2024-11-19 23:44:21 JPM redakcja1 K

„Diddy” zadzwonił do świadków z więzienia, mówią prokuratorzy

Sean Diddy oskarżony o wpływanie na świadków. Buzbee otrzymał pozew dotyczący szantażowania celebrytów i wymuszania listów z żądaniem zapłaty.

Zdjęcie: Reuters

Sean „Diddy” Combs złamał zasady kontaktując się z potencjalnymi świadkami w zbliżającym się procesie dotyczącym handlu ludźmi, jak twierdzą prokuratorzy. Magnat muzyczny został oskarżony o podejmowanie „nieustających prób” „korupcyjnego wpływania na zeznania świadków” poprzez użycie kont telefonicznych innych więźniów i wykonywanie połączeń trójstronnych z osobami spoza listy zatwierdzonych kontaktów. Prokuratorzy poinformowali, że przegląd nagranych rozmów ujawnił, iż Combs instruował swoją rodzinę, aby kontaktowała się z potencjalnymi świadkami. Zarzuty te znalazły się w dokumentach sądowych. 55- letni Combs znajduje się aktualnie w areszcie na Manhattanie. Zaprzeczył wszystkim zarzutom postawionym przeciwko niemu, twierdząc, że jest niewinny. 

Znany z przebojów z lat 90. takich jak I’ll Be Missing YouMo’ Money, Mo’ Problems, muzyk został pozbawiony możliwości wyjścia za kaucją od momentu aresztowania. Wielu sędziów wskazało na ryzyko manipulowania świadkami. W zeszłym tygodniu jego prawnicy ponownie złożyli wniosek o kaucję, proponując pakiet o wartości 50 milionów dolarów, który zakładałby monitoring 24/7 przez ochronę oraz areszt domowy. Prawnik Alexandra Shapiro argumentowała, że dla muzyka byłoby to niemożliwe, aby przygotować się do procesu będąc za kratkami z powodu „ogromnej ilości materiałów dowodowych”, zwłaszcza bez dostępu do komputera.

Powiedziała również, że jego przygotowania były utrudnione przez warunki panujące w więzieniu, w tym częste blokady i zabieranie przez funkcjonariuszy długopisów, których używa do robienia notatek. Detencja odbiera Combsowi „realną możliwość”, żeby być przygotowanym do procesu, naruszając jego prawa zgodnie z Konstytucją USA, stwierdziła Shapiro. W odpowiedzi prokuratorzy stwierdzili, że wniosek o kaucję powinien być odrzucony, twierdząc, że Combs „stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa i przebiegu postępowania”.

Prokuratorzy oskarżyli także gwiazdora o organizowanie postów w mediach społecznościowych, aby „wpłynąć na potencjalnych członków ławy przysięgłych”. Wśród tych wysiłków zacytowali post na Instagramie opublikowany przez kobietę znaną jedynie jako „świadek numer dwa”, odpierające zarzuty piosenkarki Dawn Richard w pozwie cywilnym przeciwko panu Combsowi. Prokuratorzy twierdzili, że jej oświadczenie było przygotowane we współpracy z Combsem podczas „licznych rozmów i wiadomości tekstowych” z więzienia.

Ponadto twierdzili, że istniał „silne przypuszczenie”, że pan Combs „zapłacił świadkowi nr 2 po tym, jak opublikowała swoje oświadczenie”. Wideo opublikowane 5 listopada przez siedmioro dzieci gwiazdy było również zacytowane jako dowód „strategii public relations mającej na celu wpłynięcie na te sprawę”. Wideo, o którym donosiło wiele mediów, pokazywało rodzinę życzącą Combsowi wszystkiego najlepszego z okazji urodzin podczas rozmowy telefonicznej w więzieniu. „Oskarżony następnie monitorował dane analityczne - tj. zaangażowanie publiczności - i wyraźnie omówił z rodziną, w jaki sposób zapewnić, że wideo będzie miało pożądany wpływ na potencjalnych członków ławy przysięgłych w tej sprawie” - powiedzieli prokuratorzy.

Combs został również oskarżony o używanie kont telefonicznych co najmniej ośmiu różnych więźniów w celu wykonywania połączeń, co jest niezgodne z przepisami więziennymi, oraz o „kierowanie innymi” w celu zorganizowania płatności za jego dostęp. Prokuratorzy scharakteryzowali Combsa jako prowadzącego „nieustępliwy” program „kontaktowania się z potencjalnymi świadkami”, uwzględniając ofiary jego nadużyć, które mogłyby złożyć ważne zeznania przeciwko niemu. 

„Niezwykła zdolność”

Wzywając sędziego do odrzucenia wniosku pana Combsa o zwolnienie za kaucją, prokuratorzy napisali, że „żaden zestaw warunków” nie może wyeliminować potencjalnego ryzyka dla procesu. Oskarżony wykazał się niezwykłą zdolnością nakłaniania innych do wykonywania jego poleceń - zarówno pracowników, członków rodziny, jak i więźniów” - twierdzili. „Nie ma powodu, by sądzić, że prywatni pracownicy ochrony byliby odporni”. Prokuratorzy odrzucili również krytykę warunków panujących w Metropolitan Detention Center w Brooklyn, cytując wywiad prawnika muzyka Marc’a Agnifilo, który powiedział: „jedzenie jest prawdopodobnie najtrudniejszą częścią” przystosowania się Combsa do życia za kratkami. 

Prawnicy muzyka nie zareagowali jeszcze na wniosek sądu. BBC skontaktowało się z jego zespołem prawnym w celu uzyskania odpowiedzi. Kłopoty prawne pana Combsa rozpoczęły się w listopadzie, kiedy jego była partnerka Cassandra „Cassie” Ventura, złożyła pozew cywilny, zarzucając mu gwałt i napaść fizyczną pomiędzy 2007 a 2018 rokiem. Pomimo, że sprawa została szybko rozstrzygnięta poza sądem, doprowadziło to do lawiny podobnych oskarżeń i śledztwa prowadzącego przez rząd USA. W marcu agenci federalni dokonali nalotu na posiadłości gwiazdora, a we wrześniu został on aresztowany w Nowym Jorku.

Combs został oskarżony o trzy zarzuty handlu ludźmi i wymuszania haraczy w federalnym akcie oskarżenia, w którym opisano zarzuty dotyczące napędzanych narkotykami, wielodniowych występów seksualnych zwanych „Freak Offs”. Muzyk ma jednocześnie do czynienia z ponad dwoma tuzinami spraw cywilnych wniesionych przez mężczyzn i kobiet oskarżających go o napaść na tle seksualnym, gwałt i wykorzystywanie seksualne. Gwiazdor stanowczo zaprzeczył wszystkim stawianym mu zarzutom, a także twierdzeniom zawartym w pozwach cywilnych, argumentując, że wszystkie spotkania seksualne będące sednem jego sprawy karnej były dobrowolne.

„Nowy pozew przeciwko prawnikowi”

W poniedziałek złożono pozew przeciwko jednemu z prawników znanych z prowadzenia ponad 120 pozwów przeciwko panu Combsowi. Złożony przez nienazwaną „wysoko-postawioną osobę” przeciwko adwokatowi Ton’emu Buzbee z Teksasu zarzucał, że Buzbee próbował wymusić, grożąc upublicznieniem „całkowicie sfabrykowanych i złośliwych zarzutów napaści seksualnej”. W dokumentach sądowych przeciwko panu Buzbee, uzyskanych przez BBC strona pozywająca przedstawiła się jako były współpracownik Diddy'ego, który przyznał, iż uczestniczył w wydarzeniach z udziałem potentata muzycznego. Pozew  przeciwko panu Buzbee pisze, że prawnik z Houston postępuje zgodnie z „jasno określonym schematem” szantażowania celebrytów, polegającym na fabrykowaniu zarzutów i wymaganiu listów z żądaniem zapłaty.

W pozwie zarzucono, że jeśli żądania nie zostaną spełnione, Buzbee zwróci się do mediów, aby wywołać presję publiczną. Buzbee, który zaprzecza jakimkolwiek „nieprawidłowościom” opisał złożenie pozwu jako „ostatnią desperacką próbę” powstrzymania go przed ujawnieniem nazwiska danej osoby. „Widać wyraźnie, że ten bezpodstawny pozew wniesiony przeciwko mojej firmie to agresywna próba zastraszenia lub uciszenia mnie i moich klientów”, mówił w oświadczeniu wysłanym do BBC. „Nie było żadnej kwoty pieniężnej w listach z żądaniami”, napisał. „Nie było żadnych gróźb. Listy te nie różnią się niczym od tych, które rutynowo wysyłają prawnicy w całym kraju w różnego rodzaju sprawach”.

Dział: Wydarzenia

Autor:
Mark Savage | Tłumaczenie: Natalia Smolira – praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki

Źródło:
https://www.bbc.com/news/articles/c80lmpn4kk9o

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się

INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE