2023-02-28 12:21:41 JPM redakcja1 K

Will Smith rzuca oscarowy cień na szczerą „Emancypację”

Każda dyskusja na temat „Emancypacji” będzie nieuchronnie przyćmiona przez Willa Smitha i decyzję Apple o wypuszczeniu filmu w trakcie sezonu nagród.

Will Smith i Ben Foster w filmie „Emancypacja” w Apple TV+.Smith and Ben Foster in "Emancipation" on Apple TV+.|Quantrell Colbert/Apple TV+

Uwaga skupi się więc na Smithie i na pozostałościach po „policzku” podczas zeszłorocznych Oscarów, a nie na szczerym, pięknym filmie, który jest generalnie solidny, ale na tyle mało spektakularny, że ta rozmowa jest w dużej mierze nieistotna.

Reżyser Antoine Fuqua („Training Day”) wraz ze scenarzystą Williamem N. Collage'em stworzyli skomplikowaną fabułę wokół prawdziwego zdjęcia z 1863 roku, znanego jako „Whipped Peter”, które w ostry sposób ilustruje spustoszenie, jakie niewolnictwo wyrządziło na plecach mężczyzny, który uciekł z niewoli po wydaniu przez Lincolna Proklamacji Emancypacji.

Historia Petera staje się więc kręgosłupem wyczerpującej przygody z ucieczką, nakręconej w uderzającej czerni i bieli, która tylko potęguje wstrząsającą naturę jego ucieczki, ciemność luizjańskich bagien i brutalność, jaka się z nią wiąże.

Zabrany do pracy przy układaniu torów kolejowych, Peter słyszy słowa Lincolna i zdaje sobie sprawę, że jego najlepszą szansą na wolność jest dotarcie do Armii Unii w Baton Rouge. Ponieważ Smith spędza większość filmu w biegu, przez długi czas nie odzywa się, uciekając przed bezwzględnym łowcą niewolników (Ben Foster) i jego ludźmi, ścigającymi go konno i z psami wyczuwającymi jego zapach.

Jedynym wytchnieniem jest żona Petera, Dodienne (Charmaine Bingwa z „The Good Fight”), z którą został rozdzielony, gdyż ona stara się utrzymać rodzinę razem, a on marzy o powrocie do niej.

Przybierając haitański akcent, Smith oddaje fizyczność roli oraz bunt Petera wobec porywaczy, nie wypowiadając przy tym ani słowa. Bohater czerpie siłę ze swojej pobożnej wiary, skłaniając współwięźnia do pytania, czy naprawdę wierzy, że Bóg jest z nimi: „Gdzie On jest?”

Inne postacie są jednak słabo zarysowane, co jest być może nieuniknione, biorąc pod uwagę scenariusz „myśliwy i poszukiwany”, ale mimo to stanowi przeszkodę w całkowitym wciągnięciu się w historię. Fuqua najlepiej radzi sobie ze swoją kamerą, ilustrując zakres i okropności wojny, w sekwencjach być może najbardziej przypominających „1917” spośród ostatnich filmów, jeśli chodzi o ich trzewia.

Mimo że nawiedzający aspekt fotografii osadził „Emancypację” w rzeczywistości, to jednak w gotowym produkcie można wyczuć wyraźne hollywoodzkie wrażenie, które nie wypada korzystnie w porównaniu z innymi projektami, które obejmowały podobne terytorium, jak biograficzna „Harriet” czy fabularyzowany miniserial Amazona „The Underground Railroad.”

Po wyprodukowaniu filmu, Apple musiał wydać go w pewnym momencie, i co wydaje się być szeroko otwartym wyścigu do Oscara, teraz jest prawdopodobnie tak dobry czas, jak każdy inny. Jednak nieunikniona debata na temat tego, czy niedyskrecja Smitha podczas zeszłorocznej ceremonii wręczenia nagród Akademii, a następnie nałożony na niego zakaz uczestnictwa, mogła kosztować go szansę na wręczenie statuetki za „Króla Ryszarda” w złotej oprawie, zostałaby lepiej przetestowana przez film, który jest lepszy od tego.

Dział: Kino

Autor:
Brian Lowry | Tłumaczenie: Agata Jakubiak

Żródło:
https://edition.cnn.com/2022/12/09/entertainment/emancipation-review

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE