Problem PIS-u polega na tym, że węgla nie da się dodrukować. A byłoby tak pięknie...
Problem PIS-u polega na tym, że węgla nie można dodrukować i obwieścić ciemnemu ludowi, że święty rząd namaszczony przez Boga uratował Polskę i Polaków od zimna i głodu. Plebs ma zapamiętać, że wszelkie niedos...

Problem PIS-u polega na tym, że węgla nie można dodrukować i obwieścić ciemnemu ludowi, że święty rząd namaszczony przez Boga uratował Polskę i Polaków od zimna i głodu. Plebs ma zapamiętać, że wszelkie niedostatki na rynku są z "winy Tuska", a Bóg zsyłając aniołów stróżów w roli świętych członków PIS, uratował ich od niechybnej śmierci z głodu i zimna.
Nie ma spokoju na rynku węgla. Rząd obiecał cenę gwarantowaną na poziomie 996 zł i dopłaty dla sprzedawców (pierwotnie 750 zł od tony opału, ale komisja sejmowa proponuje już ponad 1000 zł). Ale przepisy mogą być procedowane przez Sejm najwcześniej w sierpniu, więc w praktyce sytuacja nie zmieniła się wcale. Cena węgla i ekogroszku już bardzo często przekracza poziom 3000 zł i jest tym samym nawet 3-4 razy wyższa od tej w e-sklepie Polskiej Grupy Górniczej.
W tle zaś odbywa się przeciąganie liny. Z jednej strony jest rząd, którego najróżniejsi przedstawiciele przy każdej tylko okazji powtarzają jak mantrę, że Polakom węgla w żadnym razie nie zabraknie. Taki widać obowiązuje przekaz medialny. Z drugiej strony za linę złapali nie tylko związkowcy górniczy, ale i eksperci, którzy uparcie wyliczają węglowy deficyt 8-12 mln t.
Węgiel, czyli Anna Moskwa w dwóch odsłonach
Ciężar obrony narracji wzięła na swoje barki przede wszystkim Anna Moskwa, szefowa resortu klimatu i środowiska. Chyba w rządzie ustalono, żeby Ministerstwo Aktywów Państwowych nie wtrącało się i nie przeszkadzało. I z taką sytuacją właśnie mamy do czynienia. Minister Moskwa dwoi się i troi, żeby uspokoić Polaków.
Węgla nie ma, no to może wydrukować Polakom po 3 tysiące złotych
To kolejny pomysł PIS-u na rozwiązanie niedoborów węgla. Nie dało się kupić węgla po tysiąc złotych, bo go dodrukować nie można, ale kumpel Glapiński dodrukuje kolejne miliardy i rozda Polakom po 3 tysiące złotych. W ten sposób PIS uratuje sondaże przed zimą, a że wzrośnie inflacja, to wina Tuska i Putina.
Dział: Komentatorzy
Autor:
zzz
Żródło:
plportal.pl