Blade Runner 2049: Tożsamość, człowieczeństwo i dyskryminacja
Łowca Androidów z 1982 roku Ridleya Scotta to jeden z największych dzieł kina Science-Fiction, po ponad 30 latach, Denis Villenueve zabrał się za kontynuacje tego epokowego dzieła, rozwijając motywy przewodnie oryginału, a także dostarczając nam jeden z najlepiej wyreżyserowanych filmów w historii, doskonaląc przy tym ideał.
Blade Runner 2049, podobnie jak oryginał z 1982 roku, opowiada o tym, co to znaczy być człowiekiem. Ale wprowadzenie powszechnej praktyki klonowania może przepowiedzieć etycznie trudną przyszłość
Po raz pierwszy obejrzałem oryginalnego Łowcę Androidów w kinie Pinewood na przedmieściach Melbourne jako student pierwszego roku medycyny. W 2017 roku obejrzałem Blade Runner 2049 jako profesor etyki praktycznej z Oksfordu i szanowany międzynarodowy profesor wizytujący na Uniwersytecie w Melbourne.
Pomimo 35-letniej różnicy oba filmy rzucają wyzwanie temu, co to naprawdę znaczy człowieczeństwo.
Zdjęcie: Warner Brothers
W tej fikcyjnej przyszłości bioinżynieriami ludzie znani są jako replikanci. W świecie Blade Runnera replikanci „przechodzą na emeryturę” lub są zabijani, gdy stają się zagrożeniem dla społeczeństwa. W obu filmach zastanawiamy się, jaka jest różnica między człowiekiem a replikantem. W oryginalnym filmie, nieuczciwy replikant Roy Batty - grany przez Rutgera Hauera - wydaje się na koniec filmu bardziej ludzki niż sami ludzie, kiedy wygłasza słynną mowę o „Łzach na deszczu”.
„Widziałem rzeczy, którym wy, ludzie, nie dalibyście wiary. Statki szturmowe w ogniu sunące nieopodal Pasu Oriona. Oglądałem promieniowanie skrzące w ciemnościach blisko wrót Tannhausera. Wszystkie te chwile znikną w czasie jak łzy na deszczu. Pora umierać”.
Ludzkie pytania
Filmy poruszają fundamentalne pytania dotyczące osobistej tożsamości: kim jesteśmy? Co definiuje istnienie człowieka w danej chwili do następnej?
Tematycznie do filmu, jest to sugestia, że nie liczy się funkcjonujący organizm, ciało, ale nasz własny umysł. W oryginale bioinżynier Roy wydaje się tak ludzki, jak Rick Deckard grany przez Harrisona Forda - tak ludzki, jak to tylko możliwe.
W 2049, pomysł ten jest jeszcze bardziej rozbudowany. Oficer K - grany przez Ryana Goslinga - ma dziewczynę Joi (Ana de Armas) - jest ona tworem sztucznej inteligencji (AI), ale wydaje się tak samo realna jak inni bohaterowie.
W filmach z serii Blade Runner ważne jest życie osobiste, umysłowy stan psychiczny, w tym usposobienie, charakter i wspomnienia, a nie to, czy ktoś jest naturalnym człowiekiem, czy bioinżynieryjnym replikantem, czy nawet tworem sztucznej inteligencji. Oznacza to, że AI, gdyby stało się świadome i miało takie same stany emocjonalne jak my, powinno być traktowane jak jeden z nas.
Te kwestie statusu moralnego stoją przed nami szczególnie obecnie.
Naukowcy w USA i Japonii tworzą powiązania genetyczne świnia-człowiek przy użyciu procedury zwanej komplementacją blastocysty. Pobiera się przy tym embrion świni, a edycja genów eliminuje geny narządu, na przykład wątroby.
W przyszłości ludzka komórka skóry mogłaby zostać pobrana od osoby potrzebującej przeszczepu wątroby. Zostałyby one sklonowane w celu wytworzenia indukowanych pluripotencjalnych komórek macierzystych tej osoby, a następnie wstrzyknięte do wczesnego zarodka świni. Rezultatem byłaby chimera świni i człowieka, w której wszystkie komórki w ciele byłyby mieszanką świni i człowieka, z wyjątkiem wątroby. Wątroba byłaby ludzka i mogłaby zostać pobrana w celu ratowania życia chorej osoby.
Zdjęcie: Warner Brothers
Problem polega na tym, że trudno jest przewidzieć, jak zachowałyby się połączone ludzkie lub świńskie organy, w tym mózg. Możliwe, że mózg funkcjonowałby jak u człowieka ale wyglądem przypominałby świński.
To, jak należy traktować takie zwierzę i czy etyczne jest pobranie jego wątroby, będzie zależeć od jego stanu świadomości. Może być ono bliższe człowiekowi niż świni. Ocena jego zdolności psychologicznych i stanów psychicznych będzie jednak niezwykle trudna, ponieważ ten organizm nie będzie posiadał bezpośredniej formy komunikacji.
Chimera świnia-człowiek byłaby rodzajem replikanta organów. To, jak należy ją traktować, nie będzie zależeć od jej przynależności gatunkowej, ani od tego, jak wygląda, ale od tego, jak ma rozbudowaną świadomość.
Przyszłość dyskryminacji
Inną kwestią poruszoną w obu filmach jest niesprawiedliwe traktowanie replikantów, ponieważ są biologicznie inni, chociaż ich życie psychiczne okazuje się bardzo podobne do naszego. Pod wieloma względami są lepsi od nas, a nawet bardziej ludzcy.
Nasze biologiczne pochodzenie nie ma znaczenia dla naszego statusu moralnego i tego, jak powinniśmy być traktowani.
Ukułem termin „klonizm”, który opisuje złe traktowanie klonów istniejących ludzi w porównaniu z oryginałami. Klonizm pojawia się po praz pierwszy w nagrodzonej nagrodą Nobla powieści Kazuo Ishiguro Never Let Me Go. Kwestia ta pojawiła się w debatach na temat zapłodnienia in vitro przed narodzinami pierwszego na świecie dziecka IVF w 1978 roku.
Ludzie martwili się, że dzieci z „probówki” będą dyskryminowane, gnębione lub traktowane jako gorsze społecznie. Nie były i oczywiście nie powinny być - proces poczęcia nie ma znaczenia dla ich statusu moralnego i praw.
Kwestia ta pojawi się, jeśli ludzie zostaną wyselekcjonowani genetycznie lub nawet urodzą się w wyniku edycji genów. To, co było science fiction w 1982 roku, szybko staje się rzeczywistością. Perspektywa bioinżynierii istot ludzkich przy użyciu edycji genów jest już bardzo aktualnym zagadnieniem.
Jednym z możliwych zastosowań byłoby zapobieganie katastrofalnym chorobom genetycznym w przypadkach, gdy pary mają jedyny pozostały zarodek podczas zapłodnienia in vitro. Możliwości mogą się jednak rozszerzyć na obdarzanie ludzi niespotykanymi dotąd zdolnościami, ponieważ geny mogą być przenoszone lub wprowadzane z dowolnej części królestwa zwierząt lub roślin.
Życie wewnętrzne
Morał z filmów z serii Blade Runner jest taki, że liczy się jakość życia psychicznego, a nie jego biologiczne pochodzenie, czy nawet to, czy jest ono „oryginalne”. W przyszłości pojawią się nowe formy życia, niektóre z nich będą miały pochodzenie biologiczne, a inne powstaną dzięki sztucznej inteligencji.
Życia te powinno być szanowane i traktowane zgodnie z powszechnie panującymi w danym momencie zasadami moralnymi, a nie zgodnie z wyglądem fizycznym lub sposobem ich poczęcia.
Zdjęcie: Warner Brothers
W latach, które upłynęły od 1982 roku, kiedy po raz pierwszy nakręcono Łowcę Androidów, możliwe stało się klonowanie istot ludzkich poprzez transfer jądrowy lub podział zarodka. Na horyzoncie pojawia się selekcja genetyczna wykorzystująca analizę całego genomu każdego genu.
Edycja genów odbywa się na ludzkich embrionach, a sztuczna inteligencja rośnie wykładniczo w siłę. Jednak brak filozoficznego zrozumienia tożsamości i statusu moralnego przenika naszą dyskusję na temat tych zmieniających życie postępów w nauce. W ciągu ostatnich 35 lat nasze możliwości naukowe wzrosły niebotycznie, ale nasz wgląd moralny rozwinął się w bardzo niewielkim stopniu.
Dział: Kino
Autor:
Julian Savulescu | Tłumaczenie: Damian Mądry – praktykant fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/
Źródło:
https://pursuit.unimelb.edu.au/articles/blade-runner-2049-identity-humanity-and-discrimination