Reżyser, który uciekł z Iranu, przynosi do Cannes film i przesłanie pełne nadziei
Na konferencji prasowej poświęconej filmowi „Nasienie świętej figi” Mohammad Rasoulof opowiedział szczegóły swojej ucieczki z kraju, aby uniknąć kary więzienia.
Mohammad Rasoulof (w środku) z aktorkami Setareh Maleki i Mahsa Rostami na konferencji prasowej poświęconej filmowi „Nasienie świętej figi” w Cannes we Francji, w sobotę. Fot. Cindy Ord / Getty
Podczas produkcji swojego nowego filmu „Nasienie świętej figi” reżyser Mohammad Rasoulof dowiedział się, że grozi mu osiem lat więzienia za kręcenie filmów krytykujących rygorystyczny rząd Iranu.
Dlatego Rasoulof uciekł z kraju, udał się do Niemiec, a w zeszłym tygodniu przybył do Francji na Festiwal Filmowy w Cannes. Po konkursowej premierze „Nasiona świętej figi” w piątkowy wieczór na festiwalu, która zebrała dobre recenzje, Rasoulof obiecał kontynuować kręcenie filmów, które rzucają światło na sytuację w jego kraju.
„Republika Islamska wzięła Irańczyków jako zakładników” – powiedział na sobotniej konferencji prasowej. „Więc bardzo ważne jest, aby rozmawiać o tej indoktrynacji”. Akcja „Nasiona świętej figi” rozgrywa się na tle protestów studenckich w stolicy Iranu i opowiada historię sędziego śledczego Sądu Rewolucyjnego w Teheranie, którego praca polegająca na zatwierdzaniu wyroków śmierci zaczyna odciskać ciężkie piętno na nim i jego rodzinie. Paranoja sędziego pogłębia się po zniknięciu jego broni, a gdy zaczyna podejrzewać żonę i córki o spisek przeciwko niemu, podejmuje drastyczne kroki, aby ustalić, kto jest winowajcą.
Rasoulof powiedział, że pomysł na film przyszedł mu do głowy w 2022 roku, kiedy został uwięziony wraz z reżyserem Jafarem Panahi za podpisanie petycji wzywającej irańskie siły bezpieczeństwa do zachowania powściągliwości podczas protestów publicznych.
„Po wyjściu na wolność w lutym 2023 roku reżyser zaczął formułować plan nakręcenia „Nasiona świętej figi” w sposób tajny, z niewielką ekipą, tak aby nie wzbudzić podejrzeń. „Czasami ludzie mówili: ‘Na zewnątrz ktoś się czai’ i wszyscy się rozchodziliśmy” – powiedziała na konferencji prasowej Mahsa Rostami, aktorka filmowa. „Modliliśmy się tylko, aby ten projekt został doprowadzony do końca”.
Rasoulof trzymał zdjęcia irańskich aktorów Missagh Zareh i Soheili Golestani w trakcie premiery swojego filmu podczas festiwalu filmowego w Cannes w piątek. Fot. Sebastien Nogier/EPA, za pośrednictwem Shutterstock
Oznaczało to, że reżyser musiał zrezygnować z telefonu, który jego zdaniem służył władzom do śledzenia jego miejsca pobytu. A po tym, jak podczas kręcenia zdjęć zaraził się Covidem w odległym miejscu, zespół filmowy zdobył dla niego fałszywy dowód tożsamości, aby mógł zostać hospitalizowany bez ujawniania miejsca swojego pobytu – oznajmił Rasoulof.
„Nasze życie przypomina życie gangsterów, z tą różnicą, że jesteśmy gangsterami kina” – Rasoulof wspominał, jak opowiadał swojej obsadzie i ekipie.
W momencie nakręcenia jednej trzeciej zdjęć sąd w Iranie skazał Rasoulofa na osiem lat więzienia i chłostę po orzeczeniu, że jego filmy stanowią „przykłady zmowy z zamiarem popełnienia przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu kraju”, poinformował jego prawnik, Babak Paknia.
Rasoulof odwołał się od wyroku, aby zyskać czas na dokończenie zdjęć do „Świętej figi”, choć zdawał sobie sprawę, że mogłoby to narazić go na jeszcze większe niebezpieczeństwo.
„Oczywiście wiedziałem, że zrobienie tego filmu doprowadzi do postawienia mi dodatkowych zarzutów” – powiedział Rasoulof. „Powiedziałem sobie: ‘Nie mogę już o tym myśleć, muszę zamknąć te drzwi w swoim umyśle’ i tak też zrobiłem. Liczyłem, że wolne tempo pracy administracji prawnej pozwoli mi dokończyć zdjęcia do filmu”.
Scena z filmu „Nasienie świętej figi” w reżyserii Mohammada Rasoulofa. Fot. New York Times
W marcu Rasoulof dowiedział się, że jego apelacja została odrzucona i wyrok został podtrzymany. Wiedząc, że wkrótce zostanie zatrzymany, miał dwie godziny na podjęcie decyzji, czy zostać, czy uciec. „Nie była to prosta decyzja” – powiedział na konferencji prasowej. – Nadal nie jest mi łatwo o tym rozmawiać.
Rasoulof powiedział, że z pomocą młodych aktywistów, których poznał podczas poprzedniego pobytu w więzieniu, wyrzucił swoje urządzenia elektroniczne i przedostał się przez górzystą granicę Iranu do kryjówki. Reżyser poinformował, że przed ucieczką kontaktował się z władzami w Niemczech, gdzie wcześniej mieszkał, i że wydały mu one tymczasowy dokument podróży. Przybył do Europy zaledwie kilka dni temu – powiedział.
Mimo to zachęcał filmowców przebywających w Iranie, aby wytrwali.
„Są tam wolni ludzie z wielką godnością, którzy za wszelką cenę chcą robić filmy” – powiedział Rasoulof. „Moje jedyne przesłanie dla irańskiego kina brzmi: nie bójcie się zastraszenia i cenzury w Iranie. Są całkowicie niezdolni do rządzenia, nie mają innej broni niż terror”.
Jeszcze przed śmiercią prezydenta Ebrahima Raisiego, w katastrofie helikoptera w ubiegły weekend, kraj borykał się z szeregiem problemów, w tym z trudnościami gospodarczymi, tłumieniem sprzeciwu społecznego i eskalacją napięć z Izraelem. Analitycy oczekują, że wybory na miejsce Raisiego zaplanowane na 28 czerwca będą miały niewielkie szanse na odwrócenie przywódców Iranu od rygorystycznego kursu.
Jednak Rasoulof i jego obsada trzymali się nadziei w Cannes. Na konferencji prasowej dołączyły do niego dwie aktorki filmowe, Rostami i Setareh Maleki, które również uciekły z Iranu. Wyraziły nadzieję, że zmieniające się warunki umożliwią im w przyszłości powrót.
„Mam pewność” – powiedziała Maleki. „Wkrótce będziecie świadkami tego zwycięstwa”.
Dział: Kino
Autor:
Kyle Buchanan | Tłumaczenie: Jakub Potyrała
Źródło:
https://www.nytimes.com/2024/05/25/movies/mohammad-rasoulof-cannes-the-seed-of-the-sacred-fig.html