2023-06-05 05:58:47 JPM redakcja1 K

Tematyka true crime dobrze się sprzedaje, ale fani poddają w wątpliwość etyczność swojego zainteresowania

Dla niektórych ludzi relaks oznacza odpoczynek przy kieliszku wina i najbardziej przerażającej opowieści o morderstwie, jaką można sobie wyobrazić.

Prawdziwe historie kryminalne zawsze przemawiały do naszej pierwotnej natury. Obecnie gatunek ten jest praktycznie stylem życia, z nieskończoną liczbą seriali dokumentalnych, podcastów i śledztw, które można oglądać i omawiać w komentarzach na TikToku lub przy niedzielnym stole. Cały gatunek filmów true-crime ma setki tysięcy widzów na YouTube, gdzie influencerzy robią sobie makijaż, jednocześnie omawiając wszelkiego rodzaju okrucieństwa.

To w pewnym sensie absurdalne, że coś tak mrocznego znalazło tak zaszczytne miejsce w popkulturowym panteonie. "Saturday Night Live" wytworzył swoje własne podejście do "programów o morderstwach", a TikTok jest pełen żartów o ludziach, którzy wydają się spokojnie wykonywać codzienne czynności, podczas gdy w ich słuchawkach wybrzmiewają historie o odciętych rękach i nogach. Premiery filmów z gatunku true crime nie ustają, a ostatnie tytuły streamingowe obejmują "The Hatchet Wielding Hitchhiker" (Netflix) i "Death in the Dorms" (Hulu).

Jednak popularność mrocznych opowieści o ludzkich nieszczęściach skłoniła niektórych entuzjastów true crime do zastanowienia się nad etycznymi konsekwencjami ich pasji. W końcu prawdziwa zbrodnia nie bez powodu nazywana jest "prawdziwą". W sercu każdego nowego programu Netflix lub śledztwa, które trafia na pierwsze strony gazet, znajduje się ofiara i rodzina, nie mówiąc już o niezliczonej liczbie osób, których zaangażowanie w te tragedie jest czymś więcej niż tylko rozrywką. Czy istnieje etyczny sposób na bycie fanem prawdziwych zbrodni? A jeśli tak, to co jest dopuszczalne, a co nie?

Jeden z fanów wyznacza granicę

Bobbi Miller, ekspert w dziedzinie rozrywki i prowadząca podcast rozrywkowy "The Afternoon Special", od lat prowadzi rozmowy na temat etycznego odbioru prawdziwych zbrodni. Mówi, że czuła się niekomfortowo oglądając "Dahmera", pierwszą część serii kryminalnej Netflixa, która koncentrowała się na osławionym seryjnym mordercy.

Czuła się jeszcze bardziej niekomfortowo, obserwując eksplozję popularności serialu, pomimo powszechnych obaw wśród obserwatorów prawdziwych zbrodni, że zgrabnie wyprodukowany serial gloryfikował Jeffreya Dahmera i rozwijał się wbrew życzeniom niektórych rodzin jego ofiar. Evan Peters, który wcielił się w tytułową rolę, zdobył nawet Złoty Glob za swoją rolę, co wywołało dalsze oburzenie ze strony osób poszkodowanych przez realne zbrodnie Dahmera.

"Uważam, że tematyka true crime jest nieetyczna", powiedziała w rozmowie z CNN. "Nie oznacza to, że jest to coś, co nie powinno istnieć. Dla mnie granicą jest to, czy media przyjmują podejście fikcyjne czy niefikcyjne, jeśli chodzi o sensacjonalizację narracji lub próbę stworzenia aprobaty wokół przestępcy".

Podczas gdy niektóre filmy dokumentalne i inne media utrzymują realistyczną wizję i szacunek, które odróżniają je od bardziej okrutnych treści, Miller nadal przekonuje ludzi, aby nie pozwolili, by ich przyjemność z prawdziwej zbrodni przekroczyła granicę obsesji. Mówi, że etyczne prawdziwe historie kryminalne to te, które koncentrują się na ofiarach i nie skupiają się na przestępcy jako kulcie osobowości lub tajemniczym umyśle do rozpracowania.

"Kiedy uciekasz się do prawdziwej historii kryminalnej, powinno się to odbywać z pewną dozą szacunku dla ofiary" - mówi.

 

Rozrywka czy rzeczywistość?

Widzowie zawsze byli żywo zainteresowani tak zwanymi "procesami stulecia", niezależnie od tego, czy tłoczyli się przed telewizorami podczas procesu OJ Simpsona w latach 90-tych, czy też wyrywali sobie z rąk gazety, aby śledzić zbrodnie Lizzie Borden w XIX wieku. Jednak popularność podcastu "Serial" z 2014 roku wprowadziła prawdziwą zbrodnię w nową erę wszechobecności. W ciągu następnej dekady stał się jednym z najpopularniejszych gatunków w wielu formach mediów. W 2020 roku true crime był trzecim najpopularniejszym gatunkiem podcastów na wszystkich znanych platformach podcastowych, a kluczowe programy, takie jak "My Favorite Murder" i "Crime Junkie", znalazły się w pierwszej dziesiątce najczęściej słuchanych programów w tym roku.

Kobiety są bardziej skłonne do bycia wielbicielkami true crime niż mężczyźni i tak było nawet przed erą serii "Serial". Obecnie kobiety znacznie częściej śledzą prawdziwe historie kryminalne w mediach społecznościowych - jest to główne miejsce spotkań ludzi, którzy wspólnie oglądają tak zwane programy o morderstwach lub komentują bieżące przypadki.

Ten podział ze względu na płeć jest widoczny we wszystkich formach przenikania prawdziwych zbrodni do innych obszarów popkultury: wiele popularnych influencerek na YouTube to młode kobiety. Zanim fani zagłębią się w najnowszy dokument, niekończąca się podaż towarów o tematyce morderstw na Etsy zapewnia, że mogą wtulić się w koc nazwany "To jest mój koc do oglądania prawdziwych zbrodni", zapalić świecę sygnowaną nazwiskiem Jeffreya Dahmera lub nalać herbaty do kubka z napisem “Roses are red, violets are blue. I’ve watched enough crime shows. They’ll never find you.”

Miller zauważa również, że fani true crime komunikują się i wymieniają informacjami w sposób bardzo podobny do innych fandomów rozrywkowych.

"Różnica polega na tym, że fani "Gwiezdnych Wojen" i Marvela traktują swoją fikcję tak, jakby była prawdziwa, podczas gdy fani prawdziwych zbrodni traktują coś bardzo realnego jako fikcję" - mówi.

To, dlaczego tematyka true crime jest tak pociągająca, pozostaje nierozwiązaną zagadką.

 

"Zdecydowanie uważam, że jednym z powodów, dla których kobiety przyciągają prawdziwe zbrodnie, jest to, że kobiety mogą w pewnym stopniu utożsamiać się z ofiarami w tych historiach" - mówi Kevin John, profesor komunikacji na Uniwersytecie Brighama Younga. "A my często rzutujemy siebie na media, które pochłaniamy".

Ta niejasna granica może wyrządzić prawdziwe szkody, gdy fani true crime sięgają po przerażające seriale dokumentalne i przyciągające uwagę podcasty, aby znaleźć rozrywkę w prawdziwych wydarzeniach, które nie zostały jeszcze w pełni wyjaśnione. Morderstwo czterech studentów University of Idaho pod koniec 2022 roku jest tragicznym przykładem tego, co dzieje się, gdy zbrodnie są traktowane jako zagadki do rozwiązania. Śledztwo trwało tygodniami, zanim policja aresztowała podejrzanego Bryana Kohbergera, co skłoniło detektywów-amatorów do opublikowania w Internecie różnych teorii, w tym bezpodstawnych oskarżeń przeciwko tym, których podejrzewali.

 

Szukanie rozwiązania

Prawdziwe treści kryminalne zyskały ogromną popularność dzięki TikTokowi i YouTube, gdzie nowe i stare sprawy można podzielić na kilka krótkich, intrygujących odcinków lub połączyć w ponadgodzinne, głębokie analizy, które przyciągają zafascynowanych widzów. Platformy te są również miejscem, w którym wielu influencerów i wielbicieli prawdziwych zbrodni próbuje rozwiązać etyczne dylematy tego gatunku.

Bliscy ofiar zainicjowali znaczące rozmowy wynikające z faktu, że ich ból zamienia się w rozrywkę - czasami wbrew ich woli.

Matka Mariah Day, Betsy Faria, została zamordowana w 2011 roku, a jej sprawa przyciągnęła uwagę mediów, w tym spot na Dateline. W 2022 roku jej historia stała się częścią miniserialu fabularnego "The Thing About Pam" z Renee Zellwegger w roli tytułowej Pam Hupp, która została oskarżona o zabójstwo Farii w 2021 roku.

Day używa swojego konta TikTok, aby promować wiedzę na temat ofiar i dać ludziom wgląd w to, jak to jest po drugiej stronie prawdziwego kryminalnego romansu.

"Moja trauma nie jest twoją rozrywką" - mówi w jednym z filmów. "Świadomość to zupełnie inna strona medalu. Porozmawiajmy o tym".

Fani true crime, którzy starają się być odpowiedzialni za swoje sprawy, czasami wzywają innych do unikania pewnych środków przekazu, czy to ze względu na narrację, czy też dlatego, że zostały one stworzone bez zgody osób, których to bezpośrednio dotyczy.

Nawet Dr. Phil, który komentuje sprawy kryminalne w ramach swojej działalności, podzielił się wskazówkami, jak odpowiedzialnie korzystać z treści dotyczących prawdziwych zbrodni.

Chociaż mówi, że ciekawość mrocznej strony ludzkiej natury jest normalna, "nie daj się nabrać na jakąś uromantycznioną wersję. Skup się na faktach. W życiu nie ma żadnej ścieżki dźwiękowej. Jest tylko ból". Sugeruje również zrobienie czegoś dobrego dla rodzin ofiar, zapoznanie się z przepisami dotyczącymi przestępczości lub wykorzystanie prawdziwej zbrodni jako okazji do nauki, aby pomóc innym zachować czujność.

Ta rekonstrukcja, to kwestionowanie tego, co zapewnia rozrywka oparta na prawdziwych zbrodniach i komu zagraża, niekoniecznie musi być sprzeczne z czerpaniem przyjemności z tego gatunku, ponieważ wiele debat na temat etyki prawdziwych zbrodni rozpoczyna się w obrębie samej społeczności.

Miller wskazuje, że w grę wchodzą szersze kwestie społeczne. "To naprawdę fascynujące obserwować, kto wchodzi w interakcję z true crime. To głównie białe kobiety" - mówi. "To wiele mówi, gdy pomyślimy o rodzajach spraw, które zyskują tego rodzaju zasięg, i tych, które przyciągają uwagę w amerykańskim systemie sądowniczym".

Publiczna skłonność do skupiania się na młodych, białych ofiarach jest trwałą złożonością prawdziwej zbrodni, rozciągającą się od przypadków JonBenét Ramsey, Madeleine McCann i Natalee Holloway po niedawne morderstwo Gabby Petito. Ten "syndrom zaginionej białej kobiety", jak się go potocznie nazywa, jest kolejnym aspektem, z którym starają się zmierzyć zwolennicy etycznej prawdziwej zbrodni.

Siostra Jordana Prestona, Brooke Preston, została zadźgana na śmierć przez swojego współlokatora w 2017 roku. Preston przyciągnęła uwagę mediów społecznościowych po tym, jak ostro skrytykowała film dokumentalny "Dead Asleep" z 2021 roku, który przedstawia zabójcę jej siostry i jego linię obrony, zgodnie z którą popełnił on morderstwo podczas lunatykowania.

Kiedy jeden z komentujących na TikTok zapytał ją, jak w ogóle powstałyby filmy dokumentalne, gdyby rodziny zawsze miały coś do powiedzenia, Preston odpowiedziała, że tego rodzaju inicjatywa mogłaby zostać wykorzystana do dochodzenia sprawiedliwości dla innych.

"Czy ktoś może wyjaśnić, dlaczego twoja rozrywka jest o wiele ważniejsza niż... to, czego chce rodzina ofiary?" - powiedziała w odpowiedzi. "Jest tak wiele zbrodni, w których ofiary nie otrzymują takiego uznania, uwagi i rozgłosu medialnego, jakiego naprawdę potrzebują, aby zostać rozwiązane. Z jakiegoś powodu rodziny (innych) ofiar są ponownie ofiarami i przechodzą przez traumę, z którą muszą sobie radzić od nowa".

Etyczna prawdziwa zbrodnia może być zatem gatunkiem, który stawia ofiary i ich bliskich na pierwszym miejscu lub bada, w jaki sposób i które sprawy są rozwiązywane oraz jak działa system prawny. Jak sugerują obrońcy ofiar, może to być gatunek, który koncentruje się na sprawach zaginionych i wykorzystywanych rdzennych mieszkańców i osób o innym kolorze skóry. Świadomi fani true crime chcą być czujni w nocy dla odpowiedzi, których szukają - a nie z powodu krzywdy, jaką ten gatunek może wyrządzić innym.

Autor:
AJ Willingham | tłumaczenie: Aleksandra Drab

Żródło:
: https://edition.cnn.com/2023/01/26/entertainment/true-crime-podcast-show-ethics-dahmer-cec/index.html

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE