Wegańskie czy nie? W przypadku kiełbasy nie ma to większego znaczenia – w kwestiach zdrowotnych ważne są składniki. /Zdjęcie: picture alliance/Westend61/Anastasiya Amraeva
Zupa z torebki zawiera 22 składniki; na etykiecie gotowego dania z makaronem widać już 24. Klienci uwielbiają wysoko przetworzone produkty – mrożoną pizzę, nuggetsy, kiełbaski, ciastka, batony proteinowe, płatki śniadaniowe lub słone przekąski. Niestety, składają się one w małym stopniu z istotnych składników odżywczych – resztę stanowią dodatki, których ze świecą szukać w domowej kuchni.
Grupa wysoko przetworzonej żywności (UPF – ang. ultra processed foods) jest różnorodna. Ten, kto często uwzględnia omawiane produkty w swoim jadłospisie, musi się liczyć ze skutkami zdrowotnymi, zdaniem ekspertów. W tej kategorii można znaleźć również wiele wegańskich produktów, pisze zespół DGE-Arbeitsgruppe w aktualnym sprawozdaniu wstępnym.
Produkty UPF zawierają zazwyczaj dużo cukru, soli, tzw. tłuszczów trans, dodatków, barwników, wzmacniaczy smaku i środków konserwujących. Co więcej, środki zmiękczające z plastikowych opakowań mogą przechodzić do żywności. Natomiast w kwestii ważnych składników mineralnych, błonnika i witamin sytuacja wygląda naprawdę słabo.
Według DGE (Niemieckiego Towarzystwa ds. Odżywiania), mowa jest o żywności i napojach, których surowce w czasie produkcji poddano obszernemu i fabrycznemu procesowi przetwarzania. W najnowszym raporcie żywieniowym DGE z grudnia 2023 roku wykazano związek między zwiększoną konsumpcją produktów UPF (u dorosłych) z chorobami, takimi jak nadciśnienie, nadwaga czy też cukrzyca typu 2.
Należy jednak wprowadzić rozróżnienie, podkreśla współautorka Bettina Hieronimus z Federalnego Instytutu Żywienia i Żywności. Istnieje ogromna rozpiętość: do grupy UPF nie należą tylko dania z puszek, ciasteczka, słodycze czy śmieciowe, wysokokaloryczne jedzenie. „Także mix sałatkowy może zajmować w skali przetworzenia najwyższe miejsce, gdyż w dołączonym sosie zawarto środek łączący”, mówi Hieronimus. Klasyfikuje to Nova-Skala, która dzieli produkty żywnościowe na cztery poziomy – od „nieprzetworzonych” do „wysoko przetworzonych”.
Wegańskiego kotleta zaszeregowano jako produkt wysoko przetworzony, jednak na chwilę obecną dane nie umożliwiają wyciągania wniosków na temat oddziaływania zdrowotnego. Wielu producentów stawia jednak na możliwie naturalne składniki. „To dopiero początek badań UPF; nadal musimy sięgać do częściowo przestarzałych danych; potrzebujemy więcej badań.” Dodatkowo wciąż nie jest pewne, dlaczego niektóre dodawane składniki szkodzą zdrowiu.
Zdaniem DGE, przede wszystkim w krajach wysokorozwiniętych produkty UPF wypierają żywność naturalną i świeżo przygotowywane posiłki. W Niemczech, według ostatniego Badania Odżywiania, stanowią one połowę całkowitego spożycia kalorii. Badanie pochodzi z 2000 roku, nie ma nowszych danych, ale naukowcy zakładają, że udział ten jest obecnie jeszcze wyższy.
Przy robieniu zakupów powinno się dokładnie analizować etykiety produktów, radzi Christiane Seidel z Federalnego Stowarzyszenia Organizacji Konsumenckich. Zasada brzmi: „Im mniej składników, tym lepiej”. Także wysoko przetworzone przekąski, które oznaczane są hasłami: „wysokobiałkowy” lub „bezcukrowy”, nie służą automatycznie zdrowiu.
UPF są opłacalne dla producentów
Seidel ma krytyczny stosunek do powszechnego stosowania dodatków. Nieznane są możliwe negatywne konsekwencje; potrzebne są badania. Specjalistka od żywienia, Hieronimus, uważa, że stosuje się wyłącznie zatwierdzone substancje. Jednakże jak wpływa taka mieszanka na zdrowie, (tworząc tzw. „efekt koktajlu” – „Cocktail – Effekt”), pozostaje pytaniem otwartym.
W dzisiejszych czasach, ludzie z wszystkich warstw społecznych dostrzegają w produktach wysoko przetworzonych zalety: są tanie, mają długie terminy przydatności i trzeba je co najwyżej podgrzać, aby zjeść. Z punktu widzenia producenta są przede wszystkim zyskowne, szczególnie kiedy używa się tanich składników. DGE potwierdza to zjawisko. Dla tych, którym zależy bardziej na zdrowiu, aniżeli oszczędzaniu czasu, Bettina Heronimus ujawnia łatwą wskazówkę: „Najlepiej jest gotować samemu.”