2025-02-26 12:19:28 JPM redakcja1 K

Buduje napięcie aż do elektryzującego finału

Reżyser James Mangold celebruje człowieka i mit Boba Dylana, spoglądając na niego w głównie powierzchowny sposób w „A Complete Unknown” – i robi to dobrze!

Zdjęcie: https://www.nrk.no/filmpolitiet/anmeldelse_-_a-complete-unknown_-1.17291895

Buduje napięcie aż do elektryzującego finału

Biograficzne filmy o znanych artystach mają szansę na sukces, gdy publiczność rozpoznaje w aktorach swoich muzycznych idoli. Pomyślmy o Valu Kilmerze jako Jimie Morrisonie w The Doors, Jamie Foxxie jako Rayu Charlesie w Ray czy Ramim Maleku jako Freddiem Mercurym w Bohemian Rhapsody

Timothée Chalamet (Call Me By Your Name, Diuna, Wonka) ma charyzmę, by oddać aurę młodego Boba Dylana w filmie o jego karierze w latach 60., ale czy naprawdę dowiadujemy się o nim czegoś nowego? Reżyser James Mangold wydaje się skupiać głównie na celebracji człowieka i mitu Dylana w dość powierzchowny sposób – ale robi to dobrze.

Stylowa podróż w czasie

A Complete Unknown (tytuł zaczerpnięty z tekstu Like a Rolling Stone) to film nastrojowy i wizualnie dopracowany. Chalamet pewnie wciela się w Dylana, przemierzając świetnie odwzorowane realia epoki, a całość wypełnia kultowa muzyka jego i innych artystów tamtych czasów. Słabością jest to, że Mangold nie próbuje zgłębić postaci – portretuje Dylana bardziej jako zjawisko niż człowieka. Dla oddanych fanów może to być rozczarowujące, ale film broni się jako dobrze opowiedziana historia z szacunkiem dla muzyki i tekstów ikony.

Burzenie oczekiwań

Film pokazuje młodego Dylana (Chalamet) przybywającego z gitarą do Nowego Jorku w 1961 roku i błyskawicznie stającego się gwiazdą folkowej sceny dzięki wsparciu menedżera Alberta Grossmana (Dan Fogler).

Przedstawione są jego relacje z legendą folku Pete’em Seegerem (Edward Norton) oraz spotkanie z chorym Woodym Guthrie (Scoot McNairy), które inspiruje go do tworzenia. Kluczowy jest też jego skomplikowany związek z Joan Baez (Monica Barbaro), który komplikuje jego życie z dziewczyną Sylvie Russo (Elle Fanning) – fikcyjną postacią inspirowaną Suze Rotolo. W filmie przewija się także Johnny Cash (Boyd Holbrook).

Scenariusz Mangolda i Jaya Cocksa opiera się na książce Dylan Goes Electric! Elijaha Walda i prowadzi do przełomowego momentu – występu na Newport Folk Festival w 1965 roku, gdzie Dylan zszokował publiczność, porzucając akustyczną gitarę na rzecz elektrycznej Fendera Stratocastera.

Wciągający, choć zachowawczy portret

A Complete Unknown to hollywoodzka produkcja najwyższej jakości – pod względem zdjęć, scenografii, kostiumów i, co najważniejsze, dźwięku. Wciąga widza w realia epoki, od kameralnych scen klubowych po wielkie festiwale. Film jest też bardziej klasycznym biopicem niż eksperymentalny I’m Not There Todda Haynesa, gdzie Dylana grali m.in. Cate Blanchett i Christian Bale.

Timothée Chalamet prezentuje przekonującą interpretację – jego Dylan jest charyzmatyczny, pewny siebie, ale ma też ostre krawędzie. Co ważne, aktor sam wykonuje utwory i radzi sobie z tym zaskakująco dobrze. Dylan jednak pozostaje tajemnicą – być może dlatego, że nigdy nie był postacią, którą da się łatwo rozszyfrować, a może dlatego, że Mangold i Chalamet nie chcieli odsłaniać kulis legendy.

A Complete Unknown jest najlepszy w momentach koncertowych – w duecie Dylana i Baez czy w dramatycznej scenie w Newport. Choć historia mogłaby głębiej eksplorować motywacje bohatera, jako portret muzycznego przełomu film pozostaje udanym, stylowym widowiskiem.

Tytuł: A Complete Unknown
Reżyseria: James Mangold
Dystrybutor: The Walt Disney Company Nordic

Dział: Kino

Autor:
Birger Vestmo | Tłumaczenie: Magdalena Stygar — praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
https://www.nrk.no/filmpolitiet/anmeldelse_-_a-complete-unknown_-1.17291895

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się

INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE