Minister spraw zagranicznych podpisał notę dyplomatyczną ws. reparacji

Posunięcie to ma to miejsce po tym, jak rządząca Polską partia oszacowała w zeszłym miesiącu, że Niemcy są winne Polsce 6,2 biliona złotych. Niemcy, największy partner handlowy Polski, powiedziały, że wszystkie roszczenia finansowe związane z wojną zostały już dawno uregulowane. „(Nota dyplomatyczna) wyraża stanowisko polskiego ministra spraw zagranicznych, że strony powinny podjąć natychmiastowe kroki w celu trwałego i skutecznego uregulowania skutków niemieckiej agresji i okupacji” - powiedział Rau na konferencji prasowej.

Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Łukasz Jasina przekazał dziennikarzom, że Rau poruszy tę kwestię ze swoją niemiecką odpowiedniczką Annaleną Baerbock podczas jej wtorkowej wizyty w Warszawie. Ponad 6 milionów Polaków, w tym 3 miliony polskich Żydów, zostało zabitych podczas wojny, a Warszawa została zrównana z ziemią po powstaniu 1944 roku, w którym zginęło około 200 000 cywilów. W 1953 r. rządzący Polską komuniści zrzekli się wszelkich roszczeń do reparacji wojennych pod presją Związku Radzieckiego, który chciał uwolnić Niemcy Wschodnie, państwo satelickie ZSRR, od wszelkich zobowiązań.  PiS twierdzi, że umowa jest nieważna, ponieważ Polska nie była w stanie wynegocjować uczciwej rekompensaty. Od objęcia władzy w 2015 roku PiS ponowił wezwania do wypłaty odszkodowań i uczynił promocję wojennej ofiarności Polski głównym elementem swojej kampanii skierowanej do nacjonalistycznych środowisk. Agresywna postawa wobec Niemiec, często wykorzystywana przez PiS do mobilizacji swojego elektoratu, napięła stosunki kraju z Berlinem.

Niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie odpowiedziało na wysłaną pocztą elektroniczną prośbę o skomentowanie tej sprawy.