2023-12-13 14:45:28 JPM redakcja1 K

Pamiętacie, kiedy Lizzy Gardiner oszałamiała na Oscarach w sukience zrobionej z 254 kart kredytowych?

Pamiętasz, kiedy australijska projektantka kostiumów Lizzy Gardiner wywołała poruszenie na 67. ceremonii wręczenia Oscarów, pojawiając się na czerwonym dywanie w sukni wykonanej z 254 kart American Express Gold?

Barry King/Hulton Archive/Getty Images

Jej błyszcząca, długa sukienka na cienkich ramiączkach, w komplecie z złotymi bielizną i pasującymi platformami, pozostawiła niezapomniany ślad w historii mody na Oscary. A dla tych, którzy się zastanawiają, były to autentyczne — chociaż wygasłe — karty Amex. (Magazyn Time donosił, że mimo że każda karta nosiła nazwisko Gardiner, brakowało jednej cyfry, co czyniło je nieważnymi.)"

„To było w 1995 roku, a Gardiner, wówczas praktycznie nieznana Hollywood, była nominowana do Oscara w kategorii Najlepszy Kostium za pracę przy filmie „Przygody Priscilli, królowej pustyni”. Początkowo planowała, że suknię z kart kredytowych założy jeden z trzech bohaterów filmu przebranych za kobietę, ale American Express i wiele innych banków podobno odrzuciło możliwość pojawienia się ich kart w produkcji. (Ostatecznie skorzystała z sukni wykonanej z klapków, butów na plażę)."

Blake Sell/Reuters

„Jestem spłukana, i nie miałam co na siebie włożyć” – miała powiedzieć Gardiner reporterom na czerwonym dywanie, opisując genezę swojej stroju na Oscarach. „Więc przeszłam przez moją listę poprzednich dobrych pomysłów.”

Później opowiedziała The New York Times, że „szukała amerykańskiego symbolu”, dodając: „Butelka Coca-Coli albo Myszka Miki byłaby śmieszna, zrobienie czegoś z amerykańską flagą byłoby obraźliwe, a obręcze od kół Cadillac były po prostu zbyt niewygodne.”

"Gdy ona i współprojektant kostiumów Tim Chappel wchodzili na scenę, aby odebrać swoją nagrodę, prowadzący David Letterman żartował: „Mówię wam, American Express nie może kupić takiej reklamy”.

Tym razem firma udzieliła Gardiner zgody na użycie ich kart. American Express — które było, mimochodem, jednym z sponsorów wydarzenia — przysłało ponad 300 kart, które ona i Salvador Perez, projektant z Los Angeles, złożyli w suknię w około 12 godzin, jak powiedziała The Times."

Matt Campbell/AFP via Getty Images

„Miesiąc po wydarzeniu przedstawicielka American Express wyjaśniła, dlaczego firma zatwierdziła suknię Gardiner na Oscarach, ale nie w filmie, mówiąc: „To coś innego. Ona nie ubiera postaci. Ona ubiera siebie”. Niedługo potem American Express oświadczył, że kupił suknię od Gardiner za nieujawnioną cenę, zgodnie z informacją z LA Times."

Suknia oświadczynowa

"Suknia Gardiner została powszechnie odebrana jako satyryczny cios w nadmiary Hollywood. Ostatnio potwierdziła, że była to rzeczywiście „protest modowy”, mówiąc w tym roku dla Hollywood Reporter, że karty kredytowe „mówią coś o bogactwie i pozycji kogoś”.

Ta efektowna suknia spotkała się również z uznaniem w czasie samej gali, a krytycy chwalili jej wybór mody jako odważniejszy niż niektóre lepiej znane postacie na czerwonym dywanie. Wówczas The New York Times napisał, że w „wieczorze zauważalnym brakiem kontrowersyjnych strojów” Gardiner udało się „zrobić żywe wrażenie.” Inni byli mniej pełni uznania. Magazyn Time później nazwał suknię jedną z najgorszych w historii Oscarów, określając ją jako „kiczowatą” i zastanawiając się „jak ona mogła usiąść w tym?” Jednak wpływ sukni przetrwał w modzie do dziś. W 2017 roku amerykańska marka Vaquera oddała hołd Gardiner, przenawiając jej stworzenie (z manekinowymi kartami kredytowymi z logo Vaquera) na wybiegu. Wtedy Vogue zauważył, że projekt poruszał „tematy związane z dojrzewaniem z absurdistycznym podejściem.” Replika ikonicznej sukni Gardiner, stworzona przez projektanta i American Express, nawet trafiła na aukcję charytatywną w Christie’s, gdzie osiągnęła cenę 12,650 dolarów.

Amanda Edwards/Getty Images

Gardiner później zastanawiała się nad tą kreacją w wywiadzie z 2017 roku, mówiąc australijskiemu ABC News, że „naprawdę zaniepokoiła wielu ludzi”, dodając: „Wielu kobiet, myślę, że czuły się zepchnięte na drugi plan albo wkurzone, że nie traktuję rzeczy tak poważnie, jak powinnam”.

Dziś ikoniczna sukienka znajduje się w Narodowej Galerii Wiktorii w Australii — kawałek historii mody i przypomnienie, że nie trzeba być znanym domem mody, aby zrobić wrażenie na największej scenie Hollywood.

Co do ilości reklamy, jaką American Express zyskało dzięki tej ekstrawagancji? To bezcenne.

Dział: Wydarzenia

Autor:
Faye Bradley | Tłumaczenie: Daria Kondratiuk

Żródło:
https://edition.cnn.com/style/remember-when-lizzy-gardiner-oscars-amex-dress/index.html

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE