2024-08-16 03:38:23 JPM redakcja1 K

Blur nigdy się nie rozpadł

Ostatni występ Blur – to coś, w co nikt nie wierzy. Dlaczego nie? Za każdym razem, gdy to mówią, mają to na myśli. Zespoły z lat 90. pozostają w przeszłości.

Zdjęcie: Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International

Lata 90. były tak wpływowym okresem dla trendów, że dyktowały muzykę tak samo, jak dyktowały modę. Trudno wyobrazić sobie jakikolwiek inny okres, w którym muzyka była tak istotna i tak radośnie wolna w swoich ograniczeniach. Chociaż lata 60. w muzyce były czymś zbyt ideologicznym, aby istnieć samodzielnie, każdy zna zespoły z tego okresu: The Beatles, The Rolling Stones, The Doors, Pink Floyd, Led Zeppelin, The Stooges, niektórzy powinni pamiętać i oczywiście kochać The Kinks, The Who, The Zombies, Cream, The Four Seasons i innych cennych muzycznych darów, które otrzymała historia. Wydaje się, że to idealna klasyczna epoka dla tytanów muzyki, którzy są nadal nowocześni lub przynajmniej autorytatywni. Lata 70. i 80. przyniosły kolejną szaloną zmianę w trendach muzycznych, dodając do listy Queen, AC/DC, Blondie, The Police, Sex Pistols, Metallica, U2, Depeche Mode i więcej różnorodności do szaleństwa sceny muzycznej. Wszystkie z nich mamy teraz – nie jako ciepłe przypomnienie, ale jako solidne filary dla każdego, kto kocha muzykę jako taką. A co z latami 90.? Imponujący czas dla muzyki, ale czy stała się klasyką? Jeśli ktoś kocha piosenki stworzone w tym czasie, czy nie są to po prostu piosenki z lat 90.? Czy one nadal żyją? Kiedy ostatni raz słuchało się Nirvany, Radiohead, Oasis, The Cranberries, R. E. M., No Doubt, Limp Bizkit, Guns N’ Roses i blink-182? Czy myślimy o Rolling Stones jako zespole lat 60. tak samo, jak myślimy Radiohead, który jest z  lat 90.? Czy często myślimy o Radiohead? Niesprawiedliwe pytanie, bo prawdopodobnie nie myślimy o Rolling Stonesach każdego dnia. Czy to wszystko tylko kwestia marketingu? Czy też możemy poczuć to znaczenie? Założę się, że możemy. Niektóre rzeczy miały trwać, niektóre miały być kochane. Każdy wybiera sam dla siebie. Blur to jeden z zespołów, który rozpoczął karierę z kontrowersją i utrzymuje się na tym wysokim poziomie kontrowersji we krwi swoich fanów i miłośników muzyki w ogóle.Kiedy była ich „pierwsza ostatnia” trasa? W 2003? Czy nie zjednoczyli się w 2009? W 2013 mieli kolejną wielką światową trasę. 

W 2015 nagrali nowy album. Kolejna trasa. 2023 – kolejny „ostatni” album. Kolejny sukces. Blur zaczynali jako outsiderzy britpopu. Suede, nawet Elastica, odniosły większy natychmiastowy sukces jako popularne zespoły, niż skomplikowany i nigdy w pełni zrozumiany Blur. Czy byli zdenerwowani? Wystarczy obejrzeć ich dokument „Starshaped”, frustracja uchwycona w tym filmie to wykwintna próba utalentowanego reżysera, aby odtworzyć wielką klęskę przed kamerą. Ile potrzeba zespołowi, aby wrócić na scenę? Prawdopodobnie sami wystarczą. Niewiele zespołów może pochwalić się utrzymaniem wszystkich swoich członków od momentu powstania, a to było 36 lat temu. Cóż, niewiele zespołów, które rozkwitały i promieniały w latach 90., może pochwalić się tym, że nie rozpadły się wkrótce po roku 2000. Tak, Grahama brakowało podczas nagrywania ich albumu „Think Tank”, chociaż nadal był w pewnym sensie uważany za członka zespołu. Trudności w dopasowaniu się, niezadowolenie, które z powodzeniem (i nie tak bardzo) pokonywali przez lata, a nawet dekady, za każdym razem ich łączyły, podczas gdy inne zespoły zwykle stawały się ofiarami niezgody lub presji ze strony mediów. To historia czwórki przeciwko wiatrowi. Im więcej problemów spotykało ich na swojej drodze, tym szerzej uśmiechali się do siebie, witając się z nimi. Będąc zarozumiałymi bachorami publicznie, bronili swojej cichej jedności i solidarności. Wywiady Blur są rzeczywiście czarująco ciche z filozoficznymi intelektualnymi zakrętami Damona, delikatnymi, pociągającymi wtrąceniami Grahama oraz cichym udziałem Alexa i Dave’a. Coffee & TV, napisane przez Grahama, wydaje się rezonować z każdym z nich, a takie piosenki jak Country Sad Ballad Man i Day Upon Day opisują ich nastrój w pewnych okresach ich drogi dość malowniczo.Ta głęboko wiążąca jedność uczyniła z nich dobrych partnerów w zbrodni, czy to na scenie, w gazecie, czy w teledysku. Byli zbyt wyrafinowani i eksperymentalni, aby być naprawdę popularni, ale zbyt inteligentni i przedsiębiorczy, aby pozostać niezauważeni i nie odnieść sukcesu. Wszystko to sprawiło, że stali się egzotycznym stworzeniem, bezprecedensowym potworem muzycznym, który potrafił tworzyć hity tak genialnie i mistrzowsko, jak i pozostawać poetycko odrzuconym.

Pewność siebie i arogancja na początku ich wzrostu, szorstkie, chwiejne riffy, bezczelny śmiech ze społeczeństwa, w ich tekstach, szczególnie brytyjskiego społeczeństwa, oszołomiona i zdezorientowana, i szczerze pijana komunikacja z publicznością, przyjmowanie nowego stylu z każdym albumem i pokazywanie światu swojej nowej strony, ostatecznie czyniąc z siebie wieloaspektowy diament, sprawiły, że publiczność chciała więcej za każdym razem, gdy się żegnali. Jeśli potrafili zaskoczyć wcześniej, mogą zaskoczyć i później, a ta ciągła „późniejszość” sprawia, że ​​Blur jest zawsze dzisiejszym zespołem, bez względu na to, jaki ten dzień jest. Przyjaźń mogłaby być kluczem do ich sukcesu. Tak po prostu. Geniusz i niewątpliwe przywództwo Damona Albarna, który zawsze był siłą napędową Blur, a czasami nawet siłą nuklearną, gdy sprawy szły zbyt źle, nie były kwestionowane i umniejszane w grupie. Jednak Blur nie byłby sobą bez stylu basu Jamesa, perkusji Rowntree, gotowej dopasować się do każdego szalonego pomysłu, i elektryczności Coxona. Głębia liryczna Damona i skłonność do melancholii są korygowane przez żywotność, ostrość i chwytliwość Coxona, którą nadaje utworom. Ewolucję ich przyjaźni i jedności w radzeniu sobie z przemysłem muzycznym lub życiem w ogóle można zaobserwować w ich filmach dokumentalnych. Jeśli „Starshaped” przedstawia ich burzliwą wizytę w USA i irytację ich ogólnym statusem, „No Distance Left to Run” podąża za zespołem podczas ich reunionu i trasy w 2009 roku i pokazuje nam ich dojrzałe podejście do siebie, ich koleżeństwa, pracy. „Blur: New World Towers” ​​został nakręcony w 2015 roku, aby opowiedzieć o ich najbardziej niespodziewanym albumie muzycznym, Magic Whip, nagranym w Hongkongu. W tym roku nakręcili kolejny dokument „To the End”, którego materiał filmowy skupia się na ich jeszcze jedną reunionie w latach 20. i nagraniu „The Ballad of Darren”, stworzonym w 2023 roku. Czy zjednoczą się ponownie? Nigdy się nie rozstali. Nigdy nie powiedzieli „nie” żadnej możliwości, a możliwość wspólnego tworzenia może łatwo wydawać się ich ulubioną.

Dział: Muzyka

Autor:
Volha Kalachyk - praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
Tekst autorski

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się

INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE