2024-09-16 11:51:31 JPM redakcja1 K

„Ciemny Las”: Cixin Liu doprowadza ludzkość na skraj zagłady

Głównym motywem „Ciemnego Lasu”, drugiej powieści z bestsellerowej, wielokrotnie nagradzanej trylogii science fiction Cixin Liu, „Wspomnienie o przeszłości ziemi”, jest pewien paradoks. Biorąc pod uwagę wiek i ogrom wszechświata (13,8 miliarda lat i 10 bilionów galaktyk), matematyczne prawdopodobieństwo sugeruje, że inteligentne życie powinno pojawić się na wielu planetach w całym wszechświecie. Nawet gdyby częstotliwość pojawiania się życia na innych planetach była nieskończenie mała, to biorąc pod uwagę liczbę gwiazd i planet, mogłyby istnieć miliony, a nawet miliardy inteligentnych cywilizacji rozmieszczonych we wszechświecie

Żródło: images.squarespace-cdn.com

A jednak, z naszej Ziemskiej perspektywy, jak dotąd nie zaobserwowaliśmy żadnych dowodów na istnienie pozaziemskiego inteligentnego życia; wydaje się, że jesteśmy osamotnioną cywilizacją. Jest to paradoks Fermiego, nazwany na cześć fizyka Enrico Fermiego, który spopularyzował go w latach 50-tych, słynnie pytając: „Gdzie są wszyscy?”.

Liu zaznajamia czytelnika z pojęciem paradoksu Fermiego już na pierwszych stronach Ciemnego Lasu, w prologu, który nakłada się na zakończenie pierwszej książki z trylogii, „Problem Trzech Ciał”. Luo Ji, młody profesor socjologii i były astronom, odwiedza grób swojej przyjaciółki, genialnej fizyczki, która niedawno odebrała sobie życie. Spotyka tam Ye Wenjie, matkę fizyczki i jedną z kluczowych postaci w Problemie Trzech Ciał. Ku zaskoczeniu Luo Ji, Ye Wenjie sugeruje mu, by został założycielem nowej dziedziny nauki, kosmicznej socjologii, opartej na statystycznych założeniach Paradoksu Fermiego.

„Załóżmy, że istnieje ogromna liczba cywilizacji rozproszonych po całym wszechświecie, rzędu liczby obserwowanych gwiazd. Całe mnóstwo. Cywilizacje te tworzą kosmiczne społeczeństwo. Socjologia kosmiczna jest badaniem natury tego super-społeczeństwa”.

Ale jaki jest sens kosmicznej socjologii, zastanawia się Luo Ji, jeśli Ziemia jest jedyną cywilizacją we wszechświecie? Ye Wenjie, która już dostrzegła możliwe rozwiązanie paradoksu dzięki swoim doświadczeniom z pierwszej powieści, pozostaje nie wzruszona. Przedstawia Luo Ji dwa aksjomaty, które opierają się na założeniach:

„Po pierwsze: Przetrwanie jest podstawową potrzebą cywilizacji. Po drugie: Cywilizacja stale ewoluuje i rozszerza się, ale całkowita ilość materii we wszechświecie pozostaje stała”.

Oprócz tych aksjomatów, Ye Wenjie wprowadza dwie inne ważne koncepcje, które Luo Ji będzie musiał wziąć pod uwagę, jeśli ma opracować teorię socjologii kosmicznej: „łańcuch podejrzeń i gwałtowny rozwój technologiczny”. Na tym kończą się wyjaśnienia a Ye Wenjie opuszcza go, po czym powraca do wydarzeń z „Problemu trzech ciał”, pozostawiając Luo Ji z obietnicą, że jest wystarczająco mądry, aby samemu wszystko rozgryźć - obietnicę, którą będzie starał się spełnić przez cały „Ciemny Las”. 

Po prologu powieść rozpoczyna się w miejscu, w którym zakończył się „Problem Trzech Ciał”. Ludzkość nawiązała pierwszy kontakt z zaawansowaną rasą obcych zwaną Trisolarianie, a kontakt nie był tak optymistyczny, jak oczekiwałby Carl Sagan. Nie będzie międzygwiezdnej wymiany kulturowej, nie będzie transcendentnej komunikacji za pomocą nowoczesnych urządzeń. To opowieść o kryzysie egzystencjalnym: Zdesperowana cywilizacja, by uciec ze swojej niegościnnej planety, która jest skazana na pochłonięcie przez jedno lub więcej z trzech słońc w swoim układzie słonecznym, Trisolarianie wysłali tysiąc okrętów wojennych, by zanihilować ludzkość i zająć Ziemię jako swój nowy dom. Flota będzie potrzebować 400 lat, aby dotrzeć na Ziemię. W międzyczasie Trisolarianie nałożyli nieprzekraczalną blokadę kwantową na ludzki postęp technologiczny, umieszczając protonowe superkomputery, zwane „sofonami”, na orbicie wokół Ziemi (jeden z najbardziej zdumiewających i oryginalnych pomysłów pierwszej książki). Sofony zakłócają podstawowe badania naukowe, uniemożliwiając ludzkości wyjście poza jej obecne (prymitywne) rozumienie wszechświata. Poprzez splątanie kwantowe, sofony pozwalają również Trisolarianom obserwować i komunikować się z Ziemią w czasie rzeczywistym. Przesłanie Trisolarian do ludzkości to: „Jesteście Insektami!” 

Podobnie jak w przypadku pierwszej książki, Liu konstruuje „Ciemny Las” jako rozległą, złożoną historię, która zestawia kosmiczną skalę z ludzkimi słabościami. Narody Ziemi reagują na zbliżającą się groźbę zagłady najpierw zaprzeczeniem i buntem, a następnie rozpaczą. Przeciwko wrogowi tak zaawansowanemu technologicznie nie ma nadziei na zwycięstwo militarne, nie bez zmieniających okoliczności postępów w fundamentalnej nauce - postępów, które są teraz niemożliwe przez ingerencje sofonów. Jeśli porażka jest pewna, pozostaje tylko jeden logiczny sposób działania. Ludzkość musi uciec z Układu Słonecznego przed przybyciem Trisolarian. Powstały nurt Eskapizmu rodzi jednak niemożliwy do rozwiązania dylemat etyczny: jak zdecydować, kto otrzyma przywilej przetrwania, a kto musi zostać w tyle, by zginąć w dniu zagłady? 

W mniej komfortowych czasach odpowiedź na to pytanie byłaby prosta. Szlachta powołałaby się na boskie prawo królów, spakowałaby swoich krewnych i klejnoty koronne i odleciałaby w gwiazdy bez choćby pożegnalnego pomachania, podczas, gdy reszta z nas, zwykłych ludzi, czekałaby na koniec z ręki obcych. 

Teraz, dzięki renesansowi, rewolucji amerykańskiej i francuskiej oraz triumfowi nurtów humanitarno-socjalnych, kwestia tego, kto odejdzie, a kto zostanie nie jest już taka prosta. W obliczu ostatecznego kryzysu egzystencjalnego same ideały sprawiedliwości, równości i ludzkiej godności, które umożliwiły nam postęp społeczny jako gatunek, stają się problemem. Ideały te wymagają, by albo wszyscy odlecieli albo wszyscy zostali. A ponieważ nie każdy może odlecieć, nikt nie powinien. Eskapizm zostaje uznany za zbrodnię przeciwko ludzkości. Rasa ludzka będzie trzymać się swoich najwyższych wartości i bronić ich nawet do samego wyginięcia. 

Ten konflikt między indywidualnym interesem a współpracą społeczną jest drugim paradoksem powieści i jednym z jej dominujących tematów. Fakt, że okazuje się on nierozerwalnie związany z paradoksem Fermiego, świadczy nie tylko o umiejętnościach Liu jako pisarza, ale także o dokładnym przemyśleniu motywów, które przedstawia w książce.

Nie mogąc uciec przed zagrożeniem ze strony Trisolaran, ludzkość musi stanąć do walki. Po podjęciu tej decyzji, „Ciemny Las” obejmuje całe dwa stulecia przygotowań do bitwy Sądu Ostatecznego, obejmując nie tylko wyścig w celu opracowania zmilitaryzowanej floty kosmicznej, ale także desperacką próbę utrzymania przynajmniej części strategii obronnej Ziemi w tajemnicy przed Trisolaranami. Cztery osoby, objęte programem „Wpatrujących się w ścianę” na cześć starożytnych wschodnich praktyk medytacyjnych, zostały wybrane do sformułowania planów obrony w tajemnicy przed światem, używając tylko własnych umysłów. Ponieważ ludzki umysł jest jedynym schronieniem przed inwigilacją sofonów, „Wpatrujący się w ściane” nie mogą nikomu wyjawić prawdziwych intencji swoich planów. Teoretycznie pozwoli to zachować element zaskoczenia, być może dając ludzkiej flocie kosmicznej potrzebną przewagę w dniu bitwy Sądu Ostatecznego. 

Luo Ji zostaje wybrany na „Wpatrującego się w ścianę”, pomimo swoich sprzeciwów, nie pojmuję czemu wybrano akurat jego. Jak sam przyznaje, nie jest ani ambitny, ani wyjątkowo inteligentny. Wyznaje, że nie czuje zbyt wiele empatii dla gatunku ludzkiego i nie chce brać udziału w walce z Trisolarianami, którą uważa za z góry przegraną. Jego jedynym pragnieniem jest żyć w spokoju i umrzeć, zanim kryzys pochłonie wszystkie przyjemności późnego, ostatniego Złotego Wieku ludzkości. Jest także jedynym „Wpatrującym się w ścianę”, którego Trisolarianie usiłują zabić. 

Jeśli myślisz, że to wszystko wskazuje na wcześniej wspomnianą kosmiczną socjologię, to docenisz, jak zręcznie Liu wplata aksjomaty i koncepcje Ye Wenjie w fabułę zarówno w subtelny, jak i wyraźny sposób, zwłaszcza koncepcję łańcuchów podejrzeń. Dramatyczną kulminacją tych pomysłów jest mroczna sceneria, która rozgrywa się w ciemności głębokiego kosmosu, ciemności tak kompletnej i nieubłaganej, że panuje nad samym życiem.

„Wszechświat też był kiedyś jasny. Przez krótki czas po wielkim wybuchu cała materia istniała w postaci światła, a dopiero po tym, jak wszechświat zamienił się w spalony popiół, cięższe pierwiastki wytrąciły się z ciemności i uformowały planety i życie. Ciemność była matką życia i cywilizacji”.

Bezkres kosmosu wybrzmiewa w „Ciemnym Lesie”, ale nie jest to jednoznaczny powód do rozpaczy. Zamiast tego Liu zachęca nas, byśmy się nie bali i znaleźli piękno, nadzieję, a nawet miłość w ulotnych chwilach światła, które nazywamy życiem.

 

Dział: Literatura

Autor:
Mark Spinger | Tłumaczenie: Damian Mądry – praktykant fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
https://www.fictionunbound.com/blog/the-dark-forest

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się

INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE