Hollywood przystępuje do strajku - negocjacje nie dochodzą do skutku

W Los Angeles aktorzy zrzeszeni w związkach zawodowych protestują od tygodni. Teraz 160 000 członków może w końcu rozpocząć strajk. Mario Tama/AFP

Pomimo czterech tygodni intensywnych negocjacji, porozumienie między związkiem zawodowym aktorów SAG-AFTRA a wytwórniami filmowymi nie zostało osiągnięte przed upływem czwartkowego terminu.

„Firmy odmówiły zaangażowania się w znaczący sposób w niektórych kwestiach, a w innych całkowicie nas odrzuciły” - napisała przewodnicząca związku Fran Drescher po załamaniu się negocjacji.

W czwartek rano czasu lokalnego związek ogłosił, że strajk jest już rzeczywistością. Od północy w piątek wieczorem 160 000 członków zostanie poproszonych o odejście z pracy.

- „Nie dali nam żadnej alternatywy” - powiedział na konferencji prasowej Duncan Crabtree-Ireland, krajowy dyrektor wykonawczy związku i główny negocjator.

Alliance of Motion Picture and Television Producers (AMPTP), branżowy organ negocjacyjny reprezentujący główne studia filmowe i firmy medialne, takie jak Netflix, Warner Bros i Discovery, wydał w czwartek oświadczenie wyrażające rozczarowanie działaniami związku, donosi New York Times.

„Jesteśmy głęboko rozczarowani faktem, że SAG-AFTRA zdecydowała się opuścić negocjacje. To wybór związku, a nie nasz”.

Majowe protesty przed studiem Paramount Pictures. Fran Drescher, po lewej, jest przewodniczącą związku zawodowego aktorów. Tutaj z Meredith Stiehm, przewodniczącą Amerykańskiej Gildii Scenarzystów. Zdjęcie: Chris Pizzello

Szwedzki Związek Zawodowy Scen i Filmu uważnie śledzi rozwój sytuacji w USA i jest w kontakcie ze swoim siostrzanym związkiem.

- „To smutne, że nie udało im się osiągnąć porozumienia, ale to także oznaka siły ruchu związkowego, że są gotowi walczyć o lepsze warunki”, mówi Simon Norrthon, przewodniczący szwedzkiego związku.

Był on jednak przygotowany na ogłoszenie strajku.
- „Nie było to całkowicie zaskakujące. Oczywiste jest, że strony są nadal bardzo daleko od siebie”.

Strajk dotknie wszystkie produkcje filmowe, w których występują członkowie SAG-AFTRA na całym świecie, ale Simon Norrthon nie sądzi, by miało to wpływ na szwedzkie produkcje.

SAG-AFTRA chce wzrostu płacy minimalnej w odpowiedzi na inflację i rosnące przychody usług streamingowych. Kluczową kwestią jest również regulacja sztucznej inteligencji (AI), co do której istnieją pewne obawy, że może zostać wykorzystana do tworzenia cyfrowych aktorów. Według Simona Norrthona jest to coś, co również zaczyna być omawiane wśród członków Związku Zawodowego Sceny i Filmu.

- „W tej chwili dyskusja jest największa wśród aktorów podkładających głos, wśród tych, którzy pracują z audiobookami i dubbingiem. Ale stanie się to bardziej powszechne. Prawdopodobnie należy to uregulować już dziś, aby zapewnić bezpieczną drogę naprzód” - mówi.

Scenarzyści w Hollywood strajkują już od ponad dwóch miesięcy. To pierwszy raz od sześciu dekad, kiedy zarówno aktorzy, jak i scenarzyści wychodzą na ulice w tym samym czasie.