Tim Burton krytykuje „niepokojącą” sztuczną inteligencję, porównując ją do robota „odbierającego” duszę

Tim Burton krytykuje sztuczną inteligencję. Autor: Jordan Strauss, źródło: Invision/AP

Płodny reżyser stojący za filmami takimi jak Edward Nożycoręki, Gnijąca panna młoda czy Beetlejuice wypowiedział się na ten temat w zeszły weekend w wywiadzie dla brytyjskiej gazety The Independent.

Odniósł się on do artykułu opublikowanego przez portal Buzzfeed, który wykorzystał sztuczną inteligencję do przedstawienia postaci produkcji Disneya w taki sposób, jakby występowały w filmie Burtona.

„Nie potrafię opisać uczucia, które to wywołuje” powiedział reżyser. „Skojarzyło mi się to z tym, gdy ludzie innych kultur mówią, aby nie robić im zdjęć, bo zabiera im to duszę.”

Stwierdził również, że niektóre obrazy stworzone przez AI, ukazujące postaci z filmów takich jak Kraina lodu, Król Lew, Śpiąca Królewna i Mała Syrenka, były „bardzo dobre”, ale „to wysysa coś z ciebie”.

„Zabiera to coś z twojej duszy czy psychiki; to bardzo niepokojące, zwłaszcza jeśli ma to związek z tobą. To tak, jakby robot odbierał ci twoje człowieczeństwo, twoją duszę”.

Michael Keaton i Winona Ryder w filmie reżyserii Tima Burtona „Beetlejuice” z 1988 roku. Źródło: Geffen/Warner Bros/Kobal/Shutterstock

Potencjalne konsekwencje płynące z korzystania ze sztucznej inteligencji są jednym z głównych problemów napędzających trwające obecnie strajki aktorów i scenarzystów, które wstrzymały produkcje filmowe i telewizyjne w Hollywood. 

SAG-AFTRA, związek zawodowy aktorów reprezentujący około 160 000 swoich członków, strajkuje od lipca. Obawia się, że sztuczna inteligencja doprowadzi do znacznie mniejszej liczby zatrudnionych aktorów, a tempo zmian w technologii jest jedną z rzeczy utrudniających negocjacje ze studiami – powiedzieli eksperci w rozmowie z CNN w lipcu.

Scenarzyści również są zaniepokojeni konsekwencjami sztucznej inteligencji. Jeden z nich, John August, powiedział CNN na początku tego roku, że żądanie regulacji sztucznej inteligencji „było jedną z ostatnich rzeczy” wpisanych na listę żądań związku, ale jest to „wyraźnie kwestia, o którą martwią się scenarzyści” i muszą zająć się nią teraz, a nie za trzy lata, gdy skończy się ich kontrakt.

Burton zdradził w wywiadzie dla gazety „The Independent”, że zostało mu półtora dnia do ukończenia zdjęć do filmu Beetlejuice 2, kontynuacji jego kultowego filmu, w momencie gdy strajk aktorów wstrzymał produkcję.