Bez przeprosin i nie do końca zabawnie: bezwstydny powrót Ellen DeGeneres do stand-upu
Cztery lata po oskarżeniach o toksyczną kulturę pracy, które zniszczyły jej talk-show, gwiazda, kiedyś nazywana „najbardziej znienawidzoną kobietą w Ameryce”, planuje powrót za pośrednictwem Netflixa. Jeśli szukacie pokory, tu jej nie znajdziecie.
Jako studium unikania, tworzenia własnego mitu […] jest trudne do przebicia … Ellen DeGeneres w For Your Approval. Zdjęcie: Wilson Webb/AP
Ellen DeGeneres powraca, w swoim nowym – i rzekomo ostatnim – specjalu stand-upowym. Jej droga z garderoby na scenę przedstawiona jest jako ścieżka wspomnień, mijamy fragmenty jej pierwszego występu w The Tonight Show z Johnnym Carsonem, zdjęciai z zamieszania, jakie wywołał jej coming out jako lesbijki w 1997 roku, by na końcu przypomnieć sobie jej ostatni skandal – kiedy to cztery lata temu oskarżenia o toksyczną atmosferę w miejscu pracy zniszczyły jej talk-show. For Your Approval jest rozliczeniem się DeGeneres z tą aferą i uznaniem jej za „najbardziej znienawidzoną kobietę Ameryki”. I podobnie jak opening jej nowego programu, to rozliczenie ukazane jest z perspektywy podróży naszej gospodyni i jej poczucia bycia ofiarą. Ci, którzy oczekują przeprosin lub pokory, muszą szukać gdzie indziej.
Jako studium unikania, tworzenia własnego mitu – i światowej klasy uległości ze strony jej publiczności – For Your Approval jest trudne do przebicia. Jeśli, tak jak ja, nie cierpisz stand-upów, które zabiegają o poklepujące po plecach wiwaty zamiast śmiechu – cóż, dotarcie do końca tego programu wymaga sporej cierpliwości. Oczywiście, skandal, który zakończył jej telewizyjną karierę, nie osłabił entuzjazmu licznych fanów DeGeneres, którzy tu wiwatują i oklaskują każde jej słowo; nie tylko te, które odnoszą się do uzdrawiania po „wyrzuceniu z show-biznesu”, ale także przeciętne żarty o motylach i parkowaniu równoległym. To strasznie spowalnia występ. Przestańcie klaskać, krzyczałem do ekranu, i pozwólcie, żeby komedia toczyła się dalej.
I to tu leży komedia, pośród całego tego śliskiego samousprawiedliwienia: stand-up tego typu, dzięki któremu Ellen po raz pierwszy zapewniła sobie miejsce w sercach Amerykanów. Opowiada o hodowli kurczaków, hobby, którym wypełnia swój nowy wolny czas. Opowiada o swoim OCD i ADHD i o tym, jak się wzajemnie znoszą. Porusza kwestię nadchodzącej niedołężności, starości i demencji swojej matki.
Większość z tego jest w porządku, niewiele jest w tym wyjątkowości, a wszystko to przyćmiewa odniesienie, jakie For Your Approval robi do upadku DeGeneres w 2020 roku. Problemem było wówczas to, że prowadząca, która uczyniła z frazy „bądź miły” swoje hasło rozpoznawcze, miała rzekomo przewodniczyć kulturze pracy pełnej mobbingu, dyskryminacji i nękania. Cztery lata później, to jednak nie wydaje się być wersją wydarzeń DeGeneres. „Świetenie się razem bawiliśmy w tym programie” – mówi, grając w berka i robiąc psikusy na planie. Może ktoś zinterpretował tę serdeczność jako mobbing? A może chodzi o kwestię płci? Kobiety nie są przyzwyczajone do bycia szefami, mówi w pewnym momencie – a komediantki tym bardziej. Jak to się ma do jej późniejszego stwierdzenia, że jej jedyną winą było bycie „silną kobietą”, pozostaje niejasne.
Jako akt samousprawiedliwienia, For Your Approval jest cudem godnym podziwu. Nie sposób nie podziwiać tupetu, gdy 66-latka zestawia swoje niedawne wykluczenie społeczne z tym, którego doznała, gdy 23 lata wcześniej dokonała coming outu jako lesbijka – jakby były to analogiczne doświadczenia bohaterskich prześladowań. Dla każdego, kto miał nieszczęście pracować nad jej programem telewizyjnym, nie szczędzona jest żadna myśl. „Jestem dumna z tego, kim się stałam” – intonuje DeGeneres na zakończenie programu, wywołując kolejne okrzyki aprobaty. W programie Ellen nie na ona zbyt wielu powodów do dumy, fani komedii też nie znajdą tu zbyt wiele dla siebie (w przeciwieństwie do fanów Ellen).
Dział: Hollywood
Autor:
Brian Logan I Tłumaczenie: Karolina Świder – praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/