fizjoterapeuta w Hospital for Special Surgery w Nowym Jorku. Kiedy jedzie do pracy, często umieszcza za dolną częścią pleców mały zwinięty ręcznik w celu podparcia odcinka lędźwiowego.
Jeśli zatrzymasz się na światłach (lub utkniesz w korku), rozciągnij się, ściskając łopatki lub zwijając oba ramiona – złagodzi to napięcie i pomoże przeciwdziałać garbieniu się.
Dr Charnoff dodaje, że podczas podróży autobusem lub metrem dobrze jest pozginać stopy w górę i w dół 10 razy, aby zwalczyć sztywność mięśni.
Jeśli siedząc w pociągu lub autobusie patrzysz na telefon, staraj się trzymać go przed twarzą na wysokości oczu, aby nie garbić się ani nie patrzeć w dół, bo może to nadwyrężyć plecy i szyję.
Dr Charnoff często ma do czynienia z pacjentami, którzy nie zastanawiają się nad tym, jaką pozycję przyjmują podczas dojazdów do pracy. Nieprawidłowa postawa może prowadzić do bólu pleców lub go nasilać. Staraj się więc, w miarę możliwości, przyjmować ergonomiczne pozycje i często się ruszać.
Włącz kilka elementów rozpraszających uwagę.
Potrzebujesz mentalnej ucieczki? Zapytałam pracowników Well o ich ulubione rozrywki podczas dojazdów do pracy. Mój kolega Maxwell Strachan lubi słuchać „Las Culturistas”, podcastu, w którym komentowane są najnowsze wydarzenia w popkulturze. „Najzabawniejszymi ludźmi w moim życiu są dwaj podcasterzy, których nigdy nie spotkałem: Matt Rogers i Bowen Yang” – powiedział.
Julia Calderone po długim dniu często słucha podcastu „Petty Crimes”, będącego wariacją na temat prawdziwych podcastów kryminalnych, w którym współprowadzący badają „nie-przestępstwa”, takie jak dramaty współlokatorów i długotrwałe urazy. „Stawka jest tak niska, a gospodarze są tak głupi i zabawni” – powiedziała. „To idealny podcast do posłuchania, gdy chcesz wyłączyć mózg”.
Nasza szefowa, Lori Leibovich, jest fanką newslettera Amplifier, którego używa jako przewodnika po nowej muzyce, gdy dojeżdża do pracy. „Dzięki rekomendacjom z tego newslettera jestem teraz praktycznie uczoną w temacie Mitski, MJ Lenderman i Waxahatchee” – powiedziała.
Inna z moich koleżanek, Lisa Miller, nie słucha niczego w drodze do pracy. „Zamiast tego gapię się na ludzi i wymyślam historie na ich temat” – powiedziała. Myśli też o tym, że „wszyscy ci ludzie byli kiedyś dziećmi” i że większość z nich uprawia seks.
Podróżując do pracy i z pracy, słucham audiobooka, który polecił mi David Sedaris, gdy przeprowadzałam z nim wywiad w zeszłym roku: „True Grit”, czytany przez Donnę Tartt. „Czyta to lepiej niż jakikolwiek aktor” – powiedział mi David. „Ona po prostu urodziła się, by czytać «True Grit»”.
Zgadzam się. Jest tak dobry, że martwię się, że ustawiam zbyt wysoką głośność w samochodzie. Nie chcę wszczynać kłótni.