2024-04-08 17:49:53 JPM redakcja1 K

Eurowizja 2024: Z kim Luna powalczy o finał

Do 68. Konkursu Piosenki Eurowizji został blisko miesiąc. Przygotowania w Malmo, gdzie odbędzie się tegoroczna edycja trwają pełną parą. 7 maja na eurowizyjnej scenie, z piosenką The Tower wystąpi reprezentantka Polski- Luna. Z piętnastu utworów, biorących udział w pierwszym półfinale do głównego koncertu awansuje 10 propozycji. Z kim Polska będzie konkurować o wielki finał?

Zdjęcie: https://eurovision.tv/participant/luna-2024

Faworyci fanów 

 

Źródło zdjęć: Eurovision.tv 

W tym roku aspirację po zwycięstwo w Konkursie Piosenki Eurowizji zgłasza Chorwacja. O wygraną z utworem Rim Tim Tagi Dim zawalczy Marko Purišić, występujący pod pseudonimem Baby Lasagna. Utwór zdobył najwyższe noty zarówno od widzów i jurorów, deklasując konkurencję w chorwackiej Dorze. Rim Tim Tagi Dim jest niekonwencjonalnym połączeniem mocniejszego brzmienia z elektroniką. Chorwacja od czasu debiutu w 1993 roku jeszcze nigdy nie wygrała. Najwyżej skończyli dwukrotnie na czwartym miejscu. Tuż za podium uplasowały się w 1996 roku Maia Biagdan z piosenką Sveta Ljubav i 3 lata później Doris Dragović z Mariją Magdaleną. W tym roku Chorwaci chcą stworzyć spektakularne show. Kraj jest na dobrej drodze, by uzyskać swój najlepszy wynik, a kto wie może nawet i zwyciężyć cały konkurs. 

Ukraina w tym roku postawiła na jedne z większych nazwisk rodzimej branży muzycznej. Naszych sąsiadów będzie reprezentować kobiecy duet- Jerry Heil i Alyona Alyona. To nie jest pierwsza współpraca obu pań. W dorobku mają już wspólny materiał na koncie. Nagrały wspólnie m.in. Epkę Dai Boh w 2022 roku. Jerry Heil na Eurowizję próbowała się dostać trzykrotnie i do trzech razy sztuka. Dla Alyony Alyony jest to pierwsze podejście. Efektami najnowszej kolaboracji wokalistki postanowiły podzielić się fanom, zgłaszając utwór do ukraińskiego Vidbiru. Utwór Teresa i Maria stanowi połączenie alt-popu z rapem, który nabiera religijnego wydźwięku przez wykorzystanie postaci Matki Teresy. Artystki poprzez piosenkę chcą podkreślić, że każdy z nas ma do przebycia długą drogę. A to czy osiągniemy pożądany rezultat zależy wyłącznie od nas samych. 

Spore uznanie wśród internautów zdobył również Silvestras Beltė, który stanie do rywalizacji pod flagą Litwy. W branży zadebiutował w 2017 roku, zdobywając pod debiutanckim singlem Tave Radau blisko 6 milionów odtworzeń. Konkursowy utwór Luktlelk, z którym zwyciężył dwuetapowe preselekcje Eurovizja.LT jest klubowym numerem z pogranicza stylistyki electropop. Piosenka należy do grona śpiewanych w języku narodowym. Litwa w tym roku po raz kolejny wysyła solidnie wyprodukowany utwór, zgłaszając swoje aspirację, aby zakończyć rywalizację w najlepszej dziesiątce całego konkursu. 

 

Powroty po latach 

 

Źródło zdjęć: Eurovision.tv 

W stawce pierwszego półfinału zobaczymy wokalistki, dla których udział w Malmo nie będzie pierwszym eurowizyjnym doświadczeniem. Islandia w tym roku postawiła na Herę Björk. Piosenkarka zwyciężyła islandzkie eliminacje Söngvakeppnin. Wcześniej Hera wystąpiła na Eurowizji w 2010 roku z utworem Je Ne Sais Quoi, z którym uplasowała się na 19. miejscu. Po 14 latach wokalistka powraca na konkurs z utworem zatytułowanym Scared Of Heights. Hera ponownie stawia na szybsze, taneczne brzmienie w bardziej nowoczesnym wydaniu. Jak mówi sama artystka piosenka opowiada o zwycięstwie miłości w starciu z przeciwnościami losu. 

Barwy Mołdawii będzie reprezentować Natalia Barbu. Wokalistka w przeciwieństwie do Islandki powraca w zupełnie nowej odsłonie. W 2007 roku, kiedy to Eurowizja odbywała się w Finlandii artystka skończyła na 10. miejscu z rockowym numerem Fight. Teraz 45-latka zdecydowała się na start w konkursie z electro-popowym numerem In The Middle. Piosenkarka może mówić o szczęściu, ponieważ w narodowych eliminacjach Etapa Națională zdobyła tyle samo punktów co uplasowana na drugim miejscu Valeria Pasha. Jednakże zgodnie z formułą mołdawskiego nadawcy, w przypadku remisu o zwycięstwie decydował głos jurorów, których Barbu była faworytką. 

Do Konkursu Piosenki Eurowizji po ponad 30 latach absencji wraca Luksemburg. Tuż przed ubiegłorocznym finałem Europejska Unia Nadawców zaskoczyła wszystkich, informując o powrocie czterokrotnego zwycięzcy konkursu. Przywilej reprezentowania kraju po dłuższej przerwie otrzymała luksemburska wokalistka izraelskiego pochodzenia - Tali Golergant. Kraj zdecydował się na przeprowadzenie preselekcji Luksemburg Song Contest, w których udział brało 8 utworów. Widzowie i jurorzy zdecydowali, że barwy państwa będzie reprezentować piosenka Fighter. Tali zaprezentuje się publiczności w tanecznym kawałku śpiewanym w dwóch językach– francuskim i angielskim.   

 

Wybory poprzez sprawdzone formaty  

 

Źródło zdjęć: Eurovision.tv 

Format Eurosong posłużył ponownie Irlandii jako sposób wyboru piosenki, która będzie ich reprezentowała. Po zsumowaniu głosów miejscowej publiki, międzynarodowego składu jurorów oraz irlandzkiej komisji bilet do Malmo zdobył utwór Doomsday Blue. O Bambie Thug właśc. Bambie Ray Robinson można powiedzieć– postać wyróżniająca się z tłumu. Przed muzyką głównym zajęciem Bambie był balet. Swój styl muzyczny określa jako Ouija Pop. Z eurowizyjnego numeru wybrzmiewa niepokój przy tym, ciężko go zaklasyfikować do konkretnego gatunku. Irlandia w tym roku stawia na coś mocniejszego i bardziej ryzykownego niż miało to miejsce w ostatnich latach. Ostatni raz kraj w finale był w 2018 roku. Czy Bambie będzie osobą, która zakończy niechlubną passę i wprowadzi Irlandię z powrotem do finału? 

Barwy Serbii w Malmo będzie reprezentować Teya Dora. Wokalistka w ostatnim czasie zaliczyła wzrost popularności. Piosenkarka znacząco przebiła się do internautów, dzięki utworowi Dzanum, który stał się viralem na Tik Toku, a obecnie ma ponad 115 milionów odtworzeń na Spotify. Teya w Szwecji wystartuję z piosenką Ramonda. Dzięki wsparciu serbskiej komisji jurorskiej w preselekcjach, urodzona w Borze 32-latka otrzymała szansę na reprezentowanie kraju. Utwór jest przykładem stonowanej, klimatycznej ballady, która znajduje przestrzeń na ekspozycję walorów wokalnych. Serbowie trzymają się tradycji i po raz kolejny decydują się na wysłanie piosenki w języku serbskim. 

Dla Finlandii ubiegłoroczna edycji należała do niezwykle udanych. Kaarija z utworem Cha Cha Cha zdobył serca sympatyków z całej Europy, wygrywając głosowanie widzów. Ostatecznie uplasował się na drugim miejscu, a Eurowizja teraz gości w Szwecji. Niezmiennie od kilku lat skandynawowie sięgają po sprawdzony format UMK. W tym roku zwyciężyli Teemu Keisteri i Henri Piispanen, którzy będą występować pod nazwą Windows95man. No Rules to piosenka skomponowana w stylistyce klubowego gatunku Eurodance popularnego w latach 90. Finowie ponownie stawiają na energię, zabawę i zaproszenie słuchacza do tańca. 

Strategia Portugalii na Konkurs Piosenki Eurowizji pozostaje niezmienna. Po raz kolejny reprezentanta wyłoniono poprzez portugalskie preselekcję Festival da Canção. Kraj należy do nielicznej grupy, która w tym postanowiła postawić na bardziej stonowane brzmienia. Spośród dwudziestu propozycji bilet do Malmo zdobyła piosenka Grito. Reprezentantką kraju z półwyspu iberyjskiego została wybrana Iolanda Costa. Swoje pierwsze kroki w muzyce stawiała w wieku 14 lat jako autorka tekstów. Przez kolejne lata występowała na lokalnych scenach, by teraz trafić na tę eurowizyjną. Autorka w swojej historii wydziela przestrzeń na walkę ze samym sobą, na walkę z cierpieniem.  

Wybory wewnętrzne nadawców 

 
Źródło zdjęć: Eurovision.tv 

Jedną z pierwszych piosenek, które zasiliły tegoroczną stawkę była Słowenia. Ogląda Eurowizję od piątego roku życia, teraz jako 28-latka będzie reprezentować swój kraj. Na tę edycję słoweński nadawca zdecydował się na wybór Sary Briški Cirman znaną jako Raiven. Artystka próbowała w przeszłości swoich sił poprzez słoweńskie preselekcje EMA, aczkolwiek nieskutecznie. Analogicznie do poprzedniego roku nadawca ostatecznie zdecydował się samodzielnie wybrać utwór. Veronika reprezentuje styl alternatywny. Wsłuchując się w kompozycje wybrzmiewa bardzo artystyczne podejście do muzyki. Jak sama Raiven powiedziała w wywiadzie w utworze przedstawia historię Veroniki Deseniškiej- „kobiety, która jako pierwsza była osądzona w moim kraju za czarownicę.” 

Cypr w tym roku zdecydował się na wewnętrzny wybór urodzonej w Sydney 17-letniej Silii Kapsis. Piosenkarka rozpoczęła swoją przygodę z muzyką dwa lata temu od wypuszczenia kawałka Who Am I?. Utwór Liar, z którym młoda wokalistka wystartuje to esencja energicznego popu. Co ciekawe, Silia jest najmłodszą uczestniczką tegorocznej stawki konkursowej i rozpocznie zmagania tegorocznej Eurowizji. Młodej piosenkarce przypadł zarazem niezwykły zaszczyt, ale również spora presja. 

Azerbejdżan po ubiegłorocznej klęsce, na najbliższy konkurs w Malmo przygotował etniczno-popowy utwór, odzwierciedlający miejscową kulturę. Do Szwecji pojadą Fahree wraz z Ilkinem Dovlatovem, którzy wystąpią z piosenką zatytułowaną Özünlə Apar. Fahree zanim wkroczył na muzyczną ścieżkę był studentem prawa. Jego przygoda z muzyką rozpoczęła się w 2022 roku od wydania singla Dance. W przypadku drugiego wokalisty również nie możemy mówić o bogatej karierze. Na ten moment na koncie ma zaledwie dwa single. Poza tym Ilkin może się pochwalić udziałem w azerskim odpowiedniku programu The Voice, w którym zajął drugie miejsce. 

Udział Australii w Konkursie Piosenki Eurowizji od momentu debiutu w 2015 roku budzi kontrowersję. Kraj pierwotnie miał zostać uwzględniony jednorazowo z okazji 60-lecia konkursu, jednakże pozostał po dziś dzień. W tym roku barw krainy kangurów będzie bronił duet złożony z Michaela Rossa oraz Zaachariahy Fielding, występujący pod nazwą Electric Fields. One Milkali to nośny popowy utwór, który wykorzystuje tradycyjne australijskie brzmienie. Duet stawia na połączenie języka angielskiego wraz z odmianą języka aborygeńskiego zwanego– Yankunytjatjarą. 

 
Eurowizja 2024. Kiedy i gdzie się odbędzie? 

Zbliżająca się wielkimi krokami 68. edycja Konkurs Piosenki Eurowizji, po ubiegłorocznym zwycięstwie Loreen z piosenką Tattoo po raz trzeci zawita do Malmo. Zgodnie z tradycją na wydarzenie składają się 3 koncerty. Pierwszy półfinał odbędzie się 7 maja. Drugi dwa dni później– 9 maja. Natomiast wielki finał, w którym poznamy zwycięzcę tegorocznej Eurowizji zaplanowano na 11 maja.   

 

Dział: Muzyka

Autor:
Dawid Kwiatkowski

Żródło:
EurovisionWorld, Wiwibloggs, Spotify, Eurovision.tv, Rateyourmusic.com, Wikipedia

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE