2024-06-06 00:15:38 JPM redakcja1 K

Jeśli potrafimy szanować grube ciała na obrazach Beryl Cook, dlaczego nie możemy tego robić na ulicy?

Postacie Cook są krągłe, pełne wdzięku, pewne siebie i bezkompromisowe. W rzeczywistości, nieustannie jestem bombardowana fatfobią.

Zdjęcie: dzięki uprzejmości Beryl Cook Estate

Wraz z otwarciem wystawy prac Beryl Cook w Studio Voltaire w Londynie, zastanawiałam się, co to znaczy posiadać pulchne ciało. Uwielbiam obrazy Cook i ich całą pulchną chwałę. Są radosne, pełne glamouru, od zadziornego półksiężyca pośladka wystającego z wypełnionych w panterkę szortów, po grupę kobiet, wszystkie wystrojone, pakujące się do taksówki. Cook uchwyca noce, które trzymamy w pamięci, ciepło przyjaciół, gdy wspólnie osłaniamy się przed wiatrem, zmierzając do następnego baru i potencjalnie genialnej rzeczy, perfumy i lakier do włosów towarzyszą nam jak błyszcząca, pachnąca mgiełka. Dlaczego więc, gdy przestajemy patrzeć na obrazy i przechodzimy do rzeczywistości, pulchne ciało budzi taką nienawiść? Opracowałam równanie: reakcje na moje ciało działają w zależności od ośmiu funtów wagi. Moje ciało może być postrzegane jako hiperseksualne i krągłe, takie, na które mężczyźni reagują z ciekawością, by przesunąć rękę w pubie, mijając mnie w drodze do baru. Jednak, jeśli przytyję pół kamienia, jak to często się zdarza, staję się odpychająca, z takim kształtem ciała, że obcy ludzie czują potrzebę komentowania. Ludzie, których nigdy nie spotkałam, sugerują lepsze opcje menu w restauracjach; pijane grupy mężczyzn podążają za mną, krzycząc rzeczy, które niszczą mnie z każdym krokiem. Reakcja, jaką moje ciało wywołuje u innych, jest nieunikniona. Obrazy Cook przedstawiają zaokrąglone, żywe postacie, które istnieją w świecie malarstwa jako całościowe osoby, bez potrzeby kompromisów. W rzeczywistości jestem nieustannie bombardowana przeciwnym nastawieniem. Niedawno otrzymałam jeden z wielu filmów kont na Instagramie, które zostały założone, aby ujawniać i ośmieszać kobiety podczas nocnych wyjść. Zostaje przesyłany film z telefonu, pokazujący puszyste kobiety opuszczające kluby nocne w nienazwanych, ale rozpoznawalnych miastach regionalnych. Kobiety są pijane i radosne, ale ktoś je zamieścił, aby nagrać je bez ich zgody, a ich twarze nie są rozmyte. W komentarzach tysiące ludzi piszą takie rzeczy jak: „kobiety nie mają już klasy”; „to jest zrujnowana Wielka Brytania”; „one są wstydem, czy widziały lustro?” 

Dlaczego ciała takie jak moje mogą być świętowane na ścianie, ale w rzeczywistości są uważane za odrażające? Klasa społeczna jest nierozerwalnie związana z tymi rozmowami. Jest obecna w obrazach Cook, w komunii towarzyskiej, świętowaniu czasu wolnego, momentach, kiedy ludzie z klasy pracującej w końcu mogą żyć życiem, o które tak ciężko walczymy. Jeśli w wiadomościach pojawia się historia o „kryzysie otyłości”, nigdy nie będzie to osoba z klasy średniej lub wyższej z rozmazaną twarzą. Te obrazy celowo podkreślają ideę, że otyłość jest stanem klasy pracującej, kolejnym przykładem „leniwości biednych”, jakby nasze ręce nie były już słabe od ciągnięcia się za swoje buty rok po roku. Mówienie o byciu grubym jest przerażające. Mam ciało, które zawsze jest postrzegane jako przejściowe, w trakcie przemiany, oczekujące na transformację. Widok tłustych ciał utrwalonych na stałe poprzez malarstwo wywołuje skomplikowane uczucia. Krągłości, uchwycone w ramach, sprawiają mi radość, podobnie jak rozmowy o pożądliwości figury w stylu Rubensa. Przez kilka chwil czuję, że mogę żyć uczciwie, ale wiem, że gdy w sobotni wieczór wychodzę do miasta, moje własne ciało nie będzie postrzegane w ten sposób. Przepaść między sztuką a życiem nadal istnieje. Na zewnątrz, dyskurs krytykujący fatfobię trwa, nie zdobywając takiego uznania, jakiego zasługują jego niesamowici obrońcy i organizatorzy, ponieważ ludzie nie chcą angażować się w rozmowy na ten temat. Wewnętrzne uprzedzenia wobec otyłości są zbyt głębokie. Demontaż rozmów na temat fatfobii obala hierarchię (i rynki) wielu branż. Jako ludzie klasy pracującej jest nam mówione, aby przekraczać klasę poprzez aspirację za wszelką cenę. To samo dotyczy ciał. Na ekranie telewizora widzimy pewne stereotypy, które są przypisywane osobom otyłym: otyła osoba jako samotnik, otyła osoba jako swawolna gospodyni, otyła osoba jako hiperseksualna maksymalista, zabawny otyłek, i tak, otyłe osoby są tymi rzeczami, tak samo jak są też każdym innym rodzajem osobowości. Uważam, że obrazy Cook poszerzają ten wąski rodzaj stereotypów. W jej świecie, otyłe osoby są grubiutkimi tenisistami, spacerowiczami z psem, błyszczącymi opalaczami bez góry ubrania. Obrazy stają się miejscem, w którym otyłe ciała mogą istnieć. Jeśli możemy je zrozumieć i szanować w sztuce, dlaczego nie możemy tego robić na ulicy? 

 
 

 

Dział: Obraz

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się

INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE