2024-04-28 00:00:00 JPM redakcja1 K

Erupcja potężnego wulkanu. Oto co może to oznaczać dla pogody i klimatu

Gdy w ubiegłym tygodniu doszło do wielokrotnych wybuchów wulkanu Ruang w Indonezji, gazy wulkaniczne zostały wyrzucone tak wysoko, że dotarły do drugiej warstwy atmosfery, dziesiątki tysięcy stóp nad ziemią.

Góra Ruang wyrzuciła lawę i popiół 17 kwietnia, widziana z Sitaro w północnym Sulawesi. Wywołało to również błyskawice w chmurze popiołu - powszechne zjawisko podczas potężnych erupcji wulkanów. Fot. Centrum Wulkanologii i Łagodzenia Zagrożeń Geologicznych/AFP/Getty Images

Erupcje Ruang spowodowały powstanie potężnej smugi popiołu i wyrzuciły niektóre gazy wulkaniczne na wysokość ponad 65 000 stóp w powietrze, zgodnie z szacunkami satelitarnymi - około 25 000 stóp wyżej niż zwykle lata komercyjny samolot. Potencjalny wpływ wybuchu wulkanu na pogodę i klimat zaczyna być coraz bardziej widoczny, nawet pomimo ciągłego zagrożenia ze strony wulkanu i ewakuacji. 

Wulkany mogą mieć krótkoterminowy wpływ na klimat - w tym globalne ochłodzenie temperatury - ze względu na gazy, które emitują wysoko w górne warstwy atmosfery. Jednak wpływ Mount Ruang na klimat będzie prawdopodobnie minimalny, jak twierdzi Greg Huey, przewodniczący Tech's School of Earth and Atmospheric Sciences w Georgii w USA. Huey poinformował, że codzienne warunki pogodowe w pobliżu wulkanu Ruang - takie jak temperatura, zachmurzenie i opady deszczu - prawdopodobnie nie pozostaną długo pod kontrolą wulkanu. Góra Ruang, stratowulkan o wysokości 725 metrów (2,400 stóp) na wyspie Ruang w indonezyjskiej prowincji Północne Sulawesi, wybuchła co najmniej siedem razy od wtorkowej nocy, podała krajowa agencja wulkanologiczna. Według wulkanologów stratowulkany mogą powodować gwałtowne erupcje, ponieważ ich stożkowaty kształt umożliwia gromadzenie się gazu. 

Według NASA popiół wulkaniczny jest zazwyczaj mieszaniną pokruszonych ciał stałych - w tym skał, minerałów i szkła - oraz gazów, takich jak para wodna, dwutlenek węgla i dwutlenek siarki. Według Huey pokruszone ciała stałe generują dużo elektryczności statycznej w smugach popiołu, gdy uderzają o siebie, powodują intensywne pokazy świetlne. „Sam popiół jest krótkotrwały w atmosferze, ponieważ jest ciężki, duży i ma tendencję do szybkiego osiadania” - powiedział Huey. To gazy są w stanie dotrzeć znacznie wyżej w atmosferę. Gęsty popiół w pobliżu powierzchni ziemi tworzy niebezpieczną dla zdrowia jakość powietrza i powoduje tymczasowy efekt chłodzenia, ponieważ blokuje rozgrzewające światło słoneczne. Po ustaniu aktywnej erupcji popiół zaczyna się osadzać. Jednak popiół, który dotrze do ziemi, może zostać łatwo uniesiony z powrotem w powietrze przez wiejące wiatry. Kropelki wody często przywierają do popiołu w powietrzu i tworzą chmury burzowe, które mogą powodować opady deszczu lub dodatkowe wyładowania atmosferyczne.

Niektóre gazy z erupcji Mount Ruang wzniosły się tak wysoko, że trafiły do stratosfery, drugiej warstwy ziemskiej atmosfery. Znajduje się ona tuż nad troposferą, w której występuje całe życie i pogoda. Według Huey'a stratosfera jest bardzo suchą przestrzenią i zazwyczaj przedostają się do niej tylko gazy o długiej żywotności - obejmującej dziesięciolecia. Erupcja wulkanu jest zasadniczo jedynym naturalnym sposobem na przedostanie się do stratosfery krótkotrwałych - trwających krócej niż kilka lat - gazów, takich jak dwutlenek siarki i para wodna. W stratosferze dwutlenek siarki i para wodna łączą się, tworząc aerozole kwasu siarkowego, które tworzą warstwę mglistych kropelek, jak podaje UCAR (Uniwersytet Badań Atmosferycznych). Kropelki te rozprzestrzeniają się daleko od punktu wejścia i pozostają w stratosferze przez okres do trzech lat, odbijając światło słoneczne z powrotem w przestrzeń kosmiczną i powodując globalne obniżenie temperatury, ale efekt chłodzenia trwa dłużej, jeśli więcej gazu dostanie się do stratosfery. 

Funkcjonariusze policji zamiatają materiał wulkaniczny nagromadzony na ziemi po erupcji wulkanu Mount Ruang w Północnej Sulawesi w Indonezji, 19 kwietnia 2024 r. Fot. Ronny Adolof Buol/AFP/Getty Images

W 1991 roku na Filipinach wybuchł Pinatubo - kolejny stratowulkan, który wytworzył największą chmurę dwutlenku siarki, jaką kiedykolwiek zmierzono. Erupcja wyrzuciła do atmosfery ponad 17 milionów ton tego gazu i doprowadziła do globalnego spadku temperatury o około 0,5 stopnia Celsjusza (0,9 stopnia Fahrenheita), który trwał około roku, według Służby Geologicznej Stanów Zjednoczonych. Dla porównania, urządzenia satelitarne oszacowały, że Mount Ruang uwolnił do tej pory około 300 000 ton dwutlenku siarki, choć nie jest jasne, ile z tej smugi przedostało się do stratosfery. Chociaż ilość ta jest sama w sobie dość ogromna, to według Huey'a znacznie odbiega od najbardziej ekstremalnego przypadku. Erupcja tak duża, jak w przypadku Pinatubo w 1991 roku, z pewnością mogłaby ochłodzić planetę na kilka lat, choć nie byłaby w stanie wymazać obecnych problemów klimatycznych Ziemi spowodowanych zanieczyszczeniem ocieplającym planetę, a jej kosztem byłyby ogromne szkody dla życia i mienia.

Dział: Świat

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE