Moralna wielowymiarowość serialu „Daredevil”
Daredevil od Marvela to serial telewizyjny emitowany pierwotnie w serwisie Netflix, opowiadający o Matcie Murdocku, niewidomym prawniku, którego wyostrzone zmysły, percepcja i sprawność fizyczna pozwalają mu nocą stać się mścicielem i obrońcą miasta. Jest to adaptacja komiksu, która dobrze wpisuje się w różne gatunki: miejski thriller pełen akcji, a jednocześnie dramat prawniczy z (ogromną) szczyptą komentarza społecznego.

CZŁOWIEK BEZ STRACHU. Charlie Cox gra zamaskowanego mściciela w serialu „Daredevil” od Marvela. Zdjęcie: Netflix
Serial miał tylko trzy sezony, zanim Netflix anulował umowę z Marvelem z powodów wciąż nieujawnionych publicznie, ale w swoim krótkim okresie zdołał stać się arcydziełem we franczyzie Marvela. Z niesamowitą obsadą, dobrze skrojonymi historiami, świetnymi scenami akcji, sympatycznym złoczyńcą i wystarczającą ilością zwrotów akcji, abyś mógł obgryzać paznokcie, ten trzydziestodziewięcioodcinkowy serial, byłby już świetnym dodatkiem do listy wysokiej jakości produkcji Marvela, ale w Daredevilu jest coś, co czyni go wyjątkowym.
Widzicie, Daredevil to głęboko osobista historia. Bada motywacje i konsekwencje osobistych decyzji, które niewiele adaptacji komiksów jest w stanie przenieść na ekran. Daredevil nie waha się stawiać wciąż aktualnych pytań: Czy większe dobro ma pierwszeństwo przed tym co legalne? Czy cel uświęca środki? Czy dobro jest tak naprawdę subiektywne?
Zanim przejdziemy dalej, muszę to powiedzieć: UWAGA NA SPOJLERY. Od tego momentu będę od czasu do czasu rzucał spoilerami, ale postaram się, aby było to tak łagodnie, jak to tylko możliwe. Mimo to, dla każdego, kto nie chce być rozpieszczany tym niesamowitym serialem, proszę, wróć, gdy zechcesz go zobaczyć. Obiecuję, że jest to niesamowity serial i jest to coś, co będzie całkowicie warte twojego czasu. A teraz, kontynuujmy.
Studium Postaci
Daredevil wyróżnia się jako moralne arcydzieło ze względu na mnogość postaci, z których każda ma unikalny zestaw motywacji, światopoglądów i zasad. Jako pobożny katolik, Matt Murdock stara się zachować wiarę w życiu, które popycha go coraz głębiej w świat przemocy i śmierci. Foggy Nelson jest przyszłym prawnikiem rozdartym między oddaniem swojemu najlepszemu przyjacielowi Mattowi i służbie uciśnionym w swojej społeczności a osobistymi ambicjami związanymi z karierą i rodziną. Karen Page próbuje odnaleźć sens w życiu, które wciąż jest nawiedzane przez przeszłość, od której ciągle ucieka. Historie tej trójki, wraz z tymi, którzy ich otaczają, splatają się ze sobą w sposób, który sprawia, że jesteś podekscytowany kolejnym odcinkiem, a jednocześnie zadajesz więcej pytań.
Złożoność moralna tej trójki jest jednak interesująca tylko ze względu na to, jak kontrastują z ludźmi, z którymi wchodzą w interakcje. Każdy sezon Daredevila przedstawia nam nową osobę, która służy jako nasz nowy, etyczny punkt widzenia, który rzuca światło na przekonania naszych bohaterów, abyśmy mogli kwestionować słuszność ich decyzji. Osoby te często mają ze sobą niewiele wspólnego, ale wszystkie wnoszą unikalne tło, dzięki któremu możemy zobaczyć naszych bohaterów, dzięki czemu Daredevil jest jeszcze lepszy.
Sezon 1: Wilson Fisk i człowieczeństwo
KINGPIN OF CRIME. Vincent D’Onofrio gra Wilsona Fiska, razem z Vanessą Marianną graną przez Ayelet Zurer. Zdjęcie: Netflix
Historia skorumpowanego systemu przeciwko zwykłemu człowiekowi to trop powielany od wieków. Od pełnych przygód wyczynów Robin Hooda kradnącego skorumpowanemu królowi Janowi i jego sługusom po mnóstwo powieści dla nastolatków skupionych na młodym, charyzmatycznym przywódcy i jego dążeniu do obalenia opresyjnego rządu, historia może wydawać się banalna i nijaka.
Daredevil unika tego, pozwalając nam spędzić ogromną część sezonu z Wilsonem Fiskiem: szefem przestępczego syndykatu, powszechnie znanym jako Kingpin, który nie boi się zdobyć tego, czego chce, wszelkimi niezbędnymi środkami. Gdy spędzamy więcej czasu z Fiskiem, poznajemy go i zaczynamy dostrzegać jego wizję, zarówno na poziomie osobistym, jak i z różnych perspektyw. Widzimy jego pasję zarówno do miasta, jak i ukochanej Vanessy, a im więcej czasu z nim spędzamy, tym bardziej zaczynamy wierzyć w jego wizję lepszego miasta Hell's Kitchen.
Dopiero gdy historia Fiska biegnie równolegle z historią Matta Murdocka, zarówno jako prawnika, jak i mściciela, oraz jego sojuszników, wyraźnie widzimy wady naszego głównego bohatera. Obaj używają pozaprawnych środków, aby służyć społeczności według własnego uznania, ale tylko Fisk jest gotów za to kogoś zabić. Podobnie jak nasze trio, widzimy Fiska jako człowieka, który jest w stanie kochać i przywiązać do Vanessy, która często przewyższa naszych bohaterów. W Kingpinie widzimy człowieczeństwo w najprawdziwszej formie.
Opowiedziana osobno (a nawet gdyby tak nie było), niektórzy z nas być może utożsamili się z wizją Kingpina, ale ponieważ pokazano nam bardziej rozsądne podejście, postrzegamy go jako złoczyńcę. Niemniej jednak w Kingpinie jest brutalność, z którą jako ludzie głęboko sympatyzujemy, i to właśnie w Wilsonie Fisku widzimy granice naszego człowieczeństwa, zarówno w jego wspaniałości, jak i deprawacji.
Sezon 2: Frank Castle i odkupienie
THE PUNISHER. Jon Bernthal Frank Castle zakłada swoją kultową koszulkę z czaszką. Zdjęcie: Netflix
Historia Punishera, Franka Castle, to historia pełna pytań. Nie, nie chodzi o to, czy cele uświęcają środki. Hipokryzją byłoby zadawanie takiego pytania zamaskowanemu mścicielowi, który nielegalnie bije bandytów w środku nocy. Postać Franka Castle prowadzi nas raczej do bardziej istotnego i trudniejszego pytania.
Podczas drugiej konfrontacji Daredevila i Punishera na dachach miasta, Frank prosi Matta o wybór między zabiciem jego i zatwardziałego przestępcy, którego Frank zabije, jeśli Daredevil odmówi zastrzelenia kogokolwiek. Zgodnie z oczekiwaniami, nasz bohater rozwiązuje problem w kreatywny sposób, ale pytanie już padło: czy każdy zasługuje na szansę na odkupienie i do jakiego stopnia powinniśmy podtrzymywać lub odmawiać im tej szansy?
Przez cały sezon to pytanie jest wielokrotnie rozbudowywane, od wprowadzenia Elektry i tego, jak Matt powstrzymuje ją przed popadnięciem w jej złe skłonności, nawet jeśli oznacza to wyobcowanie go z jego przyjaciół i kariery, po Franka zaprzepaszczającego swoją szansę na wolność, aby mógł wejść do więzienia i pozwolić mu zabrać ze sobą więcej przestępców. Podczas gdy wszystko to się dzieje, jesteśmy zmuszeni zobaczyć cenę, jaką Matt, Karen i Foggy muszą zapłacić, aby utrzymać swoje przekonania, i jak ostatecznie zostają przez to rozdarci.
Zamiast dawać nam konkretne odpowiedzi, drugi sezon pozostawia nam więcej pytań, na które musimy odpowiedzieć, zarówno w serialu, jak i w prawdziwym życiu.
Sezon 3: Ray Nadeem i cena bycia dobrym człowiekiem
AGENT RAY NADEEM. Jay Ali gra agenta FBI Raya Nadeema, tutaj pokazanego podczas nalotu na dom Matta Murdocka. Zdjęcie: Netflix
Sezon trzeci rozpoczyna się od wprowadzenia nas w życie Raya Nadeema, członka rodziny walczącego o utrzymanie i agenta FBI. W przeciwieństwie do Fiska czy Castle’a Nadeem nie posiada imperium przestępczego ani unikalnego zestawu umiejętności jako źródła swojej siły. Moc czerpie raczej z pasji do rodziny, pracy i pragnienia czynienia dobra. To sprawia, że Ray Nadeem jest najbardziej podobny do nas, co oznacza, że pytania, które stawia, są tymi, z którymi najbardziej się utożsamiamy.
Borykający się z problemami finansowymi z powodu chemioterapii swojej szwagierki, Nadeem stara się znaleźć przełom w życiu, szukając awansu i nie widzi lepszego sposobu niż zmierzenie się z Wilsonem Fiskiem, przestępczym mastermindem (i mam na myśli mastermind w dosłownym tego słowa znaczeniu) i wyciśnięcie z niego informacji w zamian za kilka ustępstw. Ray daje Fiskowi więcej pola do popisu, wierząc, że to, co robi, służy większemu dobru. Jednak w miarę rozwoju fabuły Ray zaczyna dostrzegać, jak był manipulowany przez cały ten czas, a sytuacja zaczyna układać się przeciwko niemu.
Mimo to Ray walczy o to, co uważa za słuszne, wracając do instytucji, na których on i my wszyscy zawsze polegaliśmy. Gdy jego historia zaczyna przeplatać się z losami Matta, Karen i Foggy'ego, poznajemy dylematy naszych bohaterów, które nie są dalekie od tego, czego doświadczamy na co dzień.
Jak możemy czynić dobro, gdy karty są ułożone przeciwko nam? Czy powinniśmy pozwolić innym dźwigać ciężar tego, że robimy to, co słuszne? Co robimy, gdy systemy i przekonania, w które zawsze wierzyliśmy, zaczynają nas zawodzić? Matt zmaga się ze swoją wiarą zarówno w Boga, jak i systemem karnym, Karen z poczuciem winy, że jej bliscy płacą cenę za jej błędy, a Foggy ze strachem przed wystawieniem swojej rodziny na ostrzał, gdy utrzymuje walkę z Fiskiem przy życiu. Pytania te stają się coraz bardziej istotne w miarę postępu historii.
Jednak w przeciwieństwie do naszego trio, Ray Nadeem (a co za tym idzie my) musi zmagać się z tym wszystkim bez supermocy, a jego ostateczny upadek prowadzi nas do pytania, czy przestrzeganie naszych zasad jest tego warte.
Diabeł tkwi w szczegółach
TRIO Z HELL’S KITCHEN. Karen Page (po lewej) grana przez Deborah Ann Woll, Charlie Cox, Matt Murdock (w środku) i Foggy Nelson (po prawej) grany przez Eldena Hensona. Zdjęcie: Netflix
Pomimo trzydziestu dziewięciu odcinków, Daredevil utrzymuje swoją atrakcyjność dla widzów ze względu na ciągłe poszukiwanie niejednoznacznych pytań, na które musimy odpowiedzieć. Matt, Karen i Foggy kładą podwaliny pod naszą historię (mimo że nadal są świetnymi postaciami samymi w sobie), ale to ci, których napotykają, sprawiają, że nasza historia rozkwita w tysiąc różnych dylematów. Serial nie boi się zmusić nas do zakwestionowania zasad, które myśleliśmy, że już ustaliliśmy w poprzednich sezonach, wykorzystując postacie i sytuacje, które są nie tylko złożone, ale także głęboko intymne i możliwe do odniesienia, i to właśnie ta dynamika sprawia, że Daredevil jest najlepszym, co Marvel ma do zaoferowania.
Dział: Widowisko
Autor:
More than an Engineer | Tłumaczenie: Damian Mądry – praktykant fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/
Źródło:
https://rueljr-arila.medium.com/the-moral-complexity-of-daredevil-ada6a5f86f63