Z drogi Krampusie! W Austrii i Bawarii świątecznym potworem jest demon, który patroszy dzieci

Ktoś przebrany za „Perchten”, czyli za wyznawca Perchty, na corocznym festynie "Rauhnacht" w Waldkirchen w Niemczech, rok 2017. Johannes Simon/Getty Images

• Austro-niemiecki folklor ma bożonarodzeniowego potwora, który może być straszniejszy niż Krampus.
• Tym potworem jest kobieta-demon z dziobem, która patroszy swoje ofiary.
• Frau Perchta, "Rozcinacz Brzuchów", zakrada się do domów, aby sprawdzić, czy wszyscy byli grzeczni.

Jeśli myślisz, że Krampus jest przerażający, to obawiam się, że rogaty demon to płotka w porównaniu do Frau Perchty, bożonarodzeniowego demona, który patroszy niegrzeczne dzieci, a nawet dorosłych.

W austriacko-niemieckim pogańskim folklorze, Frau Perchta znana też jako "Rozcinacz Brzuchów", to wiedźmowata pół-kobieta, pół-demon, która karze każdego - zarówno dzieci, jak i dorosłych - kto był leniwy, nierozważny lub chciwy, zgodnie z Vice.

Według autora Stephena Morrisa, była ona często przedstawiana jako stara, wynędzniała kobieta z jedną dużą gęsią stopką, co według Jacoba Grimma (autora Baśni braci Grimm) oznaczało, że mogła przekształcać się w zwierzęta.

Zgodnie z legendą, Perchta schodziła z gór podczas 12 dni Bożego Narodzenia, aby wędrować po okolicznych wioskach, napisał John B. Smith w swoim eseju "Perchta the Belly-Slitter and Her Kin: A View of Some Traditional Threatening Figures, Threats and Punishments."

Następnie zakradała się do domów w środku nocy, aby sprawdzić, czy tamtejsze rodziny przestrzegają poprawnie świątecznych zwyczajów, a jeśli nie, brutalnie je karała, według Vice.

Tradycyjnie, misją Perchty było egzekwowanie "społecznych tabu", takich jak upewnienie się, że kobiety ukończyły przed świętami swoje tkanie, że ich domy były uporządkowane, że dzieci nie były niegrzeczne i że ludzie uczestniczyli w uroczystych ucztach, napisał Smith.

W przeciwieństwie do stosunkowo łagodnego zwyczaju rozdawania węgla przez Świętego Mikołaja, kara Perchty polegała na rozcięciu brzucha winowajcy, usunięciu jego narządów i wypchaniu go kamieniami i słomą, a następnie zaszyciu go z powrotem, zgodnie z esejem Smitha.

Według Morrisa nawet ci, którzy nie zjedli tradycyjnego posiłku składającego się z ryb i kleiku w dniu jej święta, kończyli z rozciętymi brzuchami.

Ale Perchta nie była taka zła - według Morrisa dla tych, którzy zachowywali się poprawnie, zostawiała w bucie małą srebrną monetę.

Chociaż legenda o Perchcie sięga wieki wstecz, jest ona nadal celebrowana w niektórych częściach Niemiec i Austrii, na przykład podczas corocznych parad Krampusa i Perchten w Salzburgu, podczas których zamaskowani maruderzy szturmują ulice, aby odstraszyć złe duchy zimy, takie jak Perchta.