Czym tak naprawdę jest „Barbenheimer”, ta nietypowa mieszanka dwóch najpopularniejszych obecnie filmów?
Wraz z wejściem na ekrany kin filmów „Barbie” i „Oppenheimer” w najbliższą środę, 19 lipca, internauci wywołali szum, mieszając projekty obu produkcji, które diametralnie się od siebie różnią. Aktorzy grający w obu filmach bawią się razem z nimi…
Ona może wszystko. On jest tylko Robertem Oppenheimerem... Wszędzie w sieci pojawiają się fotomontaże „Barbenheimer”, które łączą cukierkowy róż lalek Mattel z ciemną gamą barw biografii twórcy pierwszej bomby atomowej. Od środy 19 lipca we Francji na ekranach kin dwa filmy fabularne.
„Najlepsze postery Barbenheimera, które do tej pory widziałem” – (Twitter: @Haarley_y)
Szum w mediach społecznościowych, sposoby łączenia ze sobą sesji, T-shirt „Barbenheimer” na sprzedaż w serwisie internetowym Etsy... Publiczność już szaleje z podekscytowania, myśląc o tym, który film obejrzeć jako pierwszy. Margot Robbie, odtwórczyni roli Barbie na dużym ekranie, już dokonała wyboru: „To trochę jak stek na obiad i lody z owocami i śmietaną jako deser”, zostawiamy wam odgadnięcie, o który film chodzi.
„Zatłoczony rynek sprzyja rozwojowi hollywoodzkiej branży”
Dla aktorów nie ma tu miejsca na wątpliwości. „Oczywiście, że zobaczę Barbie, na 100%”, zażartował przed amerykańską prasą Cillian Murphy grający Oppenheimera. Reżyser Christopher Nolan zgadza się: „Zatłoczony rynek jest bardzo zdrowy dla hollywoodzkiego przemysłu. Zatem wszyscy usiądą wygodnie w czerwonych fotelach i będą patrzeć, jak na ich oczach zabawka nabiera życia”. Ich odpowiedniczki, Greta Gerwig i Margot Robbie, postąpią podobnie. Na swoich profilach w serwisach społecznościowych zamieściły one bilety na Oppenheimera, najnowszą odsłonę Mission: Impossible oraz ostatnią przygodę Indiany Jonesa. Ruch solidarnościowy zapoczątkował Tom Cruise 28 czerwca, zamieszczając w sieci bilety na seanse produkcji rywali.
Podczas gdy prognozy box-office faworyzują Barbie, kina we Francji oferują więcej seansów Oppenheimera. Z kolei w Stanach Zjednoczonych fenomen ten rozprzestrzenił się poza Internet, a AMC Theatres, będąca jedną z największych sieci kinowych w USA, szacuje, że 40 000 widzów zarezerwowało już bilety na „podwójny seans”, który umożliwia obejrzenie tych dwóch filmów jeden po drugim (bez specjalnej zniżki). We Francji dystrybutorzy nie wykorzystali internetowego fenomenu, ale nie powstrzymało to wyprzedania biletów w większości kin.
Dział: Premiery
Autor:
Lara Clerc | Tłumaczenie: Wiktoria Mucha