Odwaga bycia sobą: E.E. Cummings o sztuce, życiu i braku strachu przed uczuciami
„Nikt nie może zbudować mostu, którym ty, i tylko ty, przejdziesz przez rzekę życia” – napisał trzydziestoletni Nietzsche. „Prawdziwa i trwała ścieżka prowadząca do i przez doświadczenie, polega na byciu wiernym własnej samotności oraz własnej tajemnej wiedzy” – radził młodym ponad sto lat później laureat Nagrody Nobla, poeta Seamus Heaney, w swoim wspaniałym przemówieniu inauguracyjnym.
Źródło: https://creativephotography.org/
Każde pokolenie wierzy, że musi walczyć z bezprecedensową presją konformizmu bardziej, niż którekolwiek poprzednie pokolenie, aby chronić tajemną wiedzę, z której wywodzi się ich osobista integralność. Niektóre z tych przekonań wynikają z nawykowej zarozumiałości kultury zaślepionej własnym prezentyzmem, ignorującej kontekstowe podobieństwa przeszłości. Ale większość tego, czym kierowali się ludzie w ciągu półtora wieku od Nietzschego, a zwłaszcza w latach of Heaneya, jest dokładnym odzwierciedleniem warunków, które stworzyliśmy i nieustannie wzmacniamy w naszym obecnym ekosystemie informacyjnym – pawłowowskim systemie ciągłej informacji zwrotnej, w którym najprostsze i najczęstsze opinie są najłatwiej nagradzane, a odmienne głosy są od razu karane przez bezmyślny tłum.
Niewiele osób w ciągu dwóch stuleci od czasu, gdy Emerson wydał swoje napomnienie, by „zaufać sobie”, przeciwstawiło się temu powszechnie akceptowanemu tępieniu indywidualności odważniej i konsekwentniej niż E.E. Cummings (14 października 1894 – 3 września 1962). Był to artysta, który nigdy nie bał się być swoim niekonwencjonalnym ja, ponieważ, jak mówi jego najbardziej przenikliwy i kompetentny biograf: „gardził strachem, a jego życie toczyło się wbrew wszystkim, którzy nim rządzili”.
Dwa tygodnie po pięćdziesiątych dziewiątych urodzinach poety, mała gazeta z Michigan opublikowała krótki, ale istotny utwór Cummingsa zatytułowany Rady Poety dla Uczniów (w oryginale: A Poet’s Advice to Students), promieniujący szeroką mądrością na temat sztuki, życia i odwagi bycia sobą. Zainspirował on Buckminstera Fullera i został później zawarty w E.E. Cummings: Zaktualizowany Zbiór (biblioteka publiczna), wspaniałej kolekcji, której nakład został wyczerpany, a którą sam poeta opisał jako „zbiór epigramatów, czterdzieści dziewięć esejów na różne tematy, wiersz rozpraszający dogmaty i kilka wybranych fragmentów niedokończonych sztuk scenicznych”, i która dała nam zdanie Cummingsa na temat tego, co naprawdę oznacza bycie artystą.
Zwracając się do tych, którzy aspirują do bycia poetami – bez wątpienia w tym najszerszym baldwinowskim znaczeniu czujnych artystów w każdej dziedzinie i odważnych poszukiwaczy ludzkiej prawdy – Cummings powtarza znakomite listy poetki Laury Riding do ośmioletniej dziewczynki o byciu sobą i pisze:
„Poeta to ktoś, kto czuje i wyraża swoje uczucia w słowach.
Brzmi łatwo. Wcale takie nie jest”.
Wiele ludzi myśli lub wierzy lub wie, że czuje – ale to jest myślenie, wierzenie, wiedzenie; nie czucie. Poezja to odczuwanie emocji – a nie wiedzenie, czy wierzenie, czy myślenie.
Prawie każdego można nauczyć jak myśleć, wierzyć czy wiedzieć, ale nikogo nie można nauczyć jak czuć. Dlaczego? Ponieważ kiedy myślisz, wierzysz lub wiesz, masz w sobie wiele z innych ludzi, ale w momencie, kiedy czujesz, jesteś nikim innym, wyłącznie sobą.
Być nikim innym, wyłącznie sobą – w świecie, który daje z siebie wszystko, dniem i nocą, by sprawić, że będziesz kimś innym – oznacza stoczenie najtrudniejszej bitwy, jaką może stoczyć każdy człowiek, i nigdy nie przestawać walczyć”.
Cummings powinien to wiedzieć. Zaledwie cztery lata później sam stoczył najcięższą walkę. Kiedy przyznano mu prestiżowe coroczne stypendium Akademii Poetów Amerykańskich – MacArthura poezji – Cummings musiał stawić czoła ostrej krytyce ze strony tradycjonalistów, którzy oblegali go z nienawiścią za odwagę zerwania z tradycją i bycia nikim innym, wyłącznie sobą w swoich utworach. Mając na uwadze te niepodważalną integralność twórczą, wspieraną przez nieustępliwą etykę pracy, dodaje:
„Jeśli chodzi o wyrażanie w słowach nikogo innego, wyłącznie siebie, oznacza to nieco cięższą pracę niż ktokolwiek, kto nie jest poetą może sobie wyobrazić. Dlaczego? Ponieważ nic nie jest tak łatwe, jak używanie słów tak, jak robi to ktoś inny. Każdy z nas robi to prawie cały czas – i zawsze, gdy to robimy, nie jesteśmy poetami.
Jeśli pod koniec pierwszych dziesięciu czy piętnastu lat walki, pracy i czucia napiszesz jedną linijkę wiersza, będziesz prawdziwym szczęściarzem.
Dlatego moja rada do wszystkich młodych ludzi, którzy chcą zostać poetami, brzmi: zrób coś łatwego, na przykład naucz się, jak wysadzić świat w powietrze – chyba że nie tylko chcesz, ale cieszysz się, że możesz czuć, pracować i walczyć aż do śmierci.
Czy brzmi to ponuro? Wcale takie nie jest.
To najwspanialsze życie na ziemi.
A przynajmniej tak mi się wydaje”.
Dział: Literatura
Autor:
Maria Popova | Tłumaczenie: Gabriela Grad - praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/
Źródło:
https://www.themarginalian.org/2017/09/25/e-e-cummings-advice/