Odejście Leonarda Rickharda to strata dla całej społeczności artystycznej

Leonard Rickhard sfotografowany w swoim studiu w maju 2023 roku, w związku z otwarciem jego wystawy w Astrup Fearnley Muzeum w styczniu. Zdjęcie: HELLE HOLM

- „Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Leonarda Rickharda. Straciliśmy jednego z naszych naprawdę wielkich artystów” - mówi Solveig Øvstebø, dyrektor Astrup Fearnley Muzeum.

Przez trzy lata ona i Rickhard planowali jego największą jak dotąd wystawę.

 „Pomiędzy konstrukcją a załamaniem” to tytuł wystawy, która zostanie otwarta w Astrup Fearnley Museum 26 stycznia.

Wystawa, którą krytyk sztuki NRK Mona Pahle Bjerke określiła jako jedną z najbardziej ekscytujących wystaw w 2024 roku.

Leonard Rickhard w swoim studiu, maj 2023 r. Zdjęcie: HELLE HOLM

Wszyscy chcieli, aby wystawa odbyła się zgodnie z planem

Według Øvstebø, Rickhard niespodziewanie zachorował w grudniu.

Pozostawała z nim w kontakcie nawet po tym, gdy stało się jasne, że nie będzie w stanie przybyć na otwarcie.

– Był pogodzony z sytuacją, ponieważ wiedział, że zakończył całkowicie część artystyczną, a my opracowaliśmy dobry plan. Dla niego było bardzo ważne, aby wystawa przebiegła właśnie zgodnie z tym planem. Ale chciałabym mieć go tutaj, abyśmy mogli razem zrealizować nasz plan.

Miał ogromne znaczenie dla norweskiej sceny artystycznej" - mówi Solveig Øvstebø, kuratorka i dyrektorka Astrup Fearnley Muzeum. Zdjęcie: ASTRUP FEARNLEY MUSEET

To właśnie Astrup Fearnley Muzeum jako pierwsze ogłosiło śmierć artysty w niedzielnym komunikacie prasowym.

Strona internetowa „Subjekt” jako pierwsza nagłośniła sprawę.

Kilka największych muzeów sztuki w Norwegii uhonorowało dziś Rickharda po jego śmierci.

Muzeum Narodowe o Leonardzie Rickhardzie: - „Wartościowy artysta" - pisze o Rickhardzie Muzeum Narodowe na swojej stronie na Facebooku.

- Strata dla całego środowiska artystycznego

Dyrektor Kristiansand Kunsthall (Galeria sztuki w Kristiansand), Cecilie Nissen, uważa, że niewielu żyjących artystów ma taką samą uczciwość, jakość i bezkompromisowe podejście, które charakteryzowały Rickharda.

- Mówią, że ludzi można zastąpić, ale jego nie. Rickhard był wyjątkową osobą. To strata dla całej społeczności artystycznej w Norwegii – mówi Cecilie Nissen.

Cecilie Nissen  z Kristiansand Kunsthall mówi, że myśli teraz o żonie Rickharda - Berit i córce Helene. Zdjęcie: JON ARNE MOGSTAD

Przez ponad pół wieku swojego artystycznego życia Leonard Rickhard był uznawany za jednego z czołowych norweskich malarzy.

Praca „Trett modellflybygger (Zmęczony konstruktor modeli samolotów”) (1985) została uznana za jedno z dwunastu najważniejszych dzieł sztuki Morgenbladet (norweski tygodnik)  w 2005 roku. 

Dzieło sztuki autorstwa Leonarda Rickharda: Figura na tle szafki z czerwonym ptakiem, 2006-2007. Zdjęcie: THOMAS TVETER / ASTRUP FEARNLEY COLLECTION

Ojciec Bomuldsfabriken

Leonard Rickhard urodził się w Tvedestrand w 1945 r., mieszkał i pracował w Arendal.

Tam stał się siłą napędową powstania Bomuldsfabriken. Centrum sztuki, które stało się ważną w kraju areną dla sztuki współczesnej.

- „To bardzo smutny dzień dla nas w Bomuldsfabrikken” - mówi pełniąca obowiązki dyrektora Kari Skippervold.

Uważa ona, że Arendal nie miałoby tak ważnego centrum sztuki, gdyby nie Leonard Rickhard.

- Był kluczowy dla powstania tego miejsca, ale był także fundamentem dialogu artystycznego w mieście i regionie. Poprzez swoją praktykę artystyczną pokazał, że był nie tylko fantastycznym artystą, ale także mądrym człowiekiem, który hojnie dzielił się swoją wiedzą.

Rickhard miał 78 lat.

Leonard Rickhard jest opisywany jako hojna i ciepła osoba, a także jako jeden z czołowych norweskich artystów wizualnych. Zdjęcie: ERLEND AAS / NTB