Disneyowi brakuje kinowych hitów

Zdjęcie: Kiwi Kids News. 

Wbrew dotychczasowym trendom Walt Disney Studios ma szansę podsumować 2023 rok bez ani jednego finansowego hitu, którego globalne wpływy przekroczyłyby kwotę miliarda dolarów w globalnym box office.

To oznacza pierwszy przypadek od 2014 roku, kiedy żaden film Disneya nie był w stanie przebić tego progu w ciągu roku. Dla porównania, w 2019 roku Disney mógł pochwalić się aż siedmioma imponującymi filmami, które zgromadziły blisko miliard dolarów. 

Strażnicy Galaktyki: Volume 3 był dla Disneya najlepiej zarabiającą produkcją w bieżącym roku (845 mln dolarów). Chociaż okazał się sporym sukcesem, to jednak filmowi zabrakło do tego, aby przebić sukces drugiej części. Analitycy się tego nie spodziewali. 

Do innych ważnych premier filmowych Disneya w 2023 roku należały takie tytuły, jak: Indiana Jones i artefakt przeznaczenia, Nawiedzony dwór, Ant‑Man i Osa: Kwantomania, Między nami żywiołami oraz Mała Syrenka. Chociaż nie można ich nazwać porażką finansową, liczono na zdecydowanie większe wpływy do kas. Film Marvels, należący do MCU, miał najgorsze otwarcie w historii franczyzy. Sukcesem nie okazała się również nawet najnowsza animacja Życzenie, której premiera miała miejsce w weekend Święta Dziękczynienia. 

Patrząc w przyszłość, Disney planuje na rok 2024 premierę wysokobudżetowych filmów, w tym: W głowie się nie mieści 2, Mufasa: Król Lew, Deadpool 3 i Królewstwo Planety Małp.