VV Brown: „Am I British Yet?" - recenzja: podniosłe refleksje na temat tożsamości osób czarnoskórych
Urodzona w Northampton piosenkarka powraca z porywającym, wielogłosowym albumem, który jest zarówno wrażliwy społecznie, jak i chwytliwy.
„Ukierunkowanie gniewu, smutku i buntu": VV Brown.
Pod koniec dekady XXI wieku piosenkarka VV Brown zakończyła współpracę z wytwórnią, nagrała kilka niezależnych albumów, które ukazały jej wszechstronność, a następnie wyniosła się na wieś, aby zebrać siły. Teraz jako dziennikarka i aktywistka, Brown powróciła z porywającym, wielogłosowym albumem poświęconym czarnoskórej brytyjskiej tożsamości. To bardzo długa podróż od pisania dla Pussycat Dolls.
W albumie „Am I British Yet?" przeplatają się fragmenty poświęcone różnym niewystarczająco reprezentowanym głosom poetyckim z jej rodzinnego Northampton, Milton Keynes i okolic. To próba stworzenia muzyki przystępnej, poruszającej, która jednocześnie jest wrażliwa społecznie i chwytliwa. Czasami wydaje się bardziej projektem historii ustnej, z opowieściami w pierwszej osobie w formie słowa mówionego, np. Liam Bailey (tytułowy utwór), lub wdzięcznością Brown wobec swojej rodziny w utworze „Just Be".
Przeważnie jednak udaje jej się przekazać swój gniew, smutek i bunt, jednocześnie wyrażając wdzięczność za bogactwo jej karaibskich korzeni. Marginalised to niespokojny, niemal rapowany utwór z greckim chórem z podnoszącym na duchu wokalem. Najbardziej energicznym utworem jest Black British, który łączy funk z wezwaniem i odpowiedzią. „Podnieś swoje transparenty i przeczytaj Jamesa Baldwina", wzywa Brown.
Dział: Muzyka
Autor:
Kitty Empire | Tłumaczenie: Iga Samojłow