2023-07-24 18:56:39 JPM redakcja1 K

Katrine Kielos-Marçal: Z których wakacji Szwedzi są gotowi zrezygnować, by zapłacić za członkostwo w NATO?

To dziwne, że duńska debata nie dotarła jeszcze do Szwecji. Omówiono już niemal wszystkie aspekty szwedzkiego członkostwa w NATO. Ale nie powiedziano o tym, z których wakacji Szwedzi są gotowi zrezygnować, by zapłacić za sojusz wojskowy.

 

Dania od dawna jest członkiem NATO, ale po rosyjskiej inwazji na Ukrainę duński rząd postanowił przyspieszyć realizację ambicji, zgodnie z którą Dania powinna również przeznaczać dwa procent PKB na obronność do 2030 roku.

Będzie to kosztować.

W związku z tym duński rząd (pomimo poważnych protestów) zniósł „Wielki Dzień Modlitwy”. Jest to czerwony dzień obchodzony w Danii od 1686 roku, kiedy to został wprowadzony przez biskupa Zelandii, aby zachęcić Duńczyków do „pokuty”.

W tym roku został zniesiony przez premier Mette Frederiksen (S), aby Dania mogła zamiast tego kupić wyrzutnie rakiet.

 

Danmarks statsminister Mette Frederiksen.

Premier Danii Mette Frederiksen. Zdjęcie: Anders Hansson

 

Duński kościół zaprotestował (co być może nie jest zaskakujące, ponieważ jest to reforma, która polega jednym słowem na tym, że Duńczycy modlą się mniej i zamiast tego kupują broń). Jednak w międzynarodowej prasie finansowej duńska reforma została uznana za dalekowzroczną. Oto przynajmniej jeden kraj, który stara się myśleć o kosztach swoich bieżących zakupów broni, powiedział Financial Times.

Według raportu Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem (SIPRI), rosyjska inwazja na Ukrainę doprowadziła do największego wzrostu wydatków wojskowych w Europie od trzech dekad. Europa wydaje obecnie o 30% więcej na obronność niż dekadę temu.

„Jak zapłacić za wojnę?” to jedno z najstarszych pytań ekonomicznych na świecie.

Najczęstszą odpowiedzią było pożyczanie pieniędzy.

Zarówno pierwsza, jak i druga wojna światowa były finansowane przez rosnące zadłużenie. Wielka Brytania pożyczyła tak dużo pieniędzy od Stanów Zjednoczonych podczas II wojny światowej, że prezydent USA Franklin Delano Roosevelt żartował ze swoim sekretarzem skarbu, że wkrótce powinni zażądać klejnotów koronnych w Tower jako zabezpieczenia.

(I z pewnością były momenty, w których Winston Churchill by się z tym zgodził).

Ale to także Roosevelt sformułował polityczną retorykę, która od tamtej pory była wykorzystywana do legitymizowania pożyczek wojennych: „Jeśli dom mojego sąsiada płonie, a ja mam wąż ogrodowy na swoim podwórku, powinienem pożyczyć go sąsiadowi, aby mógł ugasić pożar” - powiedział prezydent USA. Roosevelt kontynuował: „Nie zamierzam mówić mojemu sąsiadowi, że ten wąż ogrodowy kosztował 15 dolarów, więc teraz musi mi dać pieniądze!”.

Nie, dopóki ogień nie zgaśnie.

Problemem jest oczywiście to, że płonie on bardzo długo. Zimna wojna była zbyt długa, by można ją było sfinansować pożyczkami w taki sam sposób, jak dwie wojny światowe. Zachód musiał podnieść podatki. A w szczególności Stany Zjednoczone, które również zwiększyły swoje zadłużenie.

 

W latach Reagana zarówno deficyt budżetowy, jak i dług publiczny USA potroiły się. Ronald Reagan był politykiem prawicowym. Jednak rozbudowa sił zbrojnych w czasie jego kadencji skłoniła niektórych obserwatorów do mówienia o „wojskowym keynesizmie”.

 

Konserwatywny prezydent Ronald Reagan zawsze mówił o znaczeniu zmniejszenia państwa z powodów ideologicznych. Jednak w praktyce Reagan powiększył rząd właśnie dlatego, że tak dużo inwestował w wojsko. W latach Reagana zarówno deficyt budżetowy, jak i dług publiczny USA potroiły się. Ronald Reagan był politykiem prawicowym. Ale rozbudowa sił zbrojnych w jego czasach doprowadziła niektórych obserwatorów do mówienia o „wojskowym keynesizmie”.

Termin, który można usłyszeć ponownie w dzisiejszej debacie.

Brytyjski ekonomista John Maynard Keynes jest kojarzony z ideą, że rząd powinien wydawać pieniądze, aby stymulować gospodarkę w czasie kryzysu. W przypadku recesji można zacząć budować drogi i domy za pieniądze z podatków, tworząc w ten sposób miejsca pracy i wprawiając w ruch koła gospodarki.

 

USA:s president, Ronald Reagan, mellan 1981–1989.

Prezydent USA Ronald Reagan w latach 1981-1989. Zdjęcie: AP

 

„Keynesizm militarny”, z drugiej strony, polega na tym, że rząd stymuluje gospodarkę poprzez dozbrajanie wojska. Niektórzy ekonomiści twierdzą, że boom gospodarczy, jakiego doświadczyły Stany Zjednoczone w latach Reagana, był związany z ilością pieniędzy wydanych przez USA na zbrojenia. Mówi się, że prawicowy polityk Reagan był w tym sensie socjaldemokratą.

Ale sam Keynes nie wierzył, że rządy powinny stymulować swoje gospodarki podczas wojny. Zamiast tego brytyjski ekonomista martwił się w takich sytuacjach ryzykiem inflacji.

Dzieje się tak, ponieważ praktycznie wszystkie wojny prowadzą do wzrostu cen. Jeśli kraj nagle musi produkować więcej broni, będzie musiał przenieść zasoby z produkcji masła na produkcję rakiet. Może to doprowadzić do niedoboru masła, a tym samym do wzrostu jego cen.

Keynes napisał całą książkę na temat znaczenia podnoszenia podatków i ograniczania konsumpcji prywatnej w czasie wojny. Wszystko po to, by inflacja nie wymknęła się spod kontroli. Jest zatem nieco niesprawiedliwe, że nadał swojemu nazwisku termin „wojskowy keynesizm”, który w zasadzie oznacza coś dokładnie przeciwnego.

Prawdziwy Keynes prawdopodobnie sympatyzowałby z Duńczykami. Śmierć Wielkiemu Dniu Modlitwy!

Pytanie brzmi oczywiście, które szwedzkie święto jest obecnie niebezpieczne?

Zgaduję, że 13-ego.

Dział: Świat

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE