Crookie, od którego wszystko się zaczęło. Zdjęcie: Maison Louvard/Instagram
Dla nas croissanty są idealne. Chrupiące, kruche warstwy ciepłej maślanej dobroci - może z odrobiną gorzkiej czekolady, jak robi to Meryl Streep w filmie To skomplikowane. Jednak dla bezczelnych piekarzy, którzy mają nadzieję przypodobać się tłumom w mediach społecznościowych, rogaliki stały się płótnem dla coraz bardziej szalonych kombinacji. Od cronut (croissant x pączek) po cruffin (croissant x muffin), ten prawdziwie francuski przysmak śniadaniowy zapoczątkował niemal każdy hybrydowy trend kulinarny w ciągu ostatniej dekady. Jego najnowsza forma? Le crookie, amerykański twist z miękkim, mazistym ciastem czekoladowym, wylewającym się ze środka croissanta i ułożonym na wierzchu. Mniam, a zarazem odrobinę fuj.
Został on stworzony w 2022 roku przez francuskiego pâtissiera Stéphane'a Louvarda, który prowadzi piekarnię Maison Louvard w Paryżu. Wycenione na 5,90 euro za sztukę, ciasteczka były początkowo „skromnym hitem”, jak powiedział Louvard w rozmowie z BBC, sprzedając około 110-150 sztuk dziennie. Następnie, w lutym 2024 r., influencerzy z serwisu TikTok zaczęli się nimi interesować. Nagle pojawiły się ogromne kolejki, a piekarnia sprzedawała ponad 2000 rogalików dziennie i musiała zatrudnić więcej pracowników, aby nadążyć za popytem. W komentarzach dla The Guardian, Louvard stwierdził, że było to zaskakujące, ale także „trochę stresujące”. W Londynie francuski piekarz Philippe Conticini oferuje croissanta absolutnie wypchanego ciasteczkową masą, podczas gdy w Szkocji Big Bear Bakery serwuje rogaliki spryskane Nutellą.
Niezależnie od tego, jak zrobione są crookie*, wszystkie są absurdalnie słodkie i wypełnione „nieprzyzwoitą pysznością”, która przypomina smażone w głębokim tłuszczu batoniki Mars i hamburgery wołowe napełnione masłem orzechowym. Zasadniczo, nadmierne dogadzanie sobie jest ich główną zaletą. „Powinieneś się tym z kimś podzielić” - powiedziała TikTokerka Anna Kloots, która spróbowała jednego z dzieł Louvarda - jest szalenie tłusty, ale naprawdę pyszny”.
Flake it 'till you make it**
Oto coś, co może zszokować cię bardziej niż wcześniej omawiane portmantea: croissanty nie są formalnie francuskie. Znane jako rodzaj pieczywa viennoiserie, ich początki sięgają XIII-wiecznego Wiednia, gdzie wyewoluowały z ciasteczek w kształcie półksiężyców znanych jako kipferl. Jak podaje The Institute of Culinary Education, wyjątkowe rogaliki pojawiły się między końcem XIX wieku a początkiem XX wieku, a pierwszy znany francuski przepis został zapisany przez piekarza Sylvaina Claudiusa Goya w 1915 roku, zgodnie z The Institute of Culinary Education. Kluczem do sukcesu croissantów jest ich tekstura, która powstaje w procesie pieczenia znanym jako laminowanie, polegającym na składaniu wielu cienkich warstw ciasta. Po upieczeniu na złoty kolor uzyskuje się satysfakcjonującą chrupkość, która ustępuje miejsca miękkiemu środkowi. Złożona prostota croissanta sprawia, że jest on wszechstronny; pudel z ciasta - tak można go nazwać. Jego święty status w kuchni francuskiej dodaje również interkulturowej (niemal bluźnierczej) nowości do łączenia go w szczególności z amerykańskimi przysmakami.
Cronuts, rodzaj croissanta, od którego to wszystko się zaczęło. Źródło: Euronews, Canva.
Cronut zapoczątkował szaleństwo. W 2013 roku francuski cukiernik Dominique Ansel tworzył smakołyki na Dzień Matki, kiedy to odważnie połączył croissanta z pączkiem. Debiutancka partia o smaku wanilii z różą miała różową polewę posypaną skrystalizowanymi płatkami róży. Wkrótce potem z Australii przybył cruffin, a tacro – w którym croissant przybiera kształt złożonej skorupy taco, aby pomieścić słodkie i pikantne nadzienia - jest nowszym, amerykańskim amalgamatem. Będąc po części innowacją, po części kapitalistyczną koniecznością, te hybrydowe trendy często rodzą się z potrzeby piekarzy, aby nie tylko stawiać sobie kreatywne wyzwania, ale także przetrwać na zaciekle konkurencyjnym rynku, na którym sukces może być dyktowany przez algorytmy. Ale trendy w mediach społecznościowych zmieniają się szybko, a są szanse, że nikt nie chce zjeść crookie więcej niż raz. Po początkowej fali ekscytacji, kolejki maleją - aż do momentu, gdy kolejny spektakularnie spartaczony wypiek pojawia się za pośrednictwem TikToka, który przekonuje, że nic na tym świecie nie może być ważniejsze niż stanie godzinami w kolejce tylko po to, by spróbować czegoś, co sprawia, że po dwóch kęsach robi ci się niedobrze. Bon Appétit, miłośnicy crookie.
*W oryginale ten fragment brzmi: "Whichever way the crookie crumbles" – jest to gra słowna. Angielskie powiedzenie "that's the way the cookie crumbles" oznacza "tak to już bywa" [przyp. tłum.]
**Gra słowna: „flake” może oznaczać „warstwa” (np. ciasta, jak w tym przypadku) lub „łuszczyć się”/„dzielić się na cząstki” (charakterystyczna cecha ciasta francuskiego). „Fake it till you make it” można tłumaczyć jako „udawaj aż ci się uda”. Powyższy tytuł można by przetłumaczyć jako „Twórz warstwy aż ci się uda” [przyp. tłum.].
Przypis od tłumaczki: cronut to ciastko robione z połączenia ciasta francuskiego i drożdżowego, wymyślone przez francuskiego cukiernika Dominique Ansel, który stworzył je w swojej nowojorskiej piekarni. Nazwa jest połączeniem słów croissant (francuski rogalik z ciasta francuskiego) oraz donut (amerykański pączek z dziurką z ciasta drożdżowego). Została ona zastrzeżona, a magazyn „Time” uznał ją za jeden z najlepszych wynalazków 2013 roku. Crookie jest natomiast połączeniem słów croissant i cookie (ang. ciastko – w tym wypadku chodzi o okrągłe ciasteczka w amerykańskim stylu).