2024-11-29 10:28:03 JPM redakcja1 K

Dlaczego urban sketching zyskuje na popularności

Wielu podróżników robi zdjęcia podczas swoich wyjazdów, ale inni odkrywają, że zwolnienie tempa i rysowanie danego miejsca pomaga im docenić je w bardziej znaczący sposób. Już w XIX wieku francuscy artyści, tacy jak Eugène Louis Boudin i Claude Monet, zabierali swoje pędzle i wyruszali na długie wyprawy, by uchwycić naturalny krajobraz, przy okazji rewolucjonizując sztukę, jaką znano wówczas.

Zdjęcie: Alicia Aradilla

Choć malowanie w terenie na świeżym powietrzu, istnieje od około 200 lat, ruch artystyczny „en plein air” (na świeżym powietrzu), spopularyzowany przez Boudina, Moneta i innych, niedawno zainspirował nowy trend: urban sketching (miejskie szkicowanie, rysowanie w plenerze). Termin ten został wymyślony przez dziennikarza i ilustratora Gabriela Campanario w 2007 roku, kiedy zaczął dzielić się swoimi rysunkami wykonanymi w terenie w Internecie i zachęcał innych do dołączenia. To swobodne, pełne wolnego ducha podejście do sztuki en plein air często uzupełniane jest tekstem, który opowiada historię otoczenia artysty podczas podróży.

„Szkicowanie w różnych miejscach na całym świecie... otwiera oczy na wszystko, od oczywistego po niewidzialne. Szkic uchwytuje wspomnienie o ludziach i miejscach w sposób, w jaki zdjęcie nigdy tego nie zrobi”, mówi Annette Morris, artystka malująca akwarelami i dyrektorka edukacyjna w Urban Sketchers, globalnej społeczności założonej przez Campanario, która organizuje trasy wycieczkowe z urban sketching, spotkania i międzynarodowe wyprawy dla pasjonatów malowania.

Od czasów pandemii zainteresowanie wyjazdami związanymi z rysowaniem miejskim wzrosło. Zdjęcie: Astrid ten Bosch

Morris zauważyła, że w miarę jak ludzie stają się coraz bardziej zainteresowani głębszymi doświadczeniami podróżniczymi, w ostatnich latach znacząco wzrosła liczba osób rezerwujących wyjazdy związane z urban sketching. Od momentu założenia w 2009 roku, Urban Sketchers rozrosło się do 477 miast w 70 krajach, a od początku 2023 roku otworzyło się ponad 60 nowych oddziałów.

Alex Hillkurtz, urban sketcher mieszkający w Paryżu, który prowadzi warsztaty malarskie i wyjazdy, uważa, że rysowanie lub malowanie w terenie pomaga podróżnym zwolnić tempo i doświadczyć miejsca w inny sposób.

„Podczas podróży często ma się tendencję do pośpiesznego realizowania punktów z listy ‚do zobaczenia’. Wyjazdy związane z urban sketching pozwalają nam wyjść z tego zgiełku, tworząc coś manualnie”, wyjaśnia. „Podczas rysowania dostrzegamy piękno w zwykłych rzeczach: sposób, w jaki światło słoneczne rozgrzewa scenę, przychodzących i odchodzących mieszkańców na rynku oraz kolory odbijające się w wodzie fontanny.”

Od dawna chciałem połączyć moje dwie największe pasje: sztukę i podróże, a także opisywać moje spotkania oraz doświadczenia w sposób wykraczający poza pisanie i fotografię. Dlatego, kiedy podczas pandemii odkryłem rysowanie w plenerze, nie mogłem oprzeć się pomysłowi tworzenia sztuki na świeżym powietrzu i zwolnienia tempa, by w pełni pochłonąć dane miejsce i chwilę.

Pierwsza podróż autorki związana z rysowaniem miejskim miała miejsce we Włoszech w 2023 roku. Zdjęcie: Shikha Shah

W 2023 roku wybrałem się na moją pierwszą podróż związaną z rysowaniem miejskim z Painting Holiday Italy do Cinque Terre, czyli grupy pięciu nadmorskich wiosek na Riwierze Włoskiej. Pamiętam, jak czułem się onieśmielony, gdy rozstawiałem sztalugę i szkicownik w Monterosso al Mare, w Borgo Antico (Stare Miasto) pierwszego poranka, w otoczeniu mojego instruktora i innych szkicujących. Jednak z każdym kolejnym pociągnięciem pędzla, coraz bardziej pochłaniały mnie łukowate przejścia, brukowane uliczki, drzewa cytrynowe i domy w pastelowych kolorach, pokryte bugenwillą. Zauważyłem, że gdy stoisz nieruchomo i spędzasz godziny wchłaniając i oddając szczegóły wokół siebie, zaczynasz doceniać niuanse danego miejsca w inny sposób. W rezultacie, na koniec pięciodniowego wyjazdu wróciłem do domu z głębszym uznaniem dla liguryjskiej kuchni, kultury i architektury.

W kolejnych miesiącach szkicowałem w Indiach, Bhutanie, Gruzji, Wietnamie, Kambodży, Indonezji i Seszelach. Moimi stałymi towarzyszami podróży były szkicownik A5, ołówek, cienkopisy i mini zestaw akwareli.

„Jako instruktor sztuki, wspaniale jest widzieć, jak każdy uczestnik wnosi świeże spojrzenie na to, co znajduje się przed nim”, mówi Alicia Aradilla, która wykonała ponad 700 akwarel w 20 krajach, a teraz prowadzi warsztaty i wyjazdy związane z rysowaniem w plenerze. „Każdy szkicownik jest inny. Uważam, że to właśnie w tym tkwi ogromny urok wyjazdów ze szkicowaniem.”

Oto niektóre z moich oraz moich kolegów akwareli z wyjazdów urban sketching, ulubionych chwil podróży i historia każdej z nich.

Zdjęcie: Shikha Shah

„Symbol bhutańskiej gościnności i tradycji” (Shikha Shah)

Pewnego wieczoru w stolicy, Thimphu, mój lokalny przewodnik i przyjaciel, Yeshi Samdrup, zaproponował, abyśmy skosztowali tradycyjnego bhutańskiego posiłku w restauracji Babesa Village, 600-letnim domu przerobionym na jadłodajnię. Zostaliśmy serdecznie powitani w przytulnych, słabo oświetlonych wnętrzach Babesy, z glinianymi ścianami, gdzie podano nam arę, narodowy alkohol Bhutanu, który często jest domowej roboty, wytwarzany przez kobiety z fermentowanych lub destylowanych zbóż. Napój nalewano z przepięknego jandhomu, beczkowatego naczynia ozdobionego misternie rzeźbionymi metalowymi pierścieniami. Zafascynowana pięknem tego naczynia, otworzyłam szkicownik, aby przypomnieć sobie, jak Bhutan wita swoich gości, przywołując starożytne tradycje.

Zdjęcie: Shikha Shah

„Dom na tropikalnym wybrzeżu” (Shikha Shah)

Niedawno spędziłam trzy dni surfując, medytując i ćwicząc jogę w Kerali, w Indiach. Jadąc przez spokojną alejkę na Południowym Klifie w Varkali, dotarliśmy do 150-letniego budynku z wejściem pod dachówką, werandą i dziedzińcem otoczonym bujnymi drzewami. Elewacja zrobiła na mnie duże wrażenie, więc pewnego popołudnia stworzyłam szkic długopisem i atramentem eleganckiej konstrukcji, otoczonej palmami. Zwalniając i skupiając się, zauważyłam detale architektoniczne, które inaczej bym pominęła: drewniane elementy, motywy ptaków na dachu, kredowo-różowe i niebieskie drzwi i okna.

Kiedy wróciłam do domu, dokończyłam szkic i opublikowałam zdjęcia pracy na moim koncie na Instagramie. Ku mojemu zdziwieniu, kobieta odpowiedziała: „Sprzedajesz swoje szkice? Chciałabym to kupić! Poślubiłam mojego męża za tymi drzwiami. Tęsknimy za tym każdego dnia.”

Zdjęcie: Shikha Shah

„Kolory la dolce vita” (Shikha Shah)

W ramach naszego pięciodniowego wyjazdu artystycznego do Cinque Terre, wczesnym rankiem pojechaliśmy pociągiem do Riomaggiore, najbardziej na południe wysuniętej z pięciu wiosek tego regionu. Po spacerze wąskimi uliczkami dotarliśmy do skalistego portu wypełnionego łodziami oraz smukłymi, trzypiętrowymi i czteropiętrowymi domami, pomalowanymi na słoneczno-żółto, rdzawy i pomarańczowy kolor, z charakterystycznymi zielonymi okiennicami. Zatrzymaliśmy się w spokojnym miejscu przy skałach i spędziliśmy kilka godzin, przenosząc widoki na papier: rybaków czyszczących łodzie, sieci schnące na słońcu, domy z pustymi sznurkami do bielizny. Dziś, kiedy przeglądam mój szkicownik z Włoch, przenoszę się w miejsca, które razem malowaliśmy jako grupa, i czuję słonawy morski wiatr oraz śródziemnomorskie słońce na twarzy. Jest to doświadczenie podróży w czasie, jak żadne inne.

Zdjęcie: Shikha Shah

„Skromny twórca pieczątek z Hanoi” (Shikha Shah)

Stare Miasto w Hanoi, Wietnamie, to gąszcz 36 wąskich uliczek, z których każda nosi nazwę cechu, którego rzemieślnicy pracowali niegdyś na dworze cesarskim w Cytadeli Thang Long setki lat temu. Dziś ta dzielnica wciąż jest domem dla rzemieślników starających się zachować dawne wietnamskie rzemiosła. Na skrzyżowaniu ulic Hang Quat i Luong Van Can zobaczyłam siedemdziesięciolatka sumiennie rzeźbiącego drewnianą pieczątkę, siedzącego w malutkim sklepie o nazwie Phuc Loi Stamp. Wkrótce dowiedziałam się, że właściciel sklepu, Pham Ngoc Toan, praktykował rodzinną tradycję rzeźbienia w drewnie w przez ponad 40 lat. Wybrałam czerwoną pieczątkę symbolizującą szczęście i podałam mu ją. Kiedy zaczął cierpliwie wykuwać każdą literę mojego imienia na pieczątce małym dłutem, otworzyłam szkicownik, aby narysować go w trakcie pracy. Choć nie mówiliśmy w tym samym języku, w milczeniu połączyła nas wspólna pasja do sztuki.

Zdjęcie: Shikha Shah

„Trochę baskijskiej gastronomii” (Shikha Shah)

Pintxos, baskijska wersja hiszpańskich tapas, to przekąski w kształcie kęsów, charakterystyczne dla regionu Basków w Hiszpanii i Francji. Wraz z przyjaciółką usiedłyśmy w tradycyjnym, pełnym atmosfery Café Iruña w Bilbao, zamówiłyśmy różnorodne pintxos wyeksponowane na ladzie i popiłyśmy je kieliszkiem txakoli (lekko musującego lokalnego białego wina). Podczas picia udało mi się szybko naszkicować pintxos i txakoli.

Innego wieczoru, poszłyśmy na objazd barów po głównej gastronomicznej ulicy Logroño, Calle del Laurel. W Barze Soriano skosztowałyśmy lokalnego specjału: grzybów smażonych na maśle czosnkowym, nabitych na patyczek i dodanymi na wierzch krewetkami. Podobnie jak inni podróżnicy robią zdjęcia telefonem, ja poczułam potrzebę, by wyciągnąć mój szkicownik. Prosty akt rysowania pozwolił mi dłużej delektować się tymi smakołykami, a ich smaki pozostały ze mną do dziś.

Zdjęcie: Dan Johns

„Siła sztuki” (Dan Johns)

Dla Dana Johnsa, pasjonata urban sketchingu z Brisbane w Australii, jego artystyczny wyjazd do Wietnamu organizowany przez Art Food Culture stał się sposobem na interakcję z lokalnymi dziećmi i starszyzną odległych grup rdzennych. „Kiedy siadasz do rysowania plenerowego, przestajesz być tylko obserwatorem miejsca, stajesz się jego częścią. Kiedy rozstawiałem się, aby szkicować tradycyjne domy w odległej wiosce ludu Cõ Tu, udało mi się zaprzyjaźnić z lokalnymi dziećmi, oferując im trochę farb i zapasowy pusty notes. Wkrótce rysowaliśmy razem. Kiedy farby się skończyły, grzecznie spakowały sprzęt i oddały mi notes z ukończonymi pracami. Ta mała książeczka wypełniona artystycznym chaosem to jeden z moich najcenniejszych pamiątek z podróży”, mówi Johns.

Zdjęcie: John Skelcher

„Podróż w przeszłość” (John Skelcher)

John Skelcher prowadzi wyjazdy związane z rysowaniem plenerowym we Włoszech od ponad 15 lat i twierdzi, że malowanie pomogło mu stworzyć wiele niezapomnianych wspomnień z podróży. „Podczas mojego ostatniego wyjazdu do Wenecji zorganizowałem wycieczkę malarską na Burano, kiedy to starsza włoska pani i dżentelmen stali obok i oglądali moją demonstrację akwarelową dla grupy. Byłem tak pochłonięty malowaniem sceny, że ledwo zauważyłem łzy spływające po jej policzkach. Po zakończeniu demonstracji zapytałem panią, czy wszystko w porządku, na co odpowiedziała, że oglądanie nas, jak malujemy, wzbudziło w niej wspomnienie z dzieciństwa. Wiele lat temu ona i jej ojciec stali w tym samym miejscu, obserwując innego Anglika pracującego przy sztalugach. Mężczyzna był nikim innym, jak Winstonem Churchillem. Kiedy zapytałem, czy ma więcej do opowiedzenia o tamtym dniu, szeroko się uśmiechnęła. „Winston przeszedł przez ten most i załatwił się przy tej ścianie w bocznej uliczce!”, powiedziała, po czym wybuchła śmiechem.”

Zdjęcie: Astrid ten Bosch

„Od obcych do przyjaciół” (Astrid ten Bosch)

Holenderska artystka podróżnicza Astrid ten Bosch niedawno dołączyła do wyjazdu związanego z rysowaniem plenerowym, prowadzonego przez nauczyciela sztuki Alána Ramiro w Maroku. „Spacerując po targu w Marrakeszu, przypadkowo rozpoczęłam rozmowę z właścicielem sklepu na temat pięknego dywanu”, powiedziała. „Kiedy zapytałam go, czy pochodzi z Marrakeszu, wyjaśnił, że pierwotnie pochodzi z wioski w Atlasie, która została zniszczona przez niedawne trzęsienie ziemi, dlatego przeprowadził się do Marrakeszu. Zainteresowana, zapytałam, czy jego wioska znajduje się blisko Imlil i wyciągnęłam szkicownik, aby pokazać mu rysunek, który zrobiłam w Imlil. Spojrzał na niego, wyraźnie poruszony, wskazał na górę na moim szkicu i powiedział: ‚Wow! Czy to ty to stworzyłaś? Moja wioska jest zaraz za tą górą.’… To było niespodziewane i piękne połączenie, które zapoczątkował zwykły szkic.”

Autor:
Shikha Shah | Tłumaczenie: Julia Nawrocka - praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
https://www.bbc.com/travel/article/20241120-why-urban-sketching-retreats-are-taking-off

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się

INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE