„Chłopiec i czapla”: Współzałożyciel studia Ghibli ma nadzieje, że po ostatnich tragediach, wygrana w Złotych Globach, sprawi Japonii uśmiech

Ilustracja: GKIDS

Toshio Suzuki, prezes studia, skomentował to w oświadczeniu opublikowanym w poniedziałek po ceremonii w Los Angeles, gdzie Chłopiec i czapla, w reżyserii legendarnego animatora Hayao Miyazakiego, zdobył nagrodę za najlepszy animowany film pełnometrażowy. „To pierwszy Glob przyznany produkcji naszego studia i jest to bardzo wyjątkowe uczucie” – napisał Suzuki w swojej wypowiedzi. „Mam nadzieję, że ta radosna wiadomość o zdobyciu tej nagrody, wywoła uśmiech na twarzach wszystkich, nawet, jeśli tylko na trochę”. 

W tym roku Japonię dotknęły kolejne tragedie – 1 stycznia miało miejsce niszczycielskie trzęsienie ziemi o sile 7,5 stopnia w skali Richtera, a kilka godzin później zderzenie samolotu, w którym zginęło pięć osób, a setki innych zostało zmuszonych do ewakuacji. Tydzień później liczba ofiar śmiertelnych przekroczyła 200, oprócz tego ponad 100 osób wciąż pozostaje zaginionych. 

„Kiedy słyszę doniesienia o wielu ludziach, którzy wciąż czekają na ratunek w rejonach dotkniętych katastrofą, wypełnia mnie uczucie rozpaczy” – napisał w swoim oświadczeniu Suzuki. Żaden z twórców filmu, w tym Miyazaki, nie był obecny na poniedziałkowej ceremonii, by odebrać nagrodę. Filmik udostępniony przez córkę Suzukiego, Mamiko, z momentu, w którym dowiedział się o wygranej, obiegł Internet wraz z gratulacjami od fanów. Producent wchodzi do pokoju w dresach, na bosaka, oglądając transmisje na żywo z gali w telewizorze i pyta „wygrał?”.

Szansa na Oscara

By nakręcić ten film – ostatni w swojej bogatej karierze – 83-letni Miyazaki powrócił z emerytury. Produkcja opowiada historię małego chłopca, który przeprowadza się na japońską wieś, po tym jak w pożarze szpitala stracił matkę i spotyka magiczną siwą czaple. Mówi się, że film czerpię garściami z dzieciństwa animatora, poruszając takie tematy jak smutek czy nadzieja, w świecie naznaczonym konfliktami i stratą.  Chłopiec i czapla miał swoją premierę w Japonii, w czerwcu i stał się światowym sukcesem, zdobywając szczyt całkowitego zysku sprzedaży w Północnej Ameryce, gdzie zarobił niecałe 13 milionów dolarów w weekend otwarcia. W angielskiej wersji dubbingowej głosy postaciom podkładali aktorzy Christian Bale, Robert Pattison i Mark Hamill. 

W kategorii Najlepsza animacja Chłopiec i czapla konkurował z Między nami żywiołami od Pixara czy Spider-man: Poprzez multiwersum od Marvela. Złote Globy są znane z tego, że przygotowują grunt pod prestiżowe Nagrody Akademii Filmowej czy Oscary. Eksperci branżowi i fani mają teraz nadzieję na zdobycie Oscara w marcu, co byłoby drugą tego typu nagrodą dla Miyazakiego po klasyku Ghibli Spirited Away: W krainie bogów. 

Roland Kells, autor książki JapanAmerica: How Japanese Pop Culture Has Invaded the US (po Polsku tytuł oznacza: jak japońska pop kultura zaatakowała Amerykę), powiedział CNN, że zdobycie Złotego Globu przez Studio Ghibli „bardzo dobrze wróży” kolejnemu Oscarowi Miyazakiego w marcu. „Pierwszą kwestią jest wiek Miyazakiego i możliwość, że to jego ostatni film” – tłumaczy Kells. „Pod względem artystycznym jedynym rywalem produkcji jest Spider-man: Poprzez multiwersum, sequel, podczas gdy Chłopiec i czapla jest tak radykalnie oryginalny i pomysłowy, że trudno za nim nadążyć” dodaje.