„Agnieszka” Basi Małeckiej – klasyka w świeżej, jazzowej aranżacji
Basia Małecka, młoda wokalistka o wyjątkowym głosie, prezentuje nowe spojrzenie na teksty Agnieszki Osieckiej. Na swoim debiutanckim albumie Agnieszka łączy jazzowe aranżacje z ponadczasową poezją, tworząc niezwykle świeże i emocjonalne reinterpretacje. Każdy utwór to unikalna historia, w której muzyczne ramy stworzyli znakomici kompozytorzy.
Zdjęcie: Agnieszka Osiecka – Marek Holzman, Public domain, Wikimedia Commons
Nowe życie utworów Osieckiej
Sięgając po repertuar Agnieszki Osieckiej – jednej z największych ikon polskiej kultury – Basia Małecka podjęła się niełatwego zadania. Efektem jest płyta, która od pierwszych dźwięków zaskakuje nowoczesnym podejściem, przy jednoczesnym zachowaniu ducha oryginału. Album oferuje różnorodność brzmień i emocji, co czyni go wyjątkowym zarówno dla miłośników jazzu, jak i wielbicieli poezji Osieckiej.
Co ciekawe za każdym z utworów stoją inni kompozytorzy, m.in. Krzysztof Komeda, Jerzy Duduś Matuszkiewicz czy Seweryn Krajewski. Dzięki ich wkładowi płyta zyskuje bogaty, wielowymiarowy charakter, który podkreśla uniwersalność poezji Osieckiej.
Najciekawsze momenty albumu
Album pełen jest zaskakujących aranżacji. Jednym z najbardziej wyróżniających się utworów jest Kto tak ładnie kradnie, pierwotnie znany jako ballada z filmu „Hallo Szpicbródka, czyli ostatni występ króla kasiarzy”. W wykonaniu Małeckiej piosenka nabiera jazzowego charakteru, z eleganckimi frazami pianina i subtelną linią trąbki, które dodają jej lekkości i głębi.
Zupełnie inne brzmienie zyskuje „A ja wolę moją mamę”, które w bluesowo-jazzowej aranżacji całkowicie odrywa się od dziecięcej lekkości oryginału. Bluesowe zwrotki i jazzowy refren tworzą interpretację, która potrafi zaskoczyć.
„Oddalasz się” to hołd dla tradycji jazzu, z przestrzennymi solówkami i subtelną interpretacją wokalną, zaś „Bossa nova do poduszki” – wbrew tytułowi – odrzuca brazylijski rytm na rzecz jazzowej swobody.
Warto wspomnieć także o „Lubię nas”, gdzie delikatne i intymne wykonanie Małeckiej nadaje utworowi niezwykłą emocjonalność. Dla niektórych słuchaczy może to być zupełnie nowe odkrycie, szczególnie jeśli oryginalna wersja Maryli Rodowicz była im nieznana. Tak było w moim przypadku.
Zdjęcie: Okładka płyty Agnieszka Basi Małeckiej, źrodło: Spotify
Dla młodych i starszych
Album Agnieszka zbliża pokolenia. Dzięki nowoczesnym aranżacjom młodsze osoby mogą odkryć poezję Osieckiej na nowo, dostrzegając jej ponadczasowy charakter. Starsi słuchacze, znający oryginalne wykonania, mogą spojrzeć na te utwory z innej perspektywy – bardziej współczesnej, a miejscami odważnej.
Basia Małecka udowadnia, że potrafi łączyć szacunek dla klasyki z własną artystyczną wizją. Jej debiutancki album to doskonały przykład na to, jak można reinterpretować twórczość Osieckiej, czyniąc ją świeżą i aktualną. To artystka, którą warto obserwować – z pewnością nie raz nas jeszcze zaskoczy.
Dział: Muzyka
Autor:
Wojciech Tobolski – praktykant fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/
Źródło:
Tekst autorski