2024-03-20 07:48:14 JPM redakcja1 K

Ten nominowany do Oscara dokument może zmienić twoje spojrzenie na świat

Cztery Córki, przeszywający dokument Kaouthera Ben Hania, - dwukrotnie nominowanego do Oscara, tunezyjskiego reżysera - który definitywnie doprowadzi cię do płaczu; jednak to, co czyni ten innowacyjny, rozdzierający serce dramat jeszcze bardziej niezwykłym jest fakt, że w tym samym czasie jest to najbardziej radosna i podnosząca na duchu produkcja z zeszłego roku.

Zdjęcie: Jour2Fête

Skupia się na Olfie, ciepłej, zabawnej, zmęczonej światem matki czwórki dzieci, której życie zostało wywrócone poprzez tragedię - dowiadujemy się, że kilka lat wcześniej jej dwie starsze córki, Rahma i Ghofrane, zostały zradykalizowane i pozostawiły swoją rodzinę w Tunezji, by dołączyć do tzw. Państwa Islamskiego w Libii. Ona, wraz z dwójką najmłodszych córek, Eyą i Tayssir, są pogrążone w żałobie i nie są w stanie poradzić sobie z tą niewyobrażalną stratą.

Począwszy od tego momentu możesz odnieść wrażenie, że łatwo się domyślić, co będzie dalej: seria wywiadów - od rodziny, przez przedstawicieli rządu i reporterów do innych naocznych świadków - składających kawałek po kawałku historię dwóch starszych córek i osadzających ją w politycznym kontekście arabskiej wiosny i wszystkiego, co wydarzyło się później. Reżyser w pomysłowy sposób odchodzi jednak od tego bardziej konwencjonalnego podejścia. Zamiast tego obsadza dwie aktorki, Nour Karoui i Ichraq Matar, by zagrały nieobecne siostry i jeszcze jedną, Hend Sabry, by wcieliłą się w ich matkę w scenach, które dla prawdziwej Olfy są zbyt trudne do odtworzenia.

Efekt jest i ekscytujący i niepokojący, w rezultacie otrzymujemy coś cudownie i boleśnie oryginalnego: Olfa mówi do nas, kiedy widzimy Sabrę wcielającą się w soją rolę i „przejmującą" jej głos, a kiedy matka i jej córki poznają dwie młode kobiety, które zagrają Rahmę i Ghofrane, są zarówno uradowane i zrozpaczone. Kiedy opowiadają im o nieobecnych dziewczynach, które mają zagrać - ich pasjach, poczuciu humoru, ich stale zmieniających się gustach modowych - zbliżają się do siebie i z czasem stają się tak jakby prowizoryczną rodziną. Widzimy, jak twarze Eyi i Tayssir rozjaśniają się, a swój szacunek do sióstr przenoszą na swoje nowe przyjaciółki; jednak wiemy też, że prawdziwe spotkanie sióstr prawdopodobnie nigdy nie nastąpi.

Kamera rzadko opuszcza sferę domową - zatłoczone, atmosferycznie oświetlone pokoje, skąpane w słońcu tarasy, przekrzywione lustra, które sprawiają wrażenie rozmazujących granice między prawdą a rekonstrukcją, jednak historia, którą opowiada Olfa wychodzi poza dom: zaczyna się od jej buntowniczego dzieciństwa, potem dowiadujemy się o burzliwym małżeństwie i mężczyźnie, który dręczył ją i jej córki. (Sabry i Majd Mastoura, który odgrywa w filmie wszystkie męskie role, odtwarzają ich traumatyczną noc poślubną, która, ironicznie, kończy się tym, że ona uderza go w nos. Prawdziwa Olfa „kieruje” ich i wciela się w rolę swojej starszej siostry.) Jego powtarzające się obawy i zapowiedzi, że jego córki wyrosną na rozwiązłe, sprzyjają powstaniu pewnej paranoi Olfy. W końcu zostawia go, ale strach pozostaje, przez co pilnuje swoich córek jak oka w głowie.


Olfa z Hend Sabry, która gra ją w Czterech Córkach. Photo: Jour2Fête

 

Eya i Tayssir - żywiołowe, nie skrywające emocji, zaskakująco otwarte - są prawdziwymi gwiazdami filmu. Kiedy wspominają jak mama karciła je, kiedy były młodsze, wybuchają śmiechem, mimo, że ich historie są równie wstrząsające, co absurdalne. I to jest wspaniałe w Czterech Córkach: Olfa jest nam przedstawiona jako bohaterka, ale szybko zauważamy, że jest kąśliwa, bardzo wybuchowa i ma wady. Bez wątpienia przyczyniła się do tego, co przydarzyło się jej starszym córkom, a teraz świadomość tego nie daje jej spać. Kiedy Sabry pyta, czemu podjęłą konkretne decyzje, widać chaos panujący w jej głowie.

Sprawy pogarszają się, kiedy Olfa zakochuje się w kimś, kto bardzo szybko również wykorzystuje dziewczyny. W najbardziej dewastującym momencie Eya i Tayssir mówią o nękaniu, którego doświadczyły - coś, w co ich matka nie chciała uwierzyć. Mastoura, tym razem w roli ich ojca zastępczego, wysłuchuje ich opowieści, ale przez poczucie przytłoczenia prosi o przerwę w nagrywaniu. Eya reaguje śmiechem - mówi, że nie jest już to dla niej bolesne, ale daje jej możliwość wyzbycia się silnych emocji.

Koniec końców mężczyzna został aresztowany, ale nie zakończyło to problemów: Kiedy Olfa na pewien czas wyjeżdża do pracy do Libii, Rahma i Ghofrane zostają gotkami i rozpoczynają randkowanie z chłopcami, za co matka je bije. W tym czasie w Tunezji zapanował nowy rodzaj fundamentalizmu religijnego. Z czasem Rahma i Ghofrane zaczynają nosić nikaby, głosić niebezpieczne oracje i jedna po drugiej uciekają z domu. Pustka, którą po sobie zostawiają, jest ogromna.

Eya z Nour Karoui grającą jej siostrę, Rahmę, w Czterech Córkach. Photo: Jour2Fête


Olfa na próżno walczy o ich odzyskanie i w ostatnich minutach filmu widzimy prawdziwą Rahmę i Ghofrane uwięzione w Libanie w 2021 roku. To naprawdę bolesne, ale także głęboko poruszające - dla Eyi i Tayssir, rozmyślanie nad szczegółami ich dzieciństwa, omawianie ich z matką i dzielenie się nimi ze światem, wydaje się być dziwnie uzdrawiające. Pozwoliło im się to pogodzić z tym, co się wydarzyło, na tyle ile to możliwe, i wybaczyć matce i starszym siostrom. Zwracając się bezpośrednio do sióstr, Eya mówi przez łzy: „Nie pozwolę, aby ta rodzina, która zniszczyła was, zniszczyła także mnie". Ona i Tayssir rozumieją międzypokoleniową traumę, - ból przekazywany z babci na matkę i na nie - która doprowadziła do tego punktu, ale decydują się również przerwać ten cykl.

Trzymają się swojej nieokiełznanej zdolności do radości, która przenika film, widocznej w ich skłonności do wpadania w chichot, dokuczania matce, zabawy w przebieranki i szaleństwa z nowo nabytymi siostrami zastępczymi. Ich odporność jest niezgłębiona i wystarczająca, aby przywrócić wiarę w ludzkość.

To sprawia, że Cztery Córki są warte obejrzenia, szczególnie w epoce dzielących wojen kulturowych, w których postacie takie jak Shamima Begum są w dużej mierze spisywane na straty jako jednowymiarowe czarne charaktery. Ale skąd pochodzą te młode kobiety? Co wycierpiały z rąk innych? Co sprawiło, że stały się tak podatne na radykalizację? Ten film nie stara się ich rozgrzeszyć, ale skłania do dokładniejszego przyjrzenia się i zadawania większej liczby pytań. Po obejrzeniu filmu nie będziesz w stanie patrzeć na świat w ten sam sposób.

Cztery Córki możesz obejrzeć na Netflix.

Dział: Premiery

Autor:
Radhika Seth | Tłumaczenie: Maria Ludwikowska

Żródło:
https://www.vogue.com/article/four-daughters-documentary-review

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE