Sztuka Salvadora Dalíego po raz pierwszy w Indiach
Salvador Dalí jest jednym z najsłynniejszych przedstawicieli sztuki surrealistycznej.

Zdjęcie: Getty Images
Choć hiszpański surrealista Salvador Dalí nigdy nie odwiedził Indii, po raz pierwszy w historii w tym kraju odbywa się wystawa jego dzieł.
Od piątku w stolicy, Delhi, będzie można podziwiać obszerną kolekcję ponad 200 oryginalnych szkiców, akwafort i akwareli artysty.
Zbiór ten został starannie wyselekcjonowany przez Christine Argillet, córkę Pierre’a Argilleta – francuskiego kolekcjonera, a zarazem przyjaciela i wydawcę Dalíego.
„Dalí był zafascynowany Indiami, a zwłaszcza zachodnim zainteresowaniem indyjskim mistycyzmem w latach 60. i 70.” – powiedziała pani Argillet w rozmowie z BBC.
Niektóre szkice w tej kolekcji opierają się na zdjęciach wykonanych przez jej ojca podczas podróży do Indii w latach 70, w czasach, gdy ruch hipisowski przeżywał swój rozkwit, a młodzi Amerykanie z gitarami wyruszali tam w duchowych poszukiwaniach.
Indie w twórczości Dalíego to słonie i świątynie, ale – jak w przypadku wszystkich jego dzieł – nie zawsze łatwo je dostrzec, ponieważ zostały ukazane w charakterystycznym, surrealistycznym stylu artysty.
W jego pracach ludzkie ciała wyrastają kwiatami z głów, gałki oczne tańczą w matrycy zawijasów i pociągnięć pędzla, a odłączone części ciała wchodzą w dynamiczne interakcje ze światem wokół nich. Wystarczy spojrzeć na nie przez chwilę dłużej, by te pozornie niepowiązane kształty zaczęły tworzyć nowe połączenia i znaczenia w wyobraźni widza.
„Podziwianie sztuki Dalíego jest jak obieranie cebuli warstwa po warstwie – za każdym razem można odkryć coś nowego, co wprawia w zachwyt” – mówi pani Argillet.
Kobieta-Kwiat przy Fortepianie – jeden ze szkiców w kolekcji. Zdjęcie: Bruno Art Gallery/Road Show Company
Sprowadzenie dzieł Dalíego do Indii było długim i żmudnym przedsięwzięciem – mówi Akshitta Aggarwal z Bruno Art Group, międzynarodowej galerii sztuki organizującej wystawę.
„Projekt zajął pięć lat; każdy szkic i każde dzieło musiało zostać zweryfikowane pod kątem autentyczności” – wyjaśnia pani Aggarwal.
Ściśle rzecz biorąc, nie jest to pierwszy raz, kiedy dzieła Dalíego trafiają do Indii. W Victoria Memorial Hall w mieście Kalkuta znajdują się bowiem dwie kolorowe akwaforty artysty.
W 1967 roku Dalí zasłynął z zaprojektowania zestawu fantazyjnych popielniczek dla Air India – narodowych linii lotniczych Indii w tamtym czasie – które były wręczane pasażerom klasy pierwszej.
W zamian Dalí nie zażądał pieniędzy, lecz... słoniątka. Uttara Parikh, ówczesna zastępczyni dyrektora handlowego Air India, wspominała w gazecie Times of India, jak początkowo próbowała kupić słoniątko w zoo w Mumbaju, ale wróciła z niczym.
Ostatecznie udało się zdobyć zwierzę w zoo w Bangalore (obecnie Bengaluru), po czym Air India przetransportowało je samolotem do Hiszpanii, gdzie słonik mieszkał w zoo aż do swojej śmierci w 2018 roku. Dalí miał ambitne plany związane z tym nietypowym prezentem – marzył o podróży ze słoniem przez Alpy, ale jego żona odwiodła go od tego pomysłu.
Choć żądanie artysty może wydawać się ekstrawaganckie, ci, którzy znają jego osobowość i twórczość, wiedzą, że było ono całkowicie zgodne z jego ekscentrycznym stylem życia.
Trwałość pamięci – jedno z najsłynniejszych dzieł Dalíego (nie jest częścią wystawy). Zdjęcie: Getty Images
Urodzony w Hiszpanii w 1904 roku Dalí dorastał w czasach, gdy świat otwierał się na awangardę i zmagał się ze skutkami dwóch wojen światowych. Twórcy jego epoki, tacy jak Pablo Picasso, Joan Miró czy André Breton, poszukiwali nowych form ekspresji artystycznej, które miały ogromny wpływ na młodego Dalíego.
Najbardziej przemówił do niego surrealizm – nurt szeroko uznawany za zapoczątkowany przez André Bretona. Surrealiści głosili ideę sztuki „dyktowanej przez myśl, w całkowitym oderwaniu od kontroli rozumu” – jak pisał Breton.
Dalí czerpał także inspirację z teorii psychoanalizy Sigmunda Freuda, według której choroby psychiczne wynikają z wewnętrznych konfliktów ludzkiej psychiki. Szczególne znaczenie miały sny, które miały odzwierciedlać ukryte, tłumione pragnienia.
W jego twórczości widać wyraźne odzwierciedlenie tych idei – jego obrazy mają niemal oniryczny charakter, a dzięki swobodnym skojarzeniom ich interpretacja staje się unikalna dla każdego widza. Nie brakuje w nich także drastycznych, wręcz szokujących obrazów, przypominających o zakazanych pragnieniach skrywanych w podświadomości.
„Dalí był wolnomyślicielem i akceptował wszystkie aspekty ludzkiej natury – zwłaszcza te, które były tematem tabu lub wywoływały niepokój” – mówi pani Argillet
Dalí tworzył także rzeźby, meble i współpracował z projektantami mody. Oto jego słynny Telefon homar. Zdjęcie: Getty Images
Publiczny wizerunek artysty odzwierciedlał jego barwne podejście do życia. Ubierał się w ekstrawaganckie garnitury i nosił wąsy wygięte ku górze tak ostro, że wydawało się, jakby miały przebić mu oczy. W wywiadzie dla BBC z 1955 roku Dalí ujawnił pochodzenie swojego słynnego, sterczącego wąsa.
„Daktyle, wiecie, ten owoc? Pod koniec kolacji nie wycierałem palca, tylko zostawiałem trochę daktyli na wąsach i utrzymywało się to przez całe popołudnie, bardzo skutecznie” – mówił. Później przyznał jednak, że do stylizacji wąsów używał mocnego wosku.
W tym samym wywiadzie opisał swoje wąsy jako „bardzo radosne, bardzo spiczaste, bardzo agresywne”.
Popiersie autorstwa Dalíego to część kolekcji prezentowanej w Delhi. Zdjęcie: Bruno Art Gallery/Road Show Company
Christine Argillet, która znała Dalíego od dzieciństwa i spędzała z ojcem letnie wakacje w Hiszpanii, wspomina go jako człowieka o dużym poczuciu humoru, uwielbiającego robić psikusy i „szokować burżuazję”.
Pewnego razu namówił ją, by wzięła ze swojego pokoju cukierki i rzucała nimi w rybaków na pobliskiej plaży. Problem w tym, że słodycze okazały się wiśniowymi petardami, co rozwścieczyło rybaków i zmusiło młodą Christine do ucieczki.
„Na jednej z jego imprez żółw chodził z popielniczką na skorupie” – opowiada.
Dodaje jednak, że Dalí był także osobą nieśmiałą, wrażliwą i niezwykle spostrzegawczą, mającą niezwykły dar odczytywania ludzkich myśli. Malował w swoim atelier w krótkich spodenkach i kapciach, a według Christine Argillet jego publiczne ekscentryczne zachowanie wynikało właśnie z nieśmiałości.
„Wielu ludzi go nie rozumiało. Dalí miał w sobie wiele warstw, zupełnie jak jego obrazy” – mówi.
„Im uważniej przyglądasz się jego dziełom, tym lepiej rozumiesz samego Dalíego.”
Wystawa Dalí przybywa do Indii odbędzie się w India Habitat Centre od 7 do 13 lutego, a następnie w Masarrat Gallery, organizowanej przez Bruno Art Group, od 15 lutego do 16 marca.
Ten artykuł został zaktualizowany, aby odzwierciedlić, że dwie kolorowe akwaforty Dali znajdują się w Victoria Memorial Hall w Kalkucie.
Dział: Malarstwo i Rysunek
Autor:
Cherylann Mollan | Tłumaczenie Anna Klah — praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/