Gary Oldman twierdzi, że jego praca w filmach o Harrym Potterze była „przeciętna”, teraz zagrałby swoją rolę „inaczej”
(CNN) – Gary Oldman uważa, że potrzebował bardziej…poważnego podejścia w swojej pracy, grając Syriusza Blacka w filmach Harry Potter. „Myślę, że moja praca była przeciętna” zauważył Oldman w odcinku podcastu Happy Sad Confused, który ukazał się 28 grudnia ubiegłego roku.
Zdjęcie: Warner Bros/Courtesy Everett Collection
Dodając „może gdybym przeczytał książki” tak jak jego zmarły kolega z planu, Alan Rickman, czułby się inaczej. Jeśli zdawałby sobie sprawę z tego, że może „wyprzedzić konkurencję” jak Rickman, stwierdził że „gdybym wiedział, co nadchodzi, szczerze myślę, że zagrałbym to inaczej”.
Aktor wcielił się w postać Blacka, dawno zaginionego ojca chrzestnego Pottera i wrobionego uciekiniera, który okazuje się być tytułowym więźniem z trzeciego filmu, z roku 2004 WięzieńAzkabanu.
Jednak jest on samokrytyczny nie tylko w stosunku do tej roli. Mówiąc o swoim aktorskim portfolio Oldman, stwierdza że „Wrzuciłbym to wszystko do ognia, spalił i zaczął od nowa”. Obejmuje to jego kultową role Draculi w filmie Dracula z 1992, występ, za którym „nie przepada”. Zdobywca Oskara stwierdza jednak, że jego skłonność do „czepiania się” własnej pracy jest zdrowym nawykiem, który sprowadza się do chęci „uczynienia następnej roli lepszą”.
Oldman pojawił się jako Black w czterech z ośmiu filmów z serii Harry Potter – opartych na książkach J.K. Rowling – w tym Więzień Azkabanu, Czara Ognia z 2005, ZakonFeniksa z 2007 oraz przez chwilę w zakończeniu filmu z 2011 InsygniaŚmierci: Część 2. Aktor ponownie spotkał się z obsadą w 2022 r. podczas specjalnego odcinka Harry Potter - 20. rocznica: Powrót do Hogwartu na HBO Max.
Dział: Hollywood
Autor:
Alli Rosenbloom, CNN | Tłumaczenie: Michalina Kopczyńska