2024-02-03 18:42:22 JPM redakcja1 K

Hala – miejsce, w którym zatrzymał się czas

Ze szczytu klatki schodowej obserwuję rojące się od ludzi stoiska.

 

Tak wiele życia tłoczącego się w jednym miejscu, nieuchwytnego, a jednak tak wyrazistego. Decydując się na podjęcie konwersacji kieruję się w stronę niewielkiej budki z kolczykami, usytuowanej w na pozór niewidocznym rogu. 

Od 1905 roku wiele się tu zmieniło. Zapewne niewiele z współczesnych sprzedawców byłoby w stanie opisać z większą dokładnością dzieje tego budynku. W każdym razie jedno jest pewne – od 2001 roku sklepy niezmiennie otwarte są w stałych godzinach, na parterze od 8 do 18:30, na piętrze zaś od 10-18:30, z wyjątkiem weekendów. Codziennie Hala wypełnia się kramami z zabytkowymi szyldami, a obsługa uwija się, oferując odwiedzającym najrozmaitsze towary. Znaleźć możemy to wszystko – od pluszowego misia po wyłożoną na tej samej ladzie polędwicę sopocką. Nic więc dziwnego, że miejsce to od ponad wieku przyciąga ludzi prosto z ulicy. 

Jeśli mowa o sklepach na górnym piętrze, należą do nich najstarsze z tam powstałych. Są to między innymi: sklep papierniczy, z artykułami przemysłowymi oraz działające w tygodniu krawiectwo. Oraz oczywiście budka z biżuterią, z której pracowniczką miałam przyjemność porozmawiać. Jej historia rozpoczęła się od sprzedaży tradycyjnej, srebrnej biżuterii, która z czasem ustąpiła miejsca akcesoriom do piercingu oraz bardziej nowoczesnym, modnym wzorom. Zmieniła się również klientela. Obecnie targetem sklepiku stała się głównie młodzież i młodzi dorośli, poszukujący akcesoriów do modyfikacji ciała. Pani sprzedawczyni w ciągu swoich 22 lat pracy zdążyła dobrze zapoznać się z sąsiadami z góry, z którymi utrzymuje dobry kontakt. Atmosferę pracy na piętrze opisała jako bardzo przyjazną i komfortową.  

Większość ekspedientów i właścicieli pracuje tam już około 30-40 lat, a więc relatywnie naprawdę długo. Wszyscy zgadzają się ze sobą jednak, iż po pandemii koszta utrzymania stały się trudniejsze do zniesienia. Hala nie dopłaca się bowiem do mediów, każdy z właścicieli odrębnie wynajmuje lokal. Małym przedsiębiorcom nie odpowiada również wprowadzenie przez rząd Nowego Ładu, co bardzo dobrze świadczy o ich świadomości politycznej i biznesowej. 

Kto wie – być może to miejsce przetrwa jeszcze długie lata lub zostanie zdominowane przez galerie handlowe w erze kwitnącego kapitalizmu. Życzmy jednak Hali, aby wraz ze swoimi przemiłymi rezydentami funkcjonowała jeszcze długo, zachowując swój niepowtarzalny klimat i bogactwo towaru. 

 

Dział: Wydarzenia

Autor:
Barbara Jędrzak

Żródło:
Własne

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE