Trwają prace nad „Shrekiem” 5 z powracającą oryginalną obsadą

„Shrek” po prostu nie byłby taki sam bez głosów takich jak Mike Myers (Shrek), Cameron Diaz (Księżniczka Fiona), Eddie Murphy (Osioł) i Antonio Banderas (Kot w butach). I na szczęście dla fanów serii, oryginalna obsada może powrócić w piątej części.

Scenarzysta Michael McCullers potwierdził w kwietniu 2017 roku, że trwają prace nad piątym filmem, jednak niewiele więcej zostało ujawnionych na temat filmu… aż do teraz. Na szczęście po okresie braku wieści otrzymujemy dobre wieści, a założyciel i dyrektor generalny Illumination Entertainment, Chris Meledandri, ujawnił oczekiwania co do obsady nadchodzącego filmu.

Meledandri wyjaśnił, że podobnie jak z „Mario”, jeśli spojrzysz na „podstawowe elementy, które widzowie pokochali” w franczyzie, „dokładasz wszelkich starań, aby uszanować je”. Kontynuował: „A potem ciężko pracujesz, aby zbudować elementy historii i nowe postacie, które zabiorą cię do zupełnie nowych miejsc. Oryginalna obsada jest tego ogromną częścią. Spodziewamy się ich powrotu. Rozmowy właśnie się rozpoczynają i wszystko wskazuje na to, że aktorzy wykazują ogromny entuzjazm co do powrotu”.

Meledandri wcale się z nami droczy. Wielu członków obsady chętnych do powrotu już publicznie opowiedziało się za kolejnym filmem o Shreku. W wywiadzie dla Etalk Eddie Murphy stwierdził, że „zrobiłby kolejnego Shreka w dwie sekundy”. W zeszłym roku Mike Myers powiedział GQ: „Gdyby przyszło mi robić jednego «Shreka» rocznie, byłbym zachwycony”. A Antonio Banderas powiedział Deadline w grudniu: „Kiedy pierwszy raz grałem w «Kocie w butach», pracowałem na Broadwayu, więc to tam zrobiłem swoją pierwszą sesję. Od tamtej pory nakręciłem już pięć filmów. Spodziewam się jeszcze jednego, no i «Shrek» też pewnie wraca. 

Jednak chociaż ta sama obsada może, miejmy nadzieję, powrócić do piątej części serii, nie oznacza to, że nie będzie żadnych dużych zmian w „Shreku”, którego znamy i kochamy. W swoim wywiadzie dla The Hollywood Reporter w 2017 roku McCullers sugerował: „Prace nad «Shrekiem» 5 są w toku. Skończyłem scenariusz, który naprawdę, naprawdę, naprawdę kocham. To dla mnie bardzo osobiste. Stoi za nim całkiem spore odkrycie, którego chyba nie mogę ujawnić”.

„Odkąd DreamWorks został sprzedany firmie Universal w tym czasie za ponad 3 miliardy dolarów (około 12,5 miliarda złotych), wyobrażam sobie, że są szczególnie zainteresowani przyspieszeniem prac nad filmem. I faktycznym w ten sposób zastanawianiem się nad przyszłością franczyzy na poziomie korporacyjnym”.

„Zdefiniowanie historii na nowo było nie do uniknięcia. Powstały cztery filmy i dużo materiału, więc postacie są bardzo lubianymi i świetnymi bohaterami, ale w tym momencie trzeba też pomyśleć o całkiem nowym ujęciu”.