Kostiumy ikony: Jak uwspółcześniono garderobę „Soku z żuka” (Beetlejuice)

Źródło: Warner Brothers Discovery

Kostiumy z filmu z 1988 roku były na tyle wpływowe, że imitacje projektów strojów Aggie Guerard Rodgers, stały się filarem przemysłu kostiumowego na Halloween. Czerwona, tiulowa suknia ślubna Lydii Deetz, włożona na ekranie przez 16-letnią wówczas Ryder, stała się obowiązkowym elementem stroju tzw. cool girl na obchody 31 października. Możecie wziąć za słowo Belle Hadid – w 2018 roku, modelka założyła dokładną replikę sukni w towarzystwie piosenkarza The Weeknd, który przebrał się za Keatona w jego słynnym bordowym smokingu.

Źródło: Warner Brothers Discovery

Kostiumografka, Colleen Atwood, która pracowała przy remake'u filmu z 2024 roku, mającym swoją premierę na początku tego miesiąca, przywiązała dużą wagę do spełnienia oczekiwań fanów „Soku z żuka”. Upewniła się, że oddaje szacunek strojom z oryginału. Ale nawet w przypadku filmu, który może pochwalić się tak dużym wpływem na tradycje modowe, jest miejsce na ulepszenia, udoskonalenia, a nawet eksperymenty. CNN rozmawiało z Atwood, która obecnie znajduje się w Dublinie, przez platformę Zoom. Rozmowa została zredagowana i skrócona. (Warner Bros Discovery jest spółką-matką CNN)

CNN: Opowiedz coś o swoich inspiracjach podczas tworzenia kostiumów do „Beetlejuice Beetlejuice”.

Podczas scen osadzonych w zaświatach (coś w rodzaju biurokratycznej poczekalni dla duchów, takich jak Beetlejuice) inspirowałam się latami 70. Pomalowaliśmy ludzi na różne kolory. Wybieraliśmy raczej kolory, które dobrze współgrają z niebieską twarzą, ale nie są zbyt jaskrawe ani przytłaczające. W efekcie powstała paleta kolorów w stylu lat 70.

W zaświatach niektórzy znajdują się dłużej niż inni, więc mamy tam rzeczy z lat 20., 30., 40., a także 70., 80. i 90. Wszystkie te różne okresy historyczne przenikają się tam na dole, ale paleta kolorów jest ograniczona do konkretnych odcieni. 

Jest też Bob, czyli shrinker (lub zombie) w zaświatach. Moją inspiracją dla niego byli dawni agenci nieruchomości Century 21, którzy nosili pasujące do siebie złote marynarki, brązowe krawaty i białe koszule. Dla tej części świata miałam bardzo sprecyzowane pomysły.

Źródło: Warner Brothers Discovery

Jak się czułaś, projektując kostiumy do filmu z tak wieloma historycznymi dla mody elementami?

Kiedy projektujesz coś dla ikonicznej postaci, musisz nawiązać do tego, co ją wyróżnia. Postać Beetlejuice’a pozostała w pasiastym stroju o tym samym stylu, ale nie był to dokładnie ten sam garnitur. To starsza, bardziej doświadczona wersja Beetlejuice’a z lekkim brzuszkiem, więc postarzyłam także garnitur, ale w taki sposób, żeby nie wyglądał, jakby po prostu był ubrudzony ziemią. Głównym zamysłem było to, że ma go na sobie od 35 lat, więc już trochę go znosił. Użyliśmy bardziej organicznego materiału w porównaniu do oryginału, co oznacza, że strój wydaje się miększy, ponieważ celowo postarzono go, żeby wyglądał w ten sposób.

Ta sama rzecz tyczy się jego ślubnego smokingu. Miał wyglądać jak tani, wynajęty smoking, ale bardziej dopasowany. Dobrze się przy tym bawiliśmy, pomimo że było to wyzwaniem. Chcieliśmy oddać cześć pracy włożonej wcześniej przez Aggie Rodgers, jednocześnie dostosowując ją do dzisiejszych standardów.

Jak wygląda proces postarzania?

Materiał zanurza się w barwniku, który przełamuje biel i lekko ją brudzi. Gdy materiał jest już gotowy, stosuje się farby w płynie, aby nadać zagrzybionym czarno-białym krawędziom zielony kolor, celem ich złagodzenia. Brzegi spodni się maluje i strzępi… brzegi rękawów również. Można odbarwić obszar wokół szyi za pomocą pierścionków, aby wyglądał na brudniejszy. Wykonanie marynarki zajmuje dwa lub trzy dni, ponieważ podobnie jak przy malowaniu obrazu, trzeba pozwolić farbie wyschnąć, a następnie dopiero nałożyć kolejną warstwę.

Źródło: Warner Brothers Discovery

Warner Bros wyciągnęli z archiwum oryginalny smoking ślubny dla ciebie i Michaela Keatona. Jak to wyglądało i czy miałaś okazję zobaczyć na żywo więcej kostiumów Rodgers?

To był jeden z tych bardzo słabej jakości smokingów ze sklepu, więc nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia. To było bardziej coś w stylu „Okej, to jest smoking. Przejdźmy dalej”. Nie miałam nawet szansy na zobaczenie sukni ślubnej i w zasadzie nie potrzebowałam tego. Nie obchodziło mnie to, co kiedyś było. Zależało mi na stworzeniu czegoś samemu. Więc tak naprawdę nie cofnęłam się w czasie w taki sposób, w jaki zrobiłabym to, gdyby coś miało 200 lat.

Od czego zaczęłaś pracę nad swoją wersją sukni ślubnej Lydii?

Dla mnie punktem odniesienia był jej wiktoriański krój. Skupiłam się na tym, a także na pięknej koronce, którą dostałam we Francji i spróbowałam szeregu różnych jej wersji, żeby wydawała się lżejsza i powiewna. To troszeczkę inne spojrzenie na tę kreację, ponieważ użyty materiał jest znacznie bardziej wytworny.

Wiele z kostiumów w „Beetlejuice Beetlejuice” jest wykonanych na wymiar. Czy wolisz szyć od zera?

Kocham tworzyć kostiumy, ale kocham także pracować z zabytkowymi ubraniami i dzisiejszą modą. Bardzo przyjemnie pracowało mi się przy „Beetlejuice”, ponieważ mogłam połączyć te wszystkie rzeczy w jedną całość i stworzyć wyjątkowy świat, w którym rzecz z jednego okresu historycznego nagle sprawdzi się w innym pod względem estetycznym. Ten właśnie powód sprawił, że ten film zajmuje specjalne miejsce w moim sercu, jako projektantki.