Sztuczna inteligencja pracuje nad odtworzeniem obrazów Muncha: - „Nie rozumiem, dlaczego jest nam to potrzebne."
Sztuczna inteligencja zapewni interaktywne rysowanie oparte na sztuce Edvarda Muncha w Muzeum Muncha. Desperacka próba dotarcia do młodych ludzi, twierdzi krytyk sztuki.
Krytyk sztuki Mona Pahle Bjerke nie rozumie projektu AL.- Muzeum Muncha. FOTO: LEIF DALEN / NRK
- Nie rozumiem, dlaczego tego potrzebujemy. Myślę, że muzea desperacko starają się dotrzeć do młodych ludzi. To słowa krytyka sztuki Mona Pahle Bjerke z NRK.
Muzeum Muncha chce tchnąć nowe życie w twórczość Edvarda Muncha.
"Nysnø" to nazwa interaktywnego doświadczenia, które ma umożliwić publiczności rysowanie wraz ze sztuczną inteligencją, naśladującą styl Edvarda Muncha.
Projekt kierowany do młodzieży
- Chcemy, aby nasi odwiedzający wyszli z poczuciem, że dowiedzieli się czegoś o Munchu i jego twórczości artystycznej" - mówi NRK Nikita Mathias, starszy twórca koncepcji w Muzeum Muncha.
Doświadczenie rysunkowe w Muzeum polega na tym, że osoba rysuje samodzielnie na kartce papieru. Następnie sztuczna inteligencja generuje linie od spodu na tej samej kartce.
„Projekt jest głównie kierowany do młodzieży” - mówi Nikita Mathias.
Nikita Mathias wyjaśnia, że projekt jest kierowany głównie dla młodzieży. Foto: FRODE FJERDINGSTAD / NRK
Zachowanie idei
Krytyk sztuki Pahle Bjerke uważa natomiast, że ważne jest praktykowanie umiejętności skupienia się oraz oglądanie sztuki w spokoju. „Uważam, że ważne jest, aby muzea trzymały się swojej idei, aby udało się zachować brak ekranów, rzeczy interaktywnych, guziczków i klikania. Przecież możemy tylko stać i podziwiać dzieło.” - Pahle Bjerke
Pahle Bjerke uważa, że istnieje wiele ekscytujących sposobów wykorzystania sztucznej inteligencji w sztuce, ale zdecydowanie nie pasuje ona do tej koncepcji
- „Sztuczna inteligencja ma niewiele wspólnego z Munchem”, mówi Pahle Bjerke.
– „Żył w zupełnie innych czasach. Uważam, że można zrozumieć Muncha, patrząc na jego obrazy, zamiast polegać na komputerze aby analizować Jego przekaz” – uważa.
Muzeum Muncha nawiązało współpracę z jedną z największych na świecie firm konsultingowych IT. Celem jest wykorzystanie sztucznej inteligencji do przywrócenia sztuki Edvarda Muncha do życia. Foto: FOTO: SIMON SKJELVIK BRANDSETH / NRK
Tworzenie nowych miejsc spotkań
Birgitte Aga, dyrektor ds. innowacji i badań w firmie Munch, nie zgadza się z krytyką Pahle Bjerke.
– „Punkt spotkania, który tworzymy między sztuką a publicznością, w żaden sposób nie zostanie zastąpiony przez maszyny” – mówi Aga dla NRK.
Aga twierdzi, że muzeum wykorzysta sztuczną inteligencję do tworzenia nowych punktów spotkań między sztuką a ludźmi, a także do tego, jak uczynić sztukę bardziej dostępną.
- Chcemy, aby ludzie usiedli i uczestniczyli w procesie twórczym oraz stworzyli punkt spotkania między publicznością a linią Muncha" - mówi.
Dział: Malarstwo i Rysunek
Autor:
Tor Martin Kvernhaugen, Carl August Klevjer, Kristin Granbo | Tłumaczenie: Ludwika Kabat