2025-01-14 12:05:19 JPM redakcja1 K

Gladiator II – recenzja: Paul Mescal zachwyca w oszałamiającym reboocie Ridleya Scotta

Powrót Ridleya Scotta na rzymską arenę to w pewnym sensie powtórka, ale wciąż jest to porywające widowisko, a Paul Mescal jako główny bohater okazuje się niezwykle imponujący. Zostaliśmy rozbawieni i zadowoleni.

Zdjęcie: https://www.theguardian.com/film/2024/nov/11/gladiator-2-review-paul-mescal-ridley-scott

Jak brzmi łacińska wersja „Dnia Świstaka”? Dawno temu muskularny bohater Russell Crowe, Maximus, w klasycznym filmie Gladiator Ridleya Scotta, był uczciwym żołnierzem spoza elitarnej, cynicznej metropolii, dążącym do zemsty i przywrócenia rzymskiego honoru na krwawej arenie. Jego surowa odwaga obnażała godną pogardy dekadencję polityków. Jego buntowniczy okrzyk „Czy nie jesteście rozbawieni?” odnosił się do współczesnego kompleksu polityczno-rozrywkowego, a gdy w zeszłym roku pojawiły się doniesienia, że większość mężczyzn codziennie myśli o starożytnym Rzymie, podejrzenia były takie, że tak naprawdę myśleli… o tym filmie.

Minęło pokolenie, a niewiele się zmieniło – właściwie prawie nic. Ten sequel jest widowiskowy i wciągający, z Koloseum odtworzonym nie cyfrowo, lecz jako oszałamiająca fizyczna rekonstrukcja w skali 1:1 z prawdziwymi tłumami. Jednak ten film jest dziwnie zbliżony do nowoczesnego remake’u, w zasadzie reinkarnując niemal każdy element narracyjny oryginału w nieco zmienionej formie. Wydarzenia z pierwszego filmu zdają się echem rozbrzmiewać w wieczności tej franczyzy.

Dla mnie sam fakt istnienia tego filmu nieco nadwyręża niewinność oryginału. Maximus był znany z oddania pamięci zamordowanej żony i syna, choć wydawało się, że przed małżeństwem łączyła go jakaś emocjonalna historia z córką cesarza, Lucillą (Connie Nielsen), która sama miała syna. Okazuje się, że tym synem był właśnie potomek Maximusa. Kto by pomyślał? Może nawet sam Maximus nie wiedział.

Paul Mescal, w wieku 28 lat, jest młodszy niż Russell Crowe, który miał 36 lat, gdy zagrał główną rolę w pierwszym Gladiatorze. Mescal jednak nabrał imponującej muskulatury i prezentuje nowy, donośny brytyjski akcent. Jest charyzmatyczny i sympatyczny w sposób, który zawsze charakteryzuje jego role. Gra dorosłego Lucjusza, który jako dziecko uciekł z moralnego bagna Rzymu i dorastał na separatystycznym terytorium Africa Nova, które teraz staje w obliczu brutalnego ujarzmienia przez rzymskie imperium. Lucjusz jest żołnierzem, a jego żona Arishat (Yuval Gonen) nie jest stereotypową gospodynią domową, lecz również wojowniczką. Nie wspomina się o ich dziecku, ale można przypuszczać, że w przyszłości pojawi się wątek ukrytego przed niebezpieczeństwami wojny syna.

Rzymski generał Marcus Acacius (Pedro Pascal) jest twardym, uczciwym żołnierzem, który wykonuje swoje obowiązki, ale szanuje wojowniczą odwagę Afrykańczyków i nie ma cierpliwości dla dekadenckich rzymskich polityków. W istocie jest nową wersją Maximusa walczącego z Teutonami. Zdjęcie: https://www.theguardian.com/film/2024/nov/11/gladiator-2-review-paul-mescal-ridley-scott

Lucjusz zostaje pojmany, sprzedany w niewolę i… tak, zostaje gladiatorem, podobnie jak jego ojciec. Jednak intryguje i imponuje swoim oprawcom zdolnością cytowania Wergiliusza. Podobnie jak Maximus, staje naprzeciw lispających, szyderczych i zniewieściałych przedstawicieli klasy rządzącej, przypominających Kommodusa w wykonaniu Joaquina Phoenixa – z tą różnicą, że tym razem podzielonych na dwóch współcesarzy: Getę (Joseph Quinn) i Karakallę (Fred Hechinger), obaj z makijażem oczu na poziomie pandy.

Denzel Washington przejmuje rolę Olivera Reeda jako właściciel niewolników i trener gladiatorów. Gra przebiegłego i ambitnego Macrinusa, który planuje wykorzystać swój status wodza wojennego, by zdobyć władzę polityczną, będąc niczym rzymski Jewgienij Prigożyn.

Washington niemal kradnie cały film jako Macrinus, sprytnie wykorzystując uzależnienie od hazardu słabego i dwulicowego senatora Thraexa (Tim McInnerny). To właśnie on wypowiada kwestię, która może stać się memem w mediach społecznościowych, sycząc do przerażonego Thraexa: „To, mój przyjacielu, jest politykaaaaaa – ah!”.

Tymczasem Lucjusz staje się nową gwiazdą świata „chleba i igrzysk”, a Lucilla wraz z Marcusem Acaciusem knują spisek, by pozbyć się nienawistnych Gety i Karakalli oraz przywrócić Republikę. Trudno uniknąć uczucia pedantycznego déjà vu podczas oglądania tego filmu, jak również wrażenia, że jego nowości są niemal przypadkowymi produktami ubocznymi. Postać Lucilli, granej przez Connie Nielsen, to jedyna kobieca bohaterka w filmie, która ma realny wpływ na wydarzenia. Podobnie jak w pierwszym filmie, łączy ją z głównym bohaterem skomplikowana, niewypowiedziana relacja, która tym razem wprowadza dziwnie edypalną energię.

Lucjusz w swoim emocjonalnym zagubieniu być może zbliża się do postaci Koriolana Szekspira, a scena Lucilli na arenie gladiatorów ma w sobie coś niemal perwersyjnego – chociaż być może jest to nadinterpretacja w kontekście historii, w której kostiumy są tak jawnie afirmujące seksualność.

To sequel, który nie boi się ubrudzić sobie rąk – dostarcza kluczowe sceny i momenty dla fanów (czyli dla nas wszystkich), a najważniejsze widowiskowe sekwencje gladiatorskie mają odpowiednią halucynacyjną jakość. Jednym z takich przykładów jest odtworzenie bitwy morskiej na zalanej arenie lub scena, w której ogromny nosorożec dostaje solidne lanie. W pewnym momencie Lucjusz musi walczyć z agresywnymi pawianami, co niemal przypomina science fiction. Gladiator kontra obcy?

Ridley Scott jest jednym z cudów współczesnego kina, mając za sobą niezwykłą serię dynamicznych filmów w ostatnich latach, nakręconych z oszałamiającym tempem opowiadania historii: koszmar w stylu Rashomona Ostatni pojedynek, melodramat o prawdziwej zbrodni Dom Gucci oraz świetny, choć niedoceniany, epicki biograficzny film Napoleon.

Jeśli chodzi o Gladiatora II, Scott galopuje po znanych terenach, może nawet w kółko. Ale jest coś budzącego podziw w obserwowaniu triumfalnego wejścia Mescala do hollywoodzkiej elity.

Dział: Hollywood

Autor:
Peter Bradshaw | Tłumaczenie: Jakub Grubiński - praktykant fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
https://www.theguardian.com/film/2024/nov/11/gladiator-2-review-paul-mescal-ridley-scott

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się

INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE